Wyjątkowo pozwolę sobie tym razem odpuścić kwieciste, przydługie wstępy – poczujecie ulgę, jak tylko przeskrolujecie ten wpis 😉 Cała moja energia i kreatywność poszły dziś na przetestowanie, obfotografowanie i opisanie kilkunastu nowości kosmetycznych i jak rzadko – autentycznie nie wiem, co nowego mogłabym Wam powiedzieć. Bo że kosmetyki uwielbiam – wiecie, że te naturalne wprost ubóstwiam – także. Wiecie też, że jestem łasuch na piękne zapachy i apetyczne konsystencje. Że kocham urodowe rytuały, kąpielowe lenistwo tyle mocno, co nowości, ładne opakowania i różne babskie, małe radości – takowoż. Dodam jeszcze tylko, że moje wybory często podyktowane są porami roku i zgodnie z tym kluczem chcę pokazać dziś kremidła i mazidła z gatunku otulających, rozgrzewających, kojących. Korzennych, orzechowych, pachnących cynamonem i jesiennymi owocami. Takich, że tylko herbaty sobie zaparzyć i zatopić się w tych przytulnych rytuałach, wleźć do wanny, odprężyć się, a potem smarować, miziać, olejować i pięknieć jesiennie. Do czego Was dziś niniejszym gorąco zachęcam. Jeśli jeszcze nie polubiłyście jesieni, to teraz ją pokochacie!
CIAŁO
Żurawinowy balsam do ciała – Mokosh
Odżywczo-ujędrniający balsam stworzony na bazie naturalnych olei i ekstraktów roślinnych, przepysznie żurawinowy! Zawiera drogocenne oleje: arganowy, jojoba i z baobabu. Balsam został wzbogacony ksylitolem, który utrzymuje odpowiednie stężenie kwasu hialuronowego w skórze. Jest bardzo lekki, ładnie się wchłania, nie zostawia na skórze tłustego filmu, ale świetnie nawilża, a owocowy aromat długo utrzymuje się na skórze. Taki z gatunku odświeżających, bardzo fajny!
balsam Mokosh – Ekopolka
Balsam do ciała z ekstraktem z granatu i imbiru – Hagi
Jesienny, otulający, chociaż dość lekki balsam, zawierający masło tucuma i awokado, oleje makadamia, z dzikiej róży, jojoba, ekstrakt z imbiru i granatu oraz wyciąg z alg morskich. Intensywnie pachnie imbirem, dyskretnie też wanilią; ma piękny, karmelowy kolor i właściwości ujędrniające. Dobrze się wchłania, a skóra jest po nim przyjemnie nawilżona – świetna rzecz dla suchej skóry, dla osób, które wolą lekkie formuły od tłustych mazideł.
balsam Hagi – Ekopolka
Masło shea z żurawiną – Nature Queen
Niesamowity kosmetyk – gęste masło, które w kontakcie ze skórą zamienia się w pachnący, orzechowo – owocowy olejek. To 100% masło Shea Karite, wzbogacone olejem z orzecha włoskiego, witaminą E i wyciągiem z żurawiny – ten koktajl natychmiastowo nawilża i odżywia skórę. Przyjemnie natłuszcza, by już po chwili wsiąknąć w skórę i pozostawić uczucie nawilżenia przez wiele godzin. To w pełni ekologiczny i wegański kosmetyk do codziennego użytku – jako krem do twarzy, krem pod oczy, krem do rąk, balsam do ciała, a także odżywka do włosów i paznokci.
masło z żurawiną – Ekopolka
Regenerujący balsam do ciała – Fresh & Natural
Nutella do ciała 🙂 Ten balsam zachwyca delikatną, aksamitną konsystencją i cudownym zapachem orzechów laskowych. Jest jak lekkie masełko, które świetnie nawilża i natłuszcza skórę, jest przy tym bardzo wydajny – wystarczy naprawdę niewielka ilość, żeby wysmarować ciało. To bogata mieszanka masła shea, masła kakaowego i olei roślinnych – z pestek winogron, migdałowego i arganowego, która ma właściwości regenerujące i uelastyczniające. Masło nawilża i chroni już od pierwszego użycia, skóra jest po nim bardzo miękka i jedwabista w dotyku. Ten kosmetyk konserwowany tylko witaminą E oraz ekologicznym konserwantem certyfikowanym przez ECOCERT i nadaje się do każdej skóry, także podrażnionej, z egzemą czy łuszczycą.
