Nie pokazałam nigdy oficjalnie naszego salonu w całości, nie opisałam go równie szczegółowo, co pozostałe pomieszczenia. Fragmenty przewijały się już w wielu postach, ale nigdy szersza perspektywa. Powód był prosty – brakowało detali, dopiero z nimi pojawił się bardziej wyrazisty charakter tego wnętrza, zrobiło się przytulnie i domowo, a wszystko połączyło się w czytelną, spójną całość. Najdłużej zeszło nam z kwestią stosunkowo prostą – galerią obrazków na dużej ścianie. Szczerze mówiąc bałam się tego zadania. Mimo, że od początku planowania salonu to był nasz gwóźdź programu, karmiłam się inspiracjami takich ścian, niezmiennie zachwycona monochromatycznymi kompozycjami z dodatkiem roślin, książek, bibelotów. Celowo przecież dobraliśmy niskie szafki, żeby stworzyć tę galerię, a potem nie mogliśmy się za nią zabrać przez ponad trzy miesiące 😉 Uśpiło nas trochę rozwiązanie tymczasowe, które przeciągnęło się za długo – ustawienie ram na szafkach. Wyglądało to całkiem spoko, więc nie czułam naglącej potrzeby wieszania grafik i zdjęć. Zwlekałam, bo martwiło mnie, czy uda się zrobić tak ładnie, jak w moich fotkach na Pintereście. Wizja podziurawienia nowopomalowanej ściany jak szwajcarski ser nie ułatwiała zadania. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na przyklejenie ram taśmą montażową, co też było lekko stresujące, bo skubana jest mocna i ramki zazwyczaj odchodzą wraz z farbą i tynkiem. Aby uniknąć wtopy, najpierw ułożyliśmy wszystkie ramy na podłodze i dopiero po znalezieniu satysfakcjonującego układu, przenieśliśmy go na ścianę.
Nie miałam pojęcia, jak bardzo zmieni się pokój, ile zyska po tym zabiegu. Od kilku dni jakbym mieszkała gdzie indziej, mąż mi mówi, że przesadzam, ale ja cieszę się jak dziecko. Za sprawą tej ściany wszystkie elementy nabrały sensu i połączyły się w całość, to ewidentnie było brakujące ogniwo. Podobnie czułam się, gdy kupiliśmy kilka roślin doniczkowych – różnica była ogromna, + 1000 punktów do przytulności za sprawą kilku kwiatków. To uświadomiło mi potęgę dodatków – piękne meble mieliśmy przecież od początku, jednak w dużym, pustym, białym pokoju ich uroda nie mogła zaistnieć w pełnej krasie. Połączone ogniwem plakatów, poduszek, ramek i wazoników tworzą wnętrze przez duże W, nie pokój z eksponatami. Dodatkom poświęcę osobny post, pojawiło się u nas parę nowości w ostatnich miesiącach, dziś skupię się na tej bazie – same dekoracje bez klimatycznych sprzętów też przecież nic by nie zdziałały.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z salonu w tym kształcie, a szczególnie z naszych meblowych wyborów, co nie oznacza, że nie mamy już kilku krytycznych obserwacji. Powiem tak – z pewnością nie jest to układ na zawsze, mamy kilka uwag, które wypłynęły w toku codziennego użytkowania. Możecie spodziewać się drugiej odsłony salonu jeszcze w tym roku, zbieramy się do nowej aranżacji przy użyciu obecnych mebli, bo te są bez zarzutu. Tylko jakoś chęci brak – jeszcze cztery miesiące temu byliśmy w remoncie po pachy, na wiosnę czeka nas urządzenie tarasu. Mankamenty obecnego układu nie są tak duże, żeby się z tym spieszyć, ale znam siebie i wiem, że pewnie wcielę nasze pomysły w życie w ciągu kilku miesięcy 😉 Tymczasem zapraszam na wycieczkę!
…
Wnętrze salonu z jadalnią urządziliśmy we współpracy ze sklepem sfmeble, który oferuje ogromny wybór mebli, dodatków i oświetlenia w różnych stylach, w tym mnóstwo w moim ukochanym – skandynawskim.
