Moja lista marzeń z okazji Dnia Kobiet jest długa. Długa i zuchwała. Wbrew pozorom jednak – nie umieściłam na niej żadnych zbytków. Nie znajdziecie w tym wpisie luksusów, a same towary pierwszej potrzeby. Żadne tam babskie widzimisię, damskie fochy, dziewczęce chimery – to kobiece potrzeby elementarne. Bardziej niezbędne do życia niż pozłacany wisiorek z serduszkiem, niż butelka perfum, bardziej potrzebne niż staniczki, fatałaszki czy bukiet tulipanów. Mój tegoroczny prezentownik to lista cokolwiek żałosna, jak żałosny jest fakt, że w XXI wieku muszę o takich rzeczach marzyć. Drogi świecie, szanowna ludzkości, panie i panowie decydenci, z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet chciałabym Was prosić o:
SZACUNEK
Taki elementarny, ludzki. Żebyśmy mogły rozmawiać z mężczyznami jak równy z równym, zawsze i wszędzie. Żeby skończył się pogardliwy „mansplaining”, który sprawia, że dorosłe kobiety czują się jak małe dziewczynki nie tylko w banku, czy u mechanika, ale nawet oglądając reklamy proszku do prania. Żeby żadna z nas nie musiała więcej słuchać protekcjonalnego objaśniania świata przez nakarmionego poczuciem wyższości eksperta od wszystkiego. Żeby skończyło się pełne szowinistycznego politowania sprowadzanie kobiecego sprzeciwu do ich fizjologii. To robienie z nas histeryczek – że jak wściekła, to okres, pms, czy za mało seksu. Żeby żaden zbulwersowany czytelnik nie odsyłał mnie do garów, kiedykolwiek się ze mną nie zgadza. Żeby żaden robotnik z budowy nie wołał „dobra dupa!” za kobietą, nawet jeśli ta faktycznie ma dobrą dupę. Chciałabym, żeby tej wiosny skończył się obleśny „cat-calling”, uprawiany powszechnie przez facetów w stosunku do kobiet, który zaczyna się rok rocznie, kiedy tylko te zrzucą z siebie płaszcze. I odwrotnie – żeby żaden dziad z muszką już nie pytał w telewizji „kto to rucha?”, na widok kobiet walczących o swoje prawa. Że jak zbuntowane, to brzydkie i niezaspokojone. Życzyłabym sobie po prostu, żeby kobiety w życiu społecznym były postrzegane niezależnie od swoich ciał. I żeby nikt nie mówił, że głupie, bo ładne, albo histeryczne, bo brzydkie – tak jak nikt nie podważa kompetencji mężczyzn nieatrakcyjnych, łysych czy brzuchatych. Dość mam pobłażliwości, protekcjonalizmu, puszczania oczek i cmokania – pogadajmy wreszcie jak człowiek z człowiekiem, po prostu.
POSZANOWANIE PRACY ZAWODOWEJ KOBIET
Kolejna pozycja w moim prezentowniku – żeby kobieca praca nie była traktowana jak kaprys, dodatek do domowego budżetu, na zabawki i waciki. Żeby nie wmawiano nam więcej, że możemy żyć bez niej, bo taki jest odwieczny porządek świata. Że będzie nam lepiej, bo przecież dom i dzieci to naturalne środowisko każdej samicy. Żeby żaden bezczelny pan Szczerski nie mówił nauczycielkom, że jeśli chcą mieć więcej kasy, to powinny sobie kolejne dzieci urodzić. Żeby żadna władza nie odciągała kobiet od pracy jałmużną na pieluchy, tylko ułatwiała – wszystkim posiadającym dzieci ludziom – zawodową aktywność przez tworzenie przedszkoli i żłobków, obniżanie podatków i sprzyjający rodzicielstwu kodeks pracy. Żeby wszystkie z czterech milionów (sic!) niepracujących Polek, które chcą, mogły pracować. Żeby mogły się rozwijać i zarabiać, nie kalkulując, że po opłaceniu niani i biletu miesięcznego niewiele zostanie. Żeby praca kobiet nie była tą, która się nie opłaca, utrudnia życie rodzinne, tą, która odciąga je od podstawowych życiowych powinności. I żeby kobiety na rynku pracy nie były dzielone na te, które już mają dzieci i te, które zaraz je urodzą. Żeby wypuszczono nas z tego „aksamitnego getta” ról rodzinnych i opiekuńczych i pozwolono wypłynąć na szerokie wody. Przecież umiemy pływać!