orzechowy balsam – Ekopolka
Masło do ciała Spice of India – Iossi
Najbardziej niezwykły produkt z wszystkich, które przetestowałam – gęsty mus (nie zawiera wody!), który, gdy dotknąć, od ciepła dłoni zamienia się w miękką piankę. Pachnie niesamowicie! Intensywnie, głęboko, orientalnie. Zapach utrzymuje się długo nie tylko na skórze, ale i tkaninach (!) – wysmarowałam się nim cała przed snem, a sypialnia jeszcze przez kilka dni pachniała delikatnie, jakbym rozpyliła w niej odświeżacz czy zapaliła zapachową świecę (a pościeli nie zapaćkałam, spieszę dodać). Jest esencjonalne, wspaniale pielęgnuje skórę, pozostawiając lekki, przyjemny w dotyku film. Kompozycja zawartych w nim organicznych maseł, olei i olejków eterycznych dogłębnie nawilża skórę. Jego podstawowym składnikiem jest masło shea, które regeneruje skórę i pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia. Zawiera też olej arganowy i olejek paczuli, który nadaje masłu orientalny, relaksujący ziołowo-korzenny zapach.
masło paczuli i goździk – Ekopolka
Żel pod prysznic kadzidłowiec i rozmaryn – Yope
Ujędrniający, naturalny żel pod prysznic o lekko jakby olejkowej konsystencji. Zawiera ekstrakty roślinne o właściwościach pielęgnacyjnych i najłagodniejsze składniki myjące, co sprawia, że jest bardzo delikatny i łagodzi podrażnienia. Pachnie wyjątkowo – otulająco, rozgrzewająco. Orientalno – ziołowe aromaty kadzidłowca i rozmarynu przyjemnie odprężają w kąpieli. Odpowiedni dla wegan – nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego. Jak zwykle u Yope – prześliczne opakowanie.
żel Yope – Ekopolka
Balsam do rąk i ciała Wanilia i Cynamon – Yope
Nawilżający balsam do ciała i rąk z dużą zawartością olejków roślinnych i aż 98% składników pochodzenia naturalnego – zawiera m.in. ekstrakty z cynamonu i wanilii, olejki: arganowy, kokosowy i z migdałów, które odżywiają i wzmacniają barierę ochronną skóry. Pomaga nawet bardzo suchym i spierzchniętym dłoniom – ekstrakt z aloesu koi podrażnienia i łagodzi swędzenie spowodowane przesuszeniem, a miks gliceryny i masła shea hamuje parowanie wilgoci z naskórka i zostawia na dłoniach fajny, lekki poślizg. Bardzo lubię jego duże, ładne i wygodne opakowanie z pompką. Zapach jest słodki, lekko jakby budyniowy, ale nie mdlący, dla mnie bardzo apetyczny.
balsam Yope – Ekopolka
Puder do kąpieli z nagietkiem – Hagi
Bardzo lubię mieć takie cudowności w zanadrzu, kiedy mam ochotę na długą, odprężającą kąpiel. Ten naturalny puder do kąpieli zawiera olejki: pomarańczowy, goździkowy i waniliowy, olej ze słodkich migdałów, witaminy, allantoinę – działa zarówno relaksująco, jak i łagodząco (jest polecany jest do pielęgnacji skóry z problemami egzemy i łuszczycy). Zamienia wodę w wannie w tłustawy, pachnący pomarańczą i piernikami, otulający eliksir – na powierzchni są małe olejkowe oczka i płatki kwiatów nagietka. Po takiej kąpieli spłukuję skórę prysznicem i nie używam już balsamu – zostaje świetny, tłustawy film.