Do naszej jadalni wybraliśmy (klik w nazwę otwiera link):
STÓŁ ROZKŁADANY MINKO
Nie był dla nas oczywistym wyborem, początkowo myślałam o całym w bieli. Spodobały mi się w nim te drewniane, solidne nogi, uznałam, że akcenty drewna ocieplą wnętrze. Jego minimalistyczny kształt idealnie pasuje do naszego salonu, a bukowy stelaż i czarne druty dodają mu charakteru. Po rozłożeniu bez problemu mieści wszystkich naszych gości na rodzinnych imprezach. Trochę się bałam laminowanego blatu po naszych doświadczeniach z białym stołem z Ikei, ale po trzech miesiącach nie ma na nim śladu użytkowania – nie rysuje się, nie plami, ani nie obłazi, bardzo solidny mebel, jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.
KRZESŁA KRISTIE LA FORMA
Ten klasyczny, lekko retro kształt marzył mi się od dawna. Od lat wiedziałam, że niezależnie od tego, jak i gdzie będę urządzać swoje mieszkanie, musi się w nim znaleźć miejsce dla takich krzeseł. Podobają mi się we wszystkich kolorach, długo wahaliśmy się, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na szary, żeby nie przegiąć z zestawieniem czerni i bieli. Takie krzesła pasują zarówno do klasycznych, jak i bardziej skandynawskich aranżacji, równie dobrze wyglądają przy stołach prostokątnych co okrągłych. Klasyka designu, ponadczasowa i prosta, myślę, że jeszcze długo mi się nie znudzi. La Forma to hiszpańska marka, oferująca meble, dodatki i oświetlenie w stylu nowoczesnym, skandynawskim i loftowym, niektóre bardziej designerskie (choć wciąż projektowane z umiarem), inne klasyczne i uniwersalne.
METALOWE LAMPY INEZ LIGHT&LIVING
Sytuacja identyczna, jak z krzesłami, nie musieliśmy się długo zastanawiać nad wyborem. To była tylko kwestia wskazania modelu i koloru, bo wiedzieliśmy dokładnie, że nad stołem muszą zawisnąć dwie, ciemne, loftowe lampy. Kochałam takie długo zanim nadszedł na nie boom, kocham je wciąż po tym, jak szał powoli mija. Fabryczna lampa stała się klasyką stylu skandynawskiego, wyrazista i z charakterem, szczególnie fajnie prezentuje się w parach. W sfmeble dostępna jest w kilku pastelowych i bardziej zdecydowanych kolorach.
Do części wypoczynkowej wybraliśmy z sfmeble (klik w nazwę otwiera link):
SOFA SCANDINAVIA INVICTA INTERIOR
Od początku wiedzieliśmy, że szukamy prostej, szarej, niedużej sofy na drewnianych nóżkach – takiej trochę retro, lekkiej, którą (w przeciwieństwie do narożników) można będzie dowolnie ustawić. Ponieważ zakładaliśmy różne warianty ustawienia, ważne było, żeby mieściła się w kilku miejscach pokoju i dobrze wyglądała z każdej strony. Poszukiwania idealnej trochę zajęły, większość sof tego typu jest przestylizowana i za mała (max.185 cm długości, czyli ponad 10 mniej niż ma mój mąż 😉 ), nie znaleźliśmy też żadnej innej, która by się rozkładała (nie był to warunek konieczny, ale dodatkowy bonus, dający możliwość przenocowania gościa). Scandinavia idealnie wpasowała się w nasze oczekiwania, z dodatkowym atutem w postaci ciemnej, melanżowej tapicerki, która świetnie sprawdza się przy dzieciach. Jesteśmy z niej bardzo zadowoleni, choć należy zaznaczyć, że nie stanowi ona sama w sobie mebla do rodzinnego wylegiwania się. Z takim założeniem i świadomością była jednak wybierana, więc nie czujemy się rozczarowani. To mebel głównie do siedzenia, wyciągnięcia nóg przez jedną osobę, nie wielkie sofiszcze do grupowej kotłowaniny. Jedną ze zmian, które rozważamy, jest dodanie do niej drugiej – dwuosobowej sofki w podobnym stylu, ale to tylko po przemeblowaniu, aktualnie się nie zmieści.
FOTEL KARE ANGEL’S WINGS
Zaplanowaliśmy jasnoszary, pikowany, retro fotelik na nóżkach, ja marzyłam o takim bardziej klubowym, z niskim oparciem, mój mąż jednak stanowczo żądał dużego, wygodnego fotela z długimi „plecami”. Kiedy zobaczyłam ten fotel, od razu byłam gotowa na zmianę koncepcji – jego oryginalny kształt i ciemne, wełniane obicie przykuwają wzrok – fotel stanowi mocny akcent wzorniczy, nadający charakter wnętrzu. Jednocześnie dzięki swoim obłościom i miękkiej, miłej tapicerce jest bardzo przytulny, jakby zapraszał, by się w nich schować z kubkiem herbaty. Jest wygodny, choć muszę przyznać, że nie aż tak, jak mi się wydawało. Brakuje nam pasującego podnóżka – jego kształt wymusza takie ułożenie sylwetki, że aż się prosi, żeby unieść nogi wyżej i w pełni korzystać z wygody półokrągłego, wysokiego oparcia.
