23.02.2019
od Kongo do Kondo w jedno popołudnie, czyli o (nie)porządku w sypialni małżeńskiej
Fajnie jest dzielić sypialnię z mężem. Zasadniczo – przyjemnie. I nie, nie, świntuszki, nie DLATEGO. No dobra, nie tylko DLATEGO. Chodziło mi raczej o to, że ogrzeje stopy, posmyra w...