RÓWNĄ PŁACĘ ZA TĘ SAMĄ PRACĘ
I żebyśmy nie były traktowane jak pracownicy drugiej kategorii, ergo: gorzej opłacani. Bo tak, nadal mamy, proszę Państwa, dysproporcję w zarobkach kobiet i mężczyzn na tym samym stanowisku. Kobietom – menedżerom, dyrektorom, zajmującym kluczowe, strategiczne stanowiska w firmach wypłaca się średnio 85% tego, co ich kolegom! A do tego, na dokładkę, mamy jeszcze 16% różnicę w średnich zarobkach kobiet i mężczyzn. Co jest zapewne głównie konsekwencją tego, że kobiety nadal dominują w gorzej opłacanych zawodach i branżach oraz znacznie rzadziej piastują wysokie stanowiska. Kolejny powód: mniejsza skłonność do negocjacji wynagrodzenia, mniejsze oczekiwania płacowe po prostu. Życzyłabym sobie świata, który nie mówi nam, że mamy być ciche i uległe, ale takiego, który częściej zachęca do sięgania po swoje. Takiego, w którym nie będziemy bały się żądać więcej i dla każdego będzie jasne, że zasługujemy na równe traktowanie.
OCHRONĘ KOBIET PRZED PRZEMOCĄ
W prezencie na Dzień Kobiet poproszę nie laurki czy goździki, ja proszę przywrócić w Polsce instytucję Rzecznika ds. Równego Traktowania w wariancie, na jaki Polki zasługują. Z urzędnikiem, który będzie tę funkcję sprawował, a nie sabotował, strasząc wypowiedzeniem konwencji antyprzemocowej. Z dzisiejszej okazji życzyłabym sobie, żeby w naszym kraju co 40 sekund kobieta nie padała ofiarą przemocy domowej. I żeby nie umierały z tego powodu trzy Polki tygodniowo. Chciałabym, żeby sprawcy pobić i poniżania byli surowo karani. I żeby żadna pani minister nie ośmieliła się nigdy twierdzić, że przemoc zaczyna się przy pobiciu drugim czy trzecim, bo jednorazowy wpierdol to jeszcze nic złego. W prezencie na Dzień Kobiet – szanowne panie decydentki i panowie decydenci – oddajcie dofinansowanie na „Niebieską Linię” i Centrum Praw Kobiet. Po mojemu – Świątynia Opatrzności Bożej, źródła geotermalne i premie w NBP to nieco mniej naglące kwestie, jakby mniej pożyteczne społecznie.
Acha – i jeszcze jedno. Na mojej prezentowej wishliście nie może zabraknąć surowych kar dla gwałcicieli. Z okazji Dnia Kobiet życzyłabym sobie, żebyśmy mogły czuć się bezpiecznie, a jeśli już któraś zostanie skrzywdzona – chciałabym żyć w kraju, w którym nie krzywdzi się jej dalej. Jednym słowem – zero relatywizacji, heheszków, żadnych pytań o to, czemu pani tędy szła po ciemku i czy powiedziała „nie” wystarczająco głośno i wyraźnie. Żeby skrzywdzonym kobietom nie oceniano długości spódniczek ani głębokości dekoltów.