LAMPA GLASS BALL BLOOMINGVILLE
(tu wersja przydymiona)
Tej szukaliśmy najdłużej. Miałam problem z doborem oświetlenia tej części salonu tak, by pasowało do reszty lamp i jednocześnie dawało rozproszone światło. Doszliśmy do wniosku, że całość będzie spójna, jeśli oświetlenie podzielimy na dwie grupy – grafitowych, industrialnych lamp (te nad stołem i kinkiet) oraz bardziej neutralnych, choć nadal stylowych – szklanych kul na czarnych kablach. Ta lampa pasuje do naszych kuchennych żarówek nad blatem, jest delikatna, nieinwazyjna, ładnie wtapia się w otoczenie. Jedyny minus to to, że mój mąż wciąż uderza w nią głową, kiedy wstaje z sofy i czekamy tylko na dzień, kiedy szklany klosz (lekko tylko osadzony na metalowych pręcikach) spektakularnie spadnie na podłogę 😉
KINKIET JOB FRANDSEN
Uwielbiam metalowe, industrialne lampki, takie przypominające oświetlenie kreślarskie. Początkowo planowaliśmy nad barkiem dwie mniejsze lampy wiszące, ale na szczęście w porę się opanowaliśmy, zauważając, że będzie ich za dużo. Przekopałam pół internetu w poszukiwaniu kinkietu w tym stylu, znałam ten kształt z moich skandynawskich inspiracji pinterestowych, ale okazało się, że u nas nie są tak popularne. Przypadkiem wpadła mi w oko w sfmeble i na szczęście udało się ją jeszcze dodać do zamówienia. Pasuje nam w tym miejscu idealnie, bardzo ją lubię.
A kto doczytał to samego końca, dostanie nagrodę 🙂 Mam dla Was rabat 15% na wszystkie nieprzecenione produkty w sfmeble na hasło: mrspolkadot15.
Kod będzie działał do końca lutego.
…
W tym poście zobaczycie moje inspiracje i pokój przed urządzeniem.
Dodatkom w salonie poświęcę osobny post, za dużo by było dobrego na dziś 😉
przypomnę tylko, że nasza biała podłoga to deska trójwarstwowa z Barlinka – Jesion Lemon Sorbet Grande
a takie salony z wielkimi oknami to tylko w Wolnym Mieście 😉
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
przepieknie…..
Opad szczeny do piwnicy. Jest boskoooo.
Zakochałam się… Najbardziej urzekły mnie szare krzesła i różowy koszyk/doniczka na kwiaty. Zazdroszczę!
sfmeble nadchodzę… 😀
Aga jestem zachwycona po prostu:) Wiedziałam, że będzie pięknie, ale że aż tak – BRAWO:) Galeria robi wrażenie. Planuję powiększyć moją. Żałuję tylko że nie mogę zrobić takiej galerii nad tv. Marzy mi się też ten dywan co u Ciebie. Powiedz, czy nie ściąga się? Obawiam się właśnie tego, że będzie się ściągać. Pozdrawiam Cie:* Inspiruj dalej:)
Fantastyczne mieszkanie a okna robia klimat .Mam pytanie czy ta sofa z tylu jest ładnie wykonana ? Bardzo mi sie podoba ale potrzebuje takiego mebla który tylem ustawiony byłby na salon 😉 Uwielbiam Twój blog ,najlepszy !!!
w.o.w….idę pozbierać szczękę z podłogi… :*
Jest pięknie! Zachwycam się!
Cudownie!przepięknie! Zakochałam się w tym salonie:)))
rewelacyjnie… wszystko na TAK ????
Cudownie! Mogę się wprowadzić? 😉
Polko skąd ten stary stoliczek? Fajnie się zgrał z tymi Jyskowymi.
Wspaniale urządziłaś Wasze gniazdko! Jest niesamowicie skandynawsko:-) Cudna rodzinka. Buziaki
Polko wszystko piękne! Mieszkanie doskonałe <3 Czy zdradzisz jeszcze skąd są słuchawki? Urocze a urodziny córki się zbliżają 🙂
są z działu dziecięcego w H&M, Zośka jak je zobaczyła, to oszalała, bo ma od niedawna mp3 i telefon ze Spotify’em 😉
PO PROSTU CUDNIE!!!
