Proszę Państwa, zaczynamy! Chciałoby się usłyszeć jakieś fanfary, ale nie, to tylko bicie mojego serca, tak głośne, jakbym za moment miała wystąpić przez wielką publicznością. Przychodzę tu do Was dzisiaj z wiadomością, że mój e-book jest już dostępny w sklepie – wystarczy kliknąć, kupić, by za kilka minut mieć go na komputerze albo tablecie. Otworzyć i czytać, gotować, piec i pitrasić, od razu, teraz, choćby na niedzielę już. Chodźcie, pokażę Wam co jest w środku!
110 PRZEPISÓW W PODZIALE NA DNI ROBOCZE I WEEKENDY
„Polka przy garach” to 110 łatwych przepisów w dziewięciu kategoriach, podzielonych na dwie główne części: dni robocze i weekendy. To scenariusz napisany przez życie, podział, jaki narzuciła mi rola pracującej mamy, której zależy na mądrej diecie całej rodziny. Mamy, która lubi gotować, ale w pełne pośpiechu poranki i zabiegane popołudnia robi to znacznie inaczej niż w soboty i niedziele. Wiem, że wiele z Was zastanawia się, co jest w środku – jakiego typu przepisy, na jakie dania, czy mięsne, czy raczej wege, dlatego dziś przeprowadzę Was przez wszystkie kulinarne rozdziały książki.
ŚNIADANIA
Jest ich łącznie trzydzieści – część z nich to propozycje na zabiegane poranki w dni robocze, takie jak całonocne owsianki, błyskawiczne puddingi, różne ciekawe alternatywy dla kanapek, które można wstępnie podszykować wieczorem. Pozostałe to śniadania weekendowe – takie stworzone do nieśpiesznych celebracji. Placuszki, omlety, gofry – niby rozpustne, lecz niekoniecznie niezdrowe. Znajdziecie tu na przykład chrupiące gofry owsiane bez grama cukru czy puszyste gryczane pancakes na jogurcie, zieloną szakszukę i inne pyszne propozycje na rodzinne, weekendowe śniadania.
SAŁATKI
Uwielbiam ten rozdział i jestem z niego szczególnie dumna, nieskromnie powiem, że sycące, pyszne sałatki to mój konik. Początkowo ta część książki miała nosić inną nazwę, myślę bowiem zwykle o tych moich sałatkach, jak o idealnych lunchach do pracy. Wszystkie świetnie nadają się do zabierania ich ze sobą w pudełku, jednak mam poczucie, że to znacznie więcej. Moje sałatki mogą być także przecież kolacjami – zarówno takimi w tygodniu, jak i daniami na imprezy czy weekendowe spotkania ze znajomymi. Sałatek znajdziecie w książce jedenaście, w tym tylko jedna z mięsem. Wszystkie są bardzo sycące, na bazie kasz, soczewicy czy ryżu, niektóre orientalne, inne bardziej śródziemnomorskie, ale każda odczarowuje wizerunek sałatki jako smutnych dań dla ludzi na diecie. Są kolorowe, aromatyczne, w każdej coś chrupie czy intryguje smakiem, a składniki do nich potrzebne są ogólnodostępne w każdym dyskoncie.
OBIADY – SAMOROBIĄCE SIĘ, JEDNOGARNKOWE, EKSPRESOWE I WEEKENDOWE
Obiadów nagotowałam się najwięcej, jest ich w książce niemal pięćdziesiąt! Większość to przepisy, które proponuję na dni robocze – gotowane na dwa dni sycące jednogarnkowce, kociołki i gęste zupy, ale i kilkanaście pomysłów na obiady, które można przygotować błyskawicznie – takie moje przepisy ratunkowe. W obiadach „na cztery palniki”, jak je nazwałam, znajdziecie kilka pomysłów na wegetariańskie kotlety, różne klopsiki, roladki, pierogi – takie dania, przy których trzeba się trochę dłużej przy garach nastać. Ale tylko trochę, spokojnie – po prostu nie robi się ich w jednym garnku, bo wymagają różnych dodatków – ziemniaków, kaszy, warzyw czy surówek. W obiadach właśnie zawierają się niemal wszystkie mięsne przepisy z książki, jednak sporo jest także tych wegetariańskich – łącznie ponad dwadzieścia propozycji obiadowych to dania, które nie zawierają mięsa.