puder do kąpieli – Ekopolka
Peeling odświeżający Rozmaryn i Limonka – Iossi
Gęsty (trochę za bardzo, jak na mój gust – aż ciężko zanurzyć w nim palce) peeling cukrowy z solą epson i rozmarynem. Świetnie trze i doskonale złuszcza martwy naskórek, genialnie wygładza, a przede wszystkim – działa mega energetyzująco i odświeżająco. Owocowo-ziołowy aromat olejków z limonki i rozmarynu w połączeniu z pobudzeniem krążenia i zaróżowioną skórą daje rewelacyjnego kopa. Skóra jest po nim fajnie natłuszczona, nie potrzebuje już balsamu (peeling zawiera masło shea i olej z pestek moreli).
peeling Iossi – Ekopolka
Cukrowy peeling z algami – Fresh&Natural
Cukrowe peelingi Fresh&Natural są wytwarzane ręcznie z naturalnych składników na bazie wysokiej jakości roślinnych olejów (w tym olej z pestek winogron, olej z pestek migdałów i olej arganowy). Bardzo oleisty (ten z kolei ciut za bardzo jak na mój gust – trzeba go lekko wymieszać przed użyciem, bo olej zbiera się na powierzchni cukru) i intensywnie pachnie – najsilniej kawą, ale dają się tu też wyczuć ziołowe nuty rozmarynu (które o dziwo bardzo fajnie się komponują, lecz uprzedzam – jest to zapach gorzkawy, raczej wytrawny). Dodatek alg morskich wzmacnia efekt nawilżenia, odżywienia i wygładzenia skóry, pomaga w walce z cellulitem i zatrzymywaniem wody w organizmie. Fajnie ujędrnia, napina i natłuszcza skórę
peeling z algami – Ekopolka
TWARZ
Krem Receptura 172 Wzmocnienie – Make Me Bio
Lekki, bardzo przyjemny krem do skóry naczynkowej, wrażliwej i suchej, który intensywnie nawilża, wzmacnia i regeneruje cerę. Zawiera oleje z rokitnika, słodkich migdałów, sezamowy, arganowy, jojoba i z orzechów macadamia. Ich działanie jest wszechstronne – przeciwzmarszczkowe, łagodzące, odżywcze, pomaga likwidować przebarwienia i wzmacniać naczynka. Ma bardzo delikatną konsystencję i fajny zapach – troszkę jakby owocowy, delikatnie cytrusowy. Ładnie się wchłania, choć nie błyskawicznie, można go teoretycznie stosować i rano, i wieczorem, ale moim zdaniem trzeba mieć chwilę przed nałożeniem podkładu, bo lekki filmik zostaje.
Krem Make Me Bio – Ekopolka
Olej Macadamia – Nature Queen
Jak ja lubię się przed snem wyolejkować, o mamo, pokochałam ten rytuał! Ten olej to wyjątkowy, całkowicie ekologiczny kosmetyk o cudownych właściwościach pielęgnacyjnych, w 100% naturalny i oryginalny – nie zawiera żadnych konserwantów ani innych dodatków. Co ważne – jest też nierafinowany, dzięki czemu nie traci swoich właściwości. Jest uzyskiwany w procesie tłoczenia na zimno dojrzałych orzechów drzewa Makadamia, zawiera mnóstwo dobroci, między innymi: nienasycone kwasy tłuszczowe, liczne substancje mineralne, witaminy A, B i E oraz lecytynę. Można nim pielęgnować każdy rodzaj skóry, w szczególności suchą, wrażliwą, dojrzałą i podrażnioną, można go także stosować do suchych i łamliwych włosów lub w połączeniu z solą – jako peeling do ciała. Bardzo dobrze się wchłania, ja lubię go chwilę powcierać, masować nim twarz. Ma delikatny, lekko orzechowy zapach i przyjemną konsystencję.
olej macadamia – Ekopolka
Olej z pestek śliwek – Nature Queen
Marcepanowe cudo! To nierafinowany olej z pestek śliwki, w pełni naturalny, ma charakterystyczny, świetny zapach – lekko marcepanowy właśnie. Nawilża i odbudowuje uszkodzony naskórek, koi i przynosi ulgę suchej i podrażnionej skórze. Uwaga – ma silnie regenerujące właściwości, potrafi odbudować rozdwojone końcówki włosów, pomaga na spierzchnięte usta i łamliwe paznokcie. Zawiera mnóstwo dobroczynnych składników: nienasycone kwasy tłuszczowe – omega-6 i omega-9, tokoferole, sterole, witaminę E, antyoksydanty, kwas oleinowy, kwas linolowy. Duży plus za wygodne opakowanie z pompką zamiast tych nieszczęsnych pipetek, miłość!