Cudne wnętrza! Gratuluję! Skąd są lampki wiszące na lustrze? Wyglądają świetnie.
Przepieknie ! i tak czysto….zazdroszczę….ja mam wieczny bajzel z moją dwójką dzieci w mieszkaniu….jak wracacie z podwórka np. to gdzie chowacie te wszystkie kurty, swetry, szaliki, rękawiczki i czapki…buty ?? 🙂 ganiasz dzieciaki żeby od razu chowały ?
Marta, początkowo mieliśmy wieszak, ale po tygodniu go sprzedałam, nie mogłam patrzeć z kanapy na ten bajzel 😉 Zdecydowaliśmy się na szafę, która łączy szafkę na buty i wieszak, ma też szufladę na czapki, szaliki itp. Po powrocie do domu dzieci rozbierają się na ławce, rzucają tam swoje rzeczy, a my je chowamy do szafy – wysiłku tyle więcej niż przy wieszaku, że trzeba otworzyć i zamknąć drzwi od szafy 😉
A pokażesz ta szafę ? I skąd ławeczka ?:)
ławeczka z Ikei, szafa takowoż 😉 Pewnie gdzieś tam już mignęła na zdjęciach i jeszcze mignie.
Rewelacja!!!Piękne!!!????
To teraz moje 3 grosze 🙂 jest przepięknie i fajnie ci się udało wszystko połączyć.
Wiem jak ciężko codziennie patrzeć na niewykończony salon i myśleć sobie…. „co ja bym tu….”
Ja bym jednak oszalała przy takiej ilości dodatków, mnie to jeszcze mocno przytłacza, nie jestem gotowa, ale może kiedyś dorosnę 😉
No co kto lubi, zdaję sobie sprawę, że niektórzy wolą jeszcze bardziej sterylne wnętrza. Mi tam się nadal gdzieniegdzie wydaje pustawo i bym coś powiesiła, dodała 😉
Och cudownie, patrząc na twój salon zachciało mi się białej podłogi. Może kiedyś w nowym domu 😉
Nie przestaje mnie zachwycać, to fakt. Ale myślę, że trzeba pochorować na nią parę lat zanim się na nią zdecyduje 😉
Wow wow wow! !!!pieknie! !! pieknie! !pieknie! !!!
Dzięki, dzięki, dzięki! 🙂
Rzeczywiście ta galeria to prawdziwa wisienka na torcie! Salon prezentuje się pięknie, jest tyle szczegółów, które przyciągają wzrok, rewelacyjna robota! Ogromnie podoba mi się stół w połączeniu z tymi krzesłami, wygląda zjawiskowo. Na pewno cudnie Wam się wypoczywa w takim wnętrzu:) Pozdrawiam ciepło.
Dzięki, Ola! U Ciebie też fajne zmiany w nowym roku – widziałam, czytałam 😉
Jest pięknie!
🙂
Zdecydowanie ” tchnęłaś ducha” w ten salon i efekt jest super!????Cieszę się bardzo,że właśnie teraz ogarnęłaś galerię bo po pierwsze mega dużo „robi” w tym wnętrzu a po drugie- ja właśnie jestem w trakcie tworzenia swojej i na pewno się zainspiruję,z tym że u mnie obrazki nie będą u góry w jednej linii.Rozumiem doskonale jak się z niej cieszysz, ja nie mogę się już doczekać swojej. Twoje 3 m-czne opóźnienie to pikuś, ja się zabierałam ze 3 lata…Jest prawdziwą wisienką na torcie i fajnie takim akcentem kończyć urządzanie tego pięknego mieszkania,choć pewnie Ty co chwila będziesz coś zmieniać, przestawiać, dodawać itp.-na to liczę bo uwielbiam te wnętrzarskie posty????Co do fotela-to zamówiłam bardzo podobny z Jysk, z podnóżkiem w komplecie i odesłałam bo dla mnie był niewygodny a że „grupowe kotłowanie” uwielbiamy z kanapą mogłoby być podobnie ale jeśli dla Was to nie jest duży problem to super.Gratuluję wyczucia estetyki, spójnej wizji i pewności siebie w urządzaniu!