Drogi świecie, szanowna ludzkości, miłe panie, z okazji Dnia Kobiet chciałabym Was prosić o
SOLIDARNOŚĆ KOBIET
Żeby nikt pod tym tekstem nie pisał mi, że problemy wyssane z palca, bo ona jest dyrektorką, a koleżanki dookoła pracują, więc jest dobrze, nie przesadzaj oraz – jaka w ogóle dyskryminacja. Choć większość z powyższych zjawisk nie dotyczy mnie osobiście – nie jest dobrze. Nie jest dobrze na porodówkach i w miejscach pracy, na komisariatach policji i w wielu polskich domach. Nie jest dobrze w mediach, w reklamie i w podręcznikach szkolnych. Nie jest łatwo być kobietą w Polsce i ja dziś, z okazji Dnia Kobiet, proszę Was, żebyście to dostrzegły, nawet jeśli większość powyższych zjawisk nie dotyczy Was osobiście. Większość, bo na pewno nie wszystkie. Nawet jeśli zarabiasz więcej niż Twój kolega, zdaj sobie sprawę, że za każdym razem, kiedy w telewizji dziad z muszką ogląda marsz tysięcy kobiet i pyta „kto to rucha?”, to jakby wymierzano nam wszystkim wielki, zbiorowy policzek. To jakby obleśny wujek dawał nam klapsa, pokazując nasze miejsce.
Wiesz, gdzie jest Twoje miejsce? Wszędzie tam, gdzie chcesz.
Odwagi, dziewczyny!
I pamiętajcie – no women, no kraj.
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
❤️❤️❤️❤️
Kochana moja!!!! Dokładnie tak!!!! Niech te życzenia spełniają nam się…. !!!!!! Najlepszego Aga!
Dziękuję, wzajemnie!!!
Wszystkiego dobrego☺ dla wszystkich kobiet, szanujmy i wspieramy się ☺
Kolejny trafiony w sedno wpis☺
Dokładnie tak!!!
Nam wszystkim tego zycze w Polsce I w kazdym miejscu na swiecie🌷🌷🌷
O, właśnie, a są miejsca, w których nasza dyskryminacja byłaby dla kobiet luksusem 🙁
Trafione w punkt! Oby jak najwięcej osób zaczęło sobie to wszystko uświadamiać. Dlatego życzę Ci, w dniu kobiet, dalszej siły i determinacji w tym co robisz!
Polko, kochamy Cię!!!
I ja Was uwielbiam! 🙂 ♥
Kocham Cię, łzy mam w oczach
♥♥♥
Tak, tak, tak !!! Tego życzę Tobie, sobie, nam Wszystkim!
Prezenty i życzenia w punkt trafione, Polko! Trzymajmy się razem i cieszmy się spokojnym, godnym życiem. Pozdrawiam
Pięknie napisane! Pozdrawiam ❤️
Dzięki wielkie!
Oby sie spełniło! ❤❤❤
Brawo! Bądźmy szczęśliwie i spełnione…Pozdrawiam ciepło🌺💃
„No women, no kraj.”Najlepsze.
ooooł noooł, szkoda, bo te słowa akurat nie moje 😉 Podpatrzone z transparentu na manifie. Mam nadzieję, że reszta też nie najgorsza 😉
Piękne życzenia! Przyłączam się i wszystkim nam tego życzę!❤
Niesamowity tekst! Brawo! Brawo! Brawo! ❤
Dziękuję!!! ♥
Cześć,
Nic tylko się zgodzić. Każdy z tych punktów jest tak samo ważny. Żeby był szacunek. Żeby było sprawiedliwe traktowanie. Żeby nasi politycy nie zachęcali do rzucania pracy obiecując kolejne 500+, a lepiej wydłużyli urlop macierzyński, żeby spokojnie można było odnośnięte dziecko oddać do przedszkola z czystym sumieniem. Żeby prawo było uczciwe.
Pozdrawiam,
Kasia
Życzenia w punkt trafione! Oby się spełniły 💪💗
Amen. Świetny tekst.
P.odpisuję się w 100%. Wszystkiego najlepszego nam wszystkim. A przede wszystkim Tobie za mądre i dowcipne treści.
STOJĘ I KLASZCZĘ.