WYTRAWNE PRZEKĄSKI I DOMOWE SŁODKIE
I na koniec dwa rozdziały rozpustne – przepisy od święta, dla gości, na imprezę albo po prostu na takie dni, kiedy mamy ochotę na coś pysznego. Są tu słone przekąski i kolacje – wytrawne tarty i tartaletki, paluchy, czosnkowe chleby i pizze. Oraz domowe słodkie – głównie proste i niezawodne ciasta, ale i inne kultowe w naszym domu desery. Tu dzieje się na bogato i bez liczenia kalorii, zgodnie z filozofią, którą przedstawiam w książce. A ta brzmi przecież, by gotować i nie zwariować, czyli starać się ogarniać zdrową kuchnię na co dzień, dając sobie jednocześnie prawo do okazjonalnych przyjemności.
„Polka przy garach” w wersji papierowej – szlachetnie wydana szyta książka w twardej oprawie – będzie dostępna do wyczerpania nakładu (co, jak szacuję, nastąpi w ciągu kilku tygodni). Natomiast e-book można będzie w moim sklepie kupić w każdej chwili, bez żadnych ograniczeń. Promocyjna cena będzie obowiązywać przez najbliższe dwa tygodnie, tj. do 15 czerwca.
Zatem zapraszam na zakupy, czytajcie, gotujcie i bawcie się dobrze przy garach! 😉
I na koniec jeszcze chciałabym Wam podziękować – wszystkim tym, którzy namawiali mnie na wydanie tej książki, wszystkim, którzy gotują tu ze mną od lat i tym, którzy od całkiem niedawna – to dzięki Waszym opiniom, komentarzom i podziękowaniom nabrałam odwagi, żeby to zrobić. Dziękuję wszystkim, którzy kibicowali, trzymali kciuki, czekali i utwierdzali mnie w przekonaniu, że to dobry pomysł – dziękuję, bo bez Was by się nie udało. Dziękuję za zaufanie tym, którzy zamówili książkę w przedsprzedaży i z góry dziękuję wszystkim, którzy dopiero ją kupią. Jesteście wspaniałe! ♥
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Czekam na moją wersję papierową i się doczekać nie mogę, ach 🙂
Polka, powiedz jak Ty to wszystko robisz?!? Yyy… w sensie ogarniasz?!? Normalnie ZAZDRO!!! Mam doła!!!
bardzo ładne, apetyczne zdjęcia!
Cześć,
No teraz to dopiero jestem głodna! Ale apetycznie 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Gratulacje! Właśnie przeglądam zawartość na kompie (głodna!!), ale zaraz zainstaluję jeszcze na telefonie, żeby mieć pod ręką:) uściski, aga
Probowalam Kupic ebook ale nie mogę ,pyta się mi o adres domowy.?po co przy zakupie ebooka?
A potem o przelew.NIe można płacić karta?
na ten moment nie ma płatności kartą, niebawem wprowadzimy PayPal
Myślę że PayPal to strzał w dziesiątkę ułatwi zakup zagranicznym fanom polki😜 nic tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać😘
Pięknie. ☺️
Właśnie dostałam książkę.
Przepiękne zdjęcia i bardzo apetyczne.
Żałuję tylko, że nie poprosiłam Ciebie Polko
o autograf. ☺️. Pozdrawiam 😙
Właśnie dostałam książkę.
Przepiękne zdjęcia i bardzo apetyczne.
Żałuję tylko, że nie poprosiłam Ciebie Polko
o autograf. ☺️. Pozdrawiam 😙
…… i dziękuję.