Dzięki! Ten z Jyska kojarzę, pamiętam też podnóżek – zestaw wyglądał na wygodny. Wiesz, my nigdy nie mieliśmy takich wielkich mebli, nawet w domach rodzinnych są takie lekkie fotele i kanapy, a nie jakieś skórzane wypoczynki. Brak przyzwyczajenia w tym temacie dał nam większą swobodę.
To świetnie????Napisałam tylko o swoich wrażeniach odnośnie fotela bo wyglądał mi na znacznie wygodniejszy.Skórzane wypoczynki i narożniki to dla mnie koszmar????
A skąd szary stoliczek ?:)
A ja ciągle mam wrażenie, że to wszystko bardziej wygląda, niż służy. Biała podłoga i dzieci? Szafki na wysoki połysk? Poza tym nieodmiennie wracam myślami do Pinteresta, który przyjmie każdą ilość zdjęć przedstawiających biało- czarne stylizacje wnętrz z elementami pudrowego różu i mięty. Można odnieść wrażenie, że ogląda się to samo wnętrze, w którym ktoś poprzestawiał meble i zamiast sentencji „Home, sweet home” powiesił na ścianie „Home is the most important place…”.
Zgadzam się w 100%!
Spokojnie, służy. Szafki nie są na połysk, przecieram je z kurzu raz w tygodniu. Bez przesady, dzieci w tym wieku to już nie jakieś zwierzątka nieokrzesane rzucające żarciem. Czasem coś się wyleje, czasem nabrudzą, tak samo jak na podłodze w innym kolorze – trzeba wytrzeć i tyle. No chyba, że sugestia jest taka, że na podłodze w odcieniu dębu można zostawić, bo nie widać – to wtedy tak, wówczas nasza niepraktyczna.
na podlodze debowej widac haha..( wiem z autopsji) smieszą mnei te komentarze dzieci biel brud.. taki sam jak na ciemnym, choc spotkałam sie wlasnie z komentarzami.. bo na ciemnym to nie widac.. no co kto lubi.. sprzatac lub udawac ,ze sie nie widzi hehe. a swoją drogą znajoma, ktora sobie zrobila ciemną kuchnie, klnie teraz i mowi , ze nigdy więcej.. najbardziej brud i kurz widać na ciemnych meblach, ciemnych podlogach.. juz nie wspominając nawet ze optycznie pomniejszaja pomieszczenia i pochlaniają swiatło. sąsiad zza sciany( ktora ma identyczny metraz, ) gdy do nas przyszedl byl w szoku.. jak dwa razy wiekszy wydaje sie nasz dom, wlasnie przez biale sciany ibiale meble..
Dokładnie, na czarnym to dopiero znać każdy pyłek i okruszek, mam niestety czarne płytki w łazience i podłogę….horror.
Podoba mi się 😉
A ja, nawet na Pintereście nie widziałam dawno tak idealnego wnętrza ???????? Jest przepięknie Polko! Chętnie bym się do Ciebie wprowadziła i pomieszkała na scandi sofie ☺
A jeśli mogę tak trochę z innej beczki, zdradzisz na jaki zlew w kuchni się zdecydowaliście, jaki materiał i jak się sprawuje, bo mam w tym temacie ostatnio wielki dylemat. Wiem tylko, że chcę czarny/ciemny i 1,5 komorowy ????
Wow, to dla mnie mega komplement! 🙂 A zlew jest kamienny, to chyba granit. Nie znam zbyt wiele szczegółów, bo to akurat było zadanie mojego męża, ja tylko dawałam akcept 🙂
otóż to 😉 brawo Agnieszka
Wyszło cudownie. Wszystko pięknie się zgrało, a galeria to majstersztyk. Nie mogę się doczekać kiedy mój salon i jadalnia osiągną ten pułap „skończoności” co u Was 🙂 Pozdrawiam
Dziękuję! To leć po ramki i działaj! 😉 Rośliny doniczkowe też świetnie wypełniają pustkę i eliminują to uczucie „nieskończoności”, ja muszę postarać się o więcej.
Wow całość naprawdę robi wrażenie:) Gratuluję wyczucia stylu i estetyki, pięknie!
Dzięki 🙂
Salon wygląda mega 😉 zresztą nie tylko salon. Mnie natomiast ciekawi skąd sa szafki pod galerią. Szukam i szukam i nie mogę znaleźć 🙁
to Ikea BESTA z matowymi frontami
Ha! Tak myslalam 😉 Dzięki piękne :*
Bomba !!!! Galeria ze zdjęciami mega. Nie lubię „gołych ścian” , zdjęcia , plakaty , portrety dodają szyku i spójności , ocieplają wnętrze.
