Chciałabym powiedzieć, że gdy robi się szaro i chłodno, mam ochotę na słodkie, ale ja niestety zawsze mam ochotę na słodkie.
Tyle że mój wewnętrzny stylista podsuwa mi teraz inne smaki. I choć banany nie spadają z drzew w październiku, to smak bananowego ciasta pasuje mi do obecnej aury równie mocno, co jabłecznik. Jesień to czas na brązowe smaki: na przypalony aromat złotego karmelu, orzechowy posmak ciemnych mąk. I na cynamon, dużo cynamonu. Gdy jesień robi się już taka konkretna i deszczowa, to zmienia smak naszych codziennych dań. Wtedy weekendowe pancakes robię orkiszowe, wtedy polewamy je syropem klonowym, a do ciasta na naleśniki i prażonych doń jabłek dodaję cynamonu. Wówczas odpalamy korzenne kawy i imbirowe herbaty. Miałam ochotę na coś, co pasowałoby do latte z piernikowym syropem, do mojej ciążowej bezkofeinowej, z mleczną pianką oprószoną cynamonem. Przecież nie walnę se w październiku limonkowej tarty, ani ciasta z truskawkową galaretką. W październiku to ja mogę sobie co najwyżej walnąć wilgotne, mięsiste, bananowe muffiny z karmelowym wnętrzem i cynamonem. To smak, który wbija głębiej w fotel, sprawia, że otulasz się mocniej kocem. Ogarnia Cię jesienna błogość, dajesz sobie pozwolenie na to, żeby przestać gnać. Świat ucichł i zwolnił, ustał letni gwar, gdy gaśnie letnie słońce to jakby gasły światła. To znak, że można pójść na przerwę, marnować czas na ubijanie mleka do kawy, pieczenie muffinów, a później nieśpieszną i przytulną ich kontemplację.
Muffinki banoffee
bananowo-karmelowe z nutą cynamonu
Składniki:
- 3 dojrzałe banany
- 1/3 szklanki roztopionego masła
- 3/4 szklanki brązowego cukru
- 1,5 szklanki mąki (może być sama pszenna albo wymieszana pół na pół z orkiszową)
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- łyżeczka cynamonu
- pół puszki masy kajmakowej
Przygotowanie:
- rozdziabać banany widelcem na papkę, wymieszać ją z roztopionym masłem
- wmieszać roztrzepane jajko, cukier, wanilię, na końcu dodać mąkę wymieszaną z sodą, cynamonem i szczyptą soli
- wszystko wymieszać aż powstanie gęsta, lecz dosyć gładka masa i przekładać do foremek: napełniać je do 1/3 wysokości bananowym ciastem, kłaść łyżeczkę kajmaku, uzupełnić ciastem do 3/4 wysokości foremki
- postępować tak z resztą babeczek, aż do zużycia ciasta
- na wierzch każdej babeczki położyć jeszcze odrobinę kajmaku (1/3 łyżeczki) i wymieszać go delikatnie z ciastem przy pomocy łyżeczki w „ślimaczka”
- wierzch babeczek oprószyć szczyptą cynamonu
- piec przez pół godziny w piekarniku nagrzanym do 180 C
Papierowe foremki Rice – Scandi Loft
Syrop piernikowy do kawy – Amazing Decor
Liliowy garnuszek do mleka – Amazing Decor
Talerz Mynte Pure White – Pretty Home
Drewniana taca – H&M Home
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
W składnikach brakuje ile tej mąki ma być 😉
faktycznie
uwielbiam muffiny, muszę wypróbować ten przepis. u nas też, jak wiosną i latem wystarcza woda, kompoty i soki, tak jesienią pojawiają się miodowo-imbirowe herbaty, grzańce i wariacje na temat smakowej kawy ze spienionym mlekiem i szczyptą cynamonu. Fakt, że oszroniona szklanka lemoniady nie bardzo pasuje do puchatego koca, za to filiżanka aromatycznej herbaty lub kakao, mmm… 🙂
Dzięki za spostrzegawczość, już poprawiłam 🙂
Czym mozna zastąpic mase kajmaku?
Super wygladaja
Wyprobuje Twoj przepis:)
masłem orzechowym lub kostką czekolady?
Wyglądają przepysznie 🙂
Vypadají úžasně !!! Marki
Zastanawiam się co wy wszyscy macie z tym orkiszem, że to niby jakieś odrębne zboże. Orkisz to nic innego jak gatunek pszenicy, bardzo stary ale jednak pszenica i już.
Pieczesz w takich papilotkach? Czy w jakichś zwykłych a potem przekładasz? 😉
mniami:))
Wyglądają przepysznie. Ja jeszcze w pędzie, bo muszę przed zimą ogarnąć ważne sprawy w ogrodzie, ale gdy już zwolnię pokuszę się i wypróbuję 🙂
Dobry wieczór – jest wieczór, gdy piszę^^ Mam to samo ze smakami jesieni, z tym złotym splendorem, z cynamonem, imbirowymi zapachami i gromadzeniem ciepła, energii. Może przez chłód, może przez zmianę stylu życia – człowiek się zaszywa w ciepłe wnętrza i grzeje serce i ciało. Pozdrawiam, a przepis wypróbuję na pewno:)
Ło Jezu… Slurp! ;-)))
Mmmm super! Za mną za to choć ostatnio racuchy, też jesienią uwielbiam chyba bardziej niż zwykle słodycze!
Kolejny przepis, który zabieram ze sobą, dzięki! A jesienią koniecznie cynamon, imbir…
🙂
Witam. Muffinki wyglądają pysznie. Chciałam zapytać ile sztuk wychodzi z podanych proporcji. Pozdrawiam.
Anna
wspaniale wyglądają te muffiny 🙂 muszę upiec
Zabiłaś mnie tymi muffinkami. MUSZĘ JE MIEĆ. Wyglądają obłędnie!!!!
Uwielbiam i często robię banoffee. Twoja wersja jest niebanalna i wygląda obłędnie.
zrobione i już zjedzone, pyyyycha!!! 🙂 Od siebie dodam tylko, że jak się robi w małych papilotkach, to wystarczy piec 20 min. Wyszło mi 12 muffinek 🙂
zrobiłam rzeczywiście są przepyszne 🙂
Kolejny Twój przepis który wypróbowałam i mi nie wyszedł 🙁 a zaznaczam że aż takim pieczeniowym beztalenciem nie jestem 🙂 Pierwsze to ciasto marchewkowe (banalnie proste!) zakalec… a teraz nie wyrosły mi babeczki. Co źle robię? pieczesz z termoobiegiem?
Te muffiny wymiatają i są niebezpieczne dla sylwetki 😉