olej z pestek śliwek – Ekopolka
Serum silnie nawilżające – Clochee
To bezbarwny i bezzapachowy żel, który szybko nawilża, napina i wygładza skórę. Serum posiada aż dwa rodzaje kwasów hialuronowych, dzięki czemu bardzo mocno nawilża i wygładza zmarszczki. Zatrzymuje wilgoć w głębszych warstwach skóry, nie podrażnia, nadaje się dla skóry skłonnej do alergii. Błyskawicznie się wchłania, przyjemnie odświeża – w użyciu jest trochę jak zagęszczona woda 😉 Idealnie nadaje się na dzień, już po sekundzie można nakładać makijaż. Minus za pipetkę – konsystencja jest zbyt gęsta na ten rodzaj aplikacji, muszę wylewać go wprost z buteleczki na dłoń – mały szczegół do dopracowania.
serum Clochee – Ekopolka
Herbaty ziołowe – Happy Living Tea
Nowość w Ekopolce – linia ekologicznych, ziołowo-owocowych herbat jako uzupełnienie relaksującej, naturalnej pielęgnacji. Do wyboru jest kilka smaków w pięknych opakowaniach, w zależności od potrzeb można wybierać uspokajające, oczyszczające czy tak jak ja – owocową na witalność i ziołową – dla energii. Obie pyszne! I choć te pastelowe pudełeczka pasowały mi znacznie bardziej, zdecydowałam się na mieszanki dające to, czego najbardziej potrzebuję jesienią. Żeby nie zasnąć po takiej dawce odprężających kąpieli, masaży i relaksujących mazideł, jaką sobie testując zafundowałam 😉
herbaty – Ekopolka
Wpis powstał we współpracy z drogerią internetową Ekopolka.
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Świetny wpis, część z tych cudów znam i uwielbiam. Bardzo polecam Ci do wypróbowania jeszcze markę Cztery Szpaki. Mają np. taki mus do ciała o piankowej konsystencji. Świetne składy, działanie i zapachy. Lubię też Mokosh, Yope, Iossi i Fresh&Natural, Resibo. Kusi mnie Hagi. W sobotę w Krakowie wszyscy będą w jednym miejscu na targach 🙂
Ania co to za targi?
No właśnie – co za targi, bo ja akurat w sobotę będę w Krakowie 🙂
Już mam – Ekotyki, Forum Przestrzenie.
Dokładnie te 🙂
Aga to Ekotyki, od godz. 11 w Forum Przestrzenie 🙂
Dzieki:) Będę tam!
A weź spadaj Pani z tymi wpisami. Człowiek ma wyczyszczone konto a tu się nagle dowiaduje, że pilnie potrzebuje tylu kosmetyków. Litości nie masz! ????
haha, wypłata już za kilka dni, jak mniemam, to se człowiek zamówi 😉
Kusi mnie Spice of India tylko obawiam sie ze zapach moze byc za ciezki,przytlaczajacy
Jest intensywny, to fakt, ale choć nie przepadam za ciężkimi zapachami generalnie, to mi się bardzo podoba. Nigdy nie używałam zbyt mocnych perfum, bo męczą mnie słodko-korzenne nuty na dłuższą metę, a tu jest ta kompozycja jakoś fajnie wyważona. No ale to wszystko subiektywne bardzo 😉
Jednak sie skusze 🙂
Polko! Ty zawsze wiesz jak w humor poprawić ???? wpis jak zawsze w punkt ???? ???? polec jeszcze jakiś dobry krem na pierwsze zmarszczki i okolice oczu bo poszukuje i poszukuje……
Polko podpinam się! Co polecasz na pierwsze zmarszczki i jakiś krem na okolice oczu?