Mam pytanko czy gdybys miała wybierać jeszcze raz fotel zdecydowałbyś sie na ten sam model? Robi wrażenie i spodziewałam sie, ze bedzie mega wygodny ?! a tu prosze Twoje wrażenia sa troszkę inne ???
????????????????????????
Myślę, że tak, pewnie zdecydowalibyśmy się ponownie, bo alternatywą były tylko takie mniejsze, klubowe foteliki, z pewnością dużo mniej komfortowe. Takie lekkie meble z definicji to nie to samo, co wielkie wypoczynki, w których można utonąć 😉
Polko, a pisałaś gdzieś o firankach? Może nie zauważyłam. Napisz przy okazji w następnym poście o dodatkach 🙂
Śliczny! Oczy trudno oderwać od tych zdjęć. Jestem w trakcie urządzania i remontowania mieszkania a w chwili obecnej salonu jest ciężko mam nadzieję że dam radę. Jesteś dla mnie inspiracją ☺
Bardzo mi miło 🙂 powodzenia!
Jest pięknie ! 😉
Bardzo mi się podoba, faktycznie wisienką jest galeria z ramek 🙂 Kolor krzeseł, jak pisałam już na insta, też jest zachwycający. Niby szary, ale jakąś morską przebitkę się wychwyca 🙂 Chciałam podpytać z jakiej taśmy montażowej korzystałaś? Przetestowałam już jedną i z hukiem pospadało mi wszystko, co było zawieszone – więc szukam czegoś sprawdzonego. Możesz podpowiedzieć firmę i wrażenia? Z góry dziękuję 🙂
Pozdrowienia 🙂
Używamy taśmy tesa i jak dotąd wszystko się trzyma, wisi na niej kilka dużych ram u dzieci już od początku, na razie spadła tylko półeczka – domek, ale ona miała wąską powierzchnię styku ze ścianą, to pewnie przez to.
Już jakiś czas temu przeglądałam się tej kanapie. Mam pytanie . Jak prezentuje się z tyłu? Chciałabym ja postawić w środkowej części pokoju i zależy mi żeby byl a ładna z każdej strony. Wszystko pieknie, czeka mniw urzadzanie domu, takze juz wiem u kogo bede szukac inspiracji. Pozdrawiam
Tył też jest ok, jest ładnie wykończona, jedyne, co może przeszkadzać, to dwa zamki błyskawiczne po bokach – takie schowki pod poszewką, w nich były ukryte podłokietniki, kiedy przyjechała. Ale uważam, że może być mimo to ustawiona tak, że tył jest widoczny, niewykluczone, że i u nas tak kiedyś będzie.
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie????
Agnieszko, wszystko mi się tak podoba, że siedzę w pracce mej zagapiona w ten komputer i wzdycham i najchętniej zrobiłabym u siebie „kopiuj-wklej” 😉 Inne wnętrze jednak, więc nie ma jak. A słuchaj-w razie co można Cię wynająć jako pomoc przy urządzaniu ? 😉 Super Agnieszko, wszystko suuuuuper :*
dziękuję bardzo! wiesz, ja to tak amatorsko działam, na czuja, żałuję, ale jeszcze nie umiem projektować z jakimiś wizualizacjami, przy użyciu programów komputerowych 😉
Boziu jak masz cudownie, to co dodatki robią z chałupą to się w głowie nie mieści;-) Kochana Poleczko ja mam do Ciebie mega prośbę: bo jestem właśnie przed remontem salonu i na ścianie gdzie TV chciałabym też stworzyć taką galerię z różnymi plakatami. Przeglądam internet jak się do tego zabrać żeby było prosto a nie koślawo i nic konkretnego nie znalazłam. Mogłabyś zdradzić jak się za to zabrać, jak to wymierzaliście gdzie co powiesić. No jednym słowem pomocy!!! 😉 Sciskam Was!
Ja nie Polka, ale mogę coś podpowiedzieć. Wycinałam z papieru dokładnie takie kształty, jak miały ramki i przyklejałam do ściany taśmą malarską. Tak opracowałam układ. Żeby powiesić później dokładnie w zaplanowanym miejscu zastosowałam taki trik: bierzesz gwóźdź, wkręt (cokolwiek na czym będzie wisieć ramka), wieszasz na nim ramkę, przykładasz do ściany dokładnie dopasowując do przyklejonego papieru i robisz tym gwoździem małą dziurkę w ścianie. I masz w ten sposób zaznaczone miejsce wiercenia/wbicia gwoździa.