Mega szacun! Genialny wpis.
Tego nam wszystkim życzę!!
Aaaaa, dziękuję!
Piękne!!!
💕💕💕💕
Oooooo, Polko! Kocham Panią! 👏
heh 🙂 ♥
GENIALNY Prezentownik!!!!👏
Najlepsze życzenia ever, rewelacyjny tekst Agnieszko powinien trafić na główną wp lub Onet. Jesteś niesamowita.
Wolałabym WO, ale i tak bardzo dziękuję za uznanie 😉 ♥
Nie jestem najlepszą czytelniczką, wchodzę rzadko, ale za to zawsze prędzej czy później wrócę – bo wiem, że za ładnymi wnętrzami, kosmetiksami i szamką stoisz ty, z krwi i kości, z poglądami, o których mówisz. Potrzebuję takiej substancji. Potrzebuję mieć w polu widzenia dzieciatą osobę, której nieobcy jest pociąg do tego, co może próżne, może nastawione na konsumpcję, czego może jedyną lub główną wartością jest estetyka – jeśli ta osoba jednocześnie nie siedzi w swojej uprzywilejowanej bańce, ślepa i głucha na to, co się wokół dzieje. Dlatego dzięki za ten post, dziękuję za życzenia, oby nam wszystkim się spełniły. Szkoda mi aż czasem, bo mam wrażenie, że pisałabyś niektóre teksty inaczej, bez pozostającego z czytelnikiem wrażenia, że potrzebujesz się z czegoś tłumaczyć, ale mogę sobie tylko wyobrażać, jakie wiadro pomyj czyha na każdą kontrowersyjną myśl. W każdym razie, gdybyś zastanawiała się nad tym, czy ktoś chce więcej mięcha, to tak – na pewno jest jedna taka osoba, haha 😉 Trzymaj się ciepło!
Bardzo Ci dziękuję! Z pewnością jest tak, że czasem kalkuluję – bo nie to, że się boję. Po prostu kalkuluję, czy mam czas i siły na jakąś gównoburzę. Czasami nie mam, zdarza się, że pewne teksty zostają tylko w mojej głowie, bo nie mam ochoty na kontrowersje i niezdrowe emocje. Ale to nie jedyny powód, dla którego nie piszę tylko takich ideowych postów – przede wszystkim dlatego, że nie zawsze są we mnie takie emocje, nie zawsze umiem je spisać – takie wpisy powstają znacznie dłużej niż tylko czas na spisanie myśli, one się układają w głowie dość długo niestety. No i jeszcze jedna rzecz – na człowieka, styl życia składają się różne sprawy – przyziemne, i te bardziej wzniosłe. Poświęcam sporo miejsca codzienności, bo to ona przecież dominuje, a ja autentycznie lubię gotować, aranżować wnętrza, odkrywać nowe produkty. Pewnie nie zawsze panuje tu równowaga pomiędzy treściami produktowymi, błahymi, a tymi o wyższej randze, ale balansowanie między nimi jest naprawdę trudne. Oraz – za takie wpisy, jak ten, nikt nie płaci, potrzebne są artykuły o rzeczach, żebym mogła stworzyć czasem inne 🙂
Idealnie w punkt !!!! Siła jest kobietą !!!!
Pięknie napisane. I każda z nas na pewno doświadczyła któregoś z tych problemów. To najlepszy prezentownik ever! Bądźmy silne i uczmy tego nasze córki. Niestety kobietom jest cały czas trudniej. Tym bardziej musimy być dla siebie wsparciem!
Świetne 🤘🤘🤘
Cudowny wpis! Cały prezentownik woisuję na moją wishliste!
AMEN !!!
witam. niech zawsze 8 marca będzie początkiem dni kobiet które same sobie weźmiemy! jeden dzień to za mało. ja sobie będę robiła kilka takich dni w roku gdzie będę z najważniejszą kobieta sam na sam- ze sobą 🙂 jeśli zadbamy o siebie to lepiej będziemy dbać o świat. asia