sałatka z bobem i miętą na letnie wieczory

Jeszcze kilka lat temu nie cierpiałam tych śmierdzących bobków.

Zapach, który unosi się w domu podczas gotowania bobu nie należy do najszlachetniejszych, z pewnością nie zachęca do konsumpcji. Do tego smaku się dojrzewa, z bobem zazwyczaj jak z oliwkami czy pleśniowym serem – ta miłość rzadko bywa od pierwszego wejrzenia, jednak gdy już nadejdzie, jest wierna i trwała. Gdy polubiłam ten specyficzny smak, zaczęłam zasiadać razem z mężem do wspólnej michy parującego jeszcze bobu z masłem i solą – podjadaliśmy go w letnie wieczory jako przekąskę do białego wina czy piwa. Sądziłam, że właśnie to się z nim robi, że tylko to się z nim robi. Eksperymentować zaczęłam dopiero zeszłego lata, choć dopiero ten dzisiejszy smak w pełni mnie usatysfakcjonował. Połączyłam bób z tym, co lubi najbardziej – świetnie czuje się w słonawym towarzystwie serów i wędlin, cudownie działa na niego świeżość mięty, pieprz podkręca jego zdecydowany smak. Polecam tę sałatkę na letnie kolacje, zagryzaną chrupiącą bagietką czy grzanką, świetnie będzie też pasować na grillowe przyjęcia.


Sałatka z bobem
Składniki:
  • pół kg bobu
  • pół opakowania sera „typu feta” np. Favita (celowo nie wybrałam prawdziwej fety – chciałam, by był miękki, lekko rozpadający się i bardziej słony)
  • 3-4 plastry szynki wędzonej (prosciutto, serano lub inna długodojrzewająca)
  • oliwa z oliwek
  • kilkanaście listków świeżej mięty
  • pieprz
Przygotowanie:
  • bób ugotuj w osolonej wodzie, gdy ostygnie – obierz
  • ser pokrój w niedużą kostkę, szynkę porwij na mniejsze paski
  • wymieszaj bób, ser i szynkę na talerzu, skrop oliwą (wg. uznania, na oko ze dwie łyżki), dodaj świeżo zmielony pieprz i miętę (tnę ją nożyczkami wprost do sałatki)

Voila! Właśnie w trzy sekundy zrobiłaś(eś) genialną kolację!

Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz

  • Reply Izabela Perez Harriette 3 lipca 2014 at 19:44

    a wiesz ze tak jak ty zastanawiałam sie jak jeszcze mozna by go skonsumowac.. tyle ze nie mialam weny ani czasu próbować. twoja sałtka jak znalazł 🙂 spróbuje na pewno :)_

  • Reply Lu 3 lipca 2014 at 19:49

    Właśnie ugotowałam, ale ostatnio już jadłam coś podobnego, więc teraz mam ochotę na taki prosto do buzi hop 🙂 Ja lubiłam bób od dziecka i nie wyobrażam sobie bez niego lata 😛

  • Reply Good Day 3 lipca 2014 at 20:04

    Może gdyby mi ktoś przygotował i podsunął gotowe…
    Jak na razie ten zapach jest dla mnie nie do przejścia.

  • Reply Ada 3 lipca 2014 at 20:13

    Mniami 🙂
    wygląda pysznie.

  • Reply Mama Ot 3 lipca 2014 at 20:49

    Wow swietnie . Ostatnio tez zastanawialam sie jak inaczej zaserwowac bob i zrobilam po raz kolejny z maslem i bulka tarta. Teraz wyprobuje Twoja salatke . Jestes kopalnia pomyslow kulinarnych 🙂

  • Reply karmelowa 3 lipca 2014 at 22:02

    Mmm,wygląda bardzo apetycznie!!! Jeszcze nie robiłam sałatki z bobu,muszę wypróbować bo i fetę uwielbiam ;p
    Dobrej nocki !!!

  • Reply KAROLINA S 3 lipca 2014 at 22:17

    trochę uśmiechnęłam się pod noskiem czytając posta bo właśnie siedzę z kieliszkiem wina i serkiem pleśniowym;-) bób uwielbiam i eksperymentować z nowymi daniami

  • Reply Filipek 70 4 lipca 2014 at 01:15

    na pewno pyszna !!!!!!!

  • Reply Dreamy Alex 4 lipca 2014 at 09:43

    Mmmm, ale apetycznie to wygląda 🙂 Bobu nie jadłam całe wieki. Boję się kupować, bo od razu mam wrażenie, że trafię na zapleśniały… Wrzucam Twoja sałatkę na listę „do wypróbowania w najbliższym czasie” 🙂
    Pozdrawiam,
    Ola

  • Reply Anna J 4 lipca 2014 at 10:25

    mniam

  • Reply joanna 4 lipca 2014 at 11:48

    i ja z tych kochający bób..:) i z miski, parzący w palce i w sałatce:)

  • Reply Ania Scraperka 4 lipca 2014 at 14:07

    a ja od zawsze uwielbiam bób i on wcale nie śmierdzi tylko pięknie pachnie, zwłaszcza z masełkiem 😉 sałatka wygląda bardzo smakowicie więc chyba sobie zrobię 🙂 bużki

  • Leave a Reply

    Serwus!

    Mrs Polka Dot

    JESTEM AGNIESZKA

    Jestem niepoprawną estetką ze słabością do pięknych przedmiotów i niestrudzoną kuchenną eksperymentatorką. Celebruję codzienność, cieszę się z małych rzeczy, dużo gadam, często się wzruszam. Uwielbiam fotografować, pisać i wymądrzać się, od ośmiu lat zajmuję się tym zawodowo.

    mój sklep

    Najnowsze posty

    przepisy