O dzięki! Może ktoś jeszcze podzieli się swoimi sposobami jak podejść do tego zadania. Zaznaczam że na tej mojej ścianie na której zawisną ramki będzie też TV tak jak u Polki. Największy problem sprawia mi to jak w ogóle zacząć? Pierwszą ramkę odmierzam od telewizora? I potem dalej jadę? Z góry wielkie dzięki kobitki!!!
Pięknie!!! Gratuluje konsekwencji w wykańczaniu, ja mam z tym ogromny problem. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dzień dobry. Dawno nie widziałam tak pięknie i ze smakiem urządzonego salonu. Nie zmieniłabym absolutnie niczego. Każdy element stanowi spójną i urzekającą (bardzo kobiecą) całość. Idealnie dobrane dodatki, zestawienia kolorystyczne. Serdecznie gratuluję. Myślę, że to wielka radość mieszkać w tak pięknie urządzonym domu. Mnie od czasu pomalowania ścian na biało nie chce się nawet wychodzić z domu na zakupy;) Ale dom to takie właśnie miejsce, w którym powinniśmy czuć się komfortowo i bezpieczni. Myślała Pani o projektowaniu wnętrz? Myślę, że byłoby wielu chętnych. Wbrew pozorom, niewiele osób ma tyle wyczucia. Czasami ludzie wolą otrzymać gotowy projekt, ponieważ sami z siebie nie są w stanie nawet dobrać wazonu. Tym bardziej więc podziwiam i gratuluję świeżości, talentu, inicjatywy. K
Już od dłuższego czasu szukam plakatów. Polecasz jakiś konkretny sklep z dużym wyborem? Część mnie urzekła:) Tak samo metalowy organizer nad stołem w kuchni. Mogę liczyć na namiary?
Pozdrawiam
Moje są głównie z wall-being i Lemon Ducky, a organizer wykonała Betty’s Home, linki podam w obiecanym poście z dekoracjami, już niebawem.
Bardzo fajne jest całe mieszkanie, a w salonie doczepiłabym się do szafki z książkami. Jest troszkę za mała w stosunku do pozostałych mebli i do ściany przy której stoi. Jest taka”samotna”. Pozdrawiam.
Coś w tym jest, Dorota, też mi coś w tym kącie nie gra. Będziemy kombinować jeszcze 😉
Polko, uwielbiam twoje zdjęcia wnętrz! Niedawno się wprowadziliście a już ten dom jest taki przytulny i „jakiś”. Zazwyczaj ludzie meblują chaty kupę czasu zanim echo przestanie ganiać po ścianach, a u Was tak przytulnie i pięknie. Klimat skandynawski mój ulubiony, stół i krzesła cudooowne! Gratuluje 😉
Dzięki wielkie, lulu! 🙂
Bardzo mi się podoba. Ściana z ramkami mega. Myślę o podobnej u siebie:) ale tak myślę już od pół roku, może teraz się zmobilizuję:))
Mam pytanie odnośnie „korytarza” – a właściwie jego braku, czy dobrze mi się wydaje, że wchodzi się od razu do salonu? Nie jest to kłopotliwe? Mam na myśli brak jakiegoś „wydzielenia” strefy ściśle prywatnej od tzw. wejścia. Bo te ciemne drzwi prowadzą od razu na klatkę schodową, tak? Jak to ogarniasz zimą – mokre buty, śnieg itd.?
pozdrawiam:))
Ola, to jest nieco kłopotliwe, to fakt. Korytarz jest na wprost drzwi, z niego wchodzi się do pozostałych pomieszczeń, a drzwi wejściowe nie są faktycznie w żaden sposób osłonięte. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na szafę na kurtki i buty. Mamy dużą wycieraczkę na zewnątrz i gdy jest mokro, kiedy wracamy z jakimś śniegiem czy błotem na butach, zdejmujemy je po prostu przed drzwiami. To jest jeden z niewielu mankamentów tego mieszkania, zdawaliśmy sobie z niego sprawę przed zakupem, ale plusy przyćmiły tę niedogodność 😉
Bardzo przytulnie :>
Polko, będę wdzięczna za informację skąd jest krzesełko Hani. Jest boskie i idealnie by nam pasowało na ten przejściowy wiek pomiędzy krzesełkiem do karmienia a normalnym, dorosłym krzesłem.
to Ikea Agam 🙂
Polko, a gdzie znajdę taki druciak – organizer?
Jest z Betty’s Home
świetnie to wykończyliście.. podziwiam za konsekwencje i tempo..serio 3 miechy? haha ja pierwszy obraz powiesilam po 2 latach kolejne dwa zdjecia w ramach po kolejnych 2 hahah..teraz myślę nad kolejną ścianą..az 4 zdjęcia chce..szaleństwo jak na mnie hihih
Bardzo dużo pracy włożyłas i to widać w każdym detalu. Zakochałam się w krzesłach i lampach nad stołem . Jest bosko , cudnie, jak w bajce. Jaram się tym mieszkaniem , jest qrde przezajebiscie wykurwiscie , przepraszam za moje wulgaryzmy ale tak czuje patrząc na Twoje gniazdko:)
PIĘKNIE POLKO !!! Zdecydowanie inspirujesz 🙂 Stąd moje pytanie… Jakiego formatu jest plakat Diamond i plakat Love you to the moon ??? 40×50 czy 50×70 ??
Coś pięknego, od dawna jestem zakochana w tego typu aranżacjach, marzy mi się właśnie jasna kompozycja, ale na o jeszcze troche muszę poczekać, chociaż powolutku juz zaczynam zmiany. U mnie będzie nieco inaczej, bo ja mam ciemne deski z artcore jakiś czas temu zakupiłam ciemny dab, uwielbiam je, dlatego u mnie będzie takie wnętrze zrobione na zasadzie kontrastu jasnej przestrzeni do ciemnej podłogi 🙂
A ja mam pytanie skąd kosz na kwiatka ten różowy i taca w trójkąty? Wnętrze oszałamiające! 🙂
czesc,
mam pytanie odnosnie lampy nad barkiem – jakoś ją przerabialiście?
ona jest z włącznikiem na kablu czy do włączenia w instalację – taka włączana łącznikiem ściennym?
z góry dzięki za odpowiedz 🙂
podbijam pytanie – b. zależy mi na uzyskaniu odpowiedzi
Jezu, przepraszam, ale nie pamiętamy już, generalnie jest przeznaczona do wpuszczenia w ścianę, ale wydaje nam się, że mąż coś przy niej przerabiał. Tyle było takich drobiazgów przy urządzaniu, że niektóre szczegóły już nam umknęły.
Witam
Mogę się dowiedzieć gdzie zostały kupione szafki na których stoi tv? one są otwierane z pułkami czy jak?
Złączone razem czy osobno?
To szafki z Ikei, seria Besta, są otwierane, a wewnątrz są półki, można kupować po jednym „klocku” albo podwójne, jak u nas – 3×2
Moje klimaty! Bardzo fajnie urządzone. Czy mogę zapytać jakiej szerokości jest ta ściana z dużym oknem (za kanapą – od ściany z telewizorem do ściany z drzwiami na taras?)
Dzięki! To jakieś 3-3,5 metra
serio?! u mnie jest 3,3m i wlasnie sie zastanawiam nad ustawieniem kanapy, stawialam, ze u Ciebie jednak mimo wszystko wieksza przestrzen, ale mnie pocieszylas, moze tez sie zmiescimy w ta strone, bo to by zdecydowanie ulatwilo organizacje pozostalej przestrzeni.
Kurde chyba jednak bardziej coś ze 4 jak tak teraz patrzę, nie pamiętam wymiarów, a nie mam teraz siły ganiać z miarką 😉
może któregoś dnia w wolnej chwili? 🙂 do meblowania u nas jeszcze kawałek, póki co schną tynki 😉
Witam Polko,
gdzie nabyłaś ten ciąg szafek – komodę (a może należy to jakoś bardziej fachowo nazwać 😉 na których stoi na zdjęciach telewizor? Potrzebuję takiego mebla do swojego salonu. Nigdzie nie mogę znaleźć coś wąskiego białego i długiego a jednocześnie nie całkiem niskiego.
Pozdrawiam
Hej, to szafki z serii Besta z Ikei.
Jaki rozmiar ma stół minko?
Cześć, mam pytanie, bo nie umiałam znaleźć na stronie czy pisałaś – co to za płytki w kuchni?
Piękny dywan, skąd jest?
Hej,
Jak duża jest ta sofa skandinavia po rozłożeniu?
Oj, niezbyt szeroka, musiałabyś sprawdzić dokładnie w sklepie, ale wydaje mi się, że ok. 120 cm, 140 max.
Hejka, a ja się chciałam zapytać, skąd te piękne stoliki w pokoju? 😉