Wrzesień to powrót do domu. Po miesiącach, kiedy wpadało się tu tylko na moment, by wysuszyć ręczniki, wysypać z kieszeni piasek i przespać się przed kolejnym dniem poza – czy to w ogrodzie, na podwórku, czy na dalszych wojażach. Wrzesień to powrót do wieczorów przy kuchennym stole, weekendów na sofie, zabaw na dywanie. Powrót do spędzania razem czasu we własnych czterech ścianach. Powrót do rytmu, regularności, w naszej rodzinie – także do równowagi. To dla mnie też zwykle taki czas – kolejny po wiosennym zrywie – kiedy lubię szykować nasze kąty na zimne miesiące, które mamy tu rodzinnie spędzić. Trzeba się we wrześniu zwykle trochę przeorganizować – pochować letnie ubrania, wyjąć jesienne kurtki, przygotować się do szkoły, stworzyć przestrzeń do codziennego planowania i sprawnego funkcjonowania. Zwykle o tej porze – nieprzypadkowo, jak sądzę – ma też miejsce jedna z najbardziej wyczekiwanych premier roku. Wiem, że nie tylko ja w ostatnich dniach sierpnia z niecierpliwością wypatruję w skrzynce nowego katalogu IKEA 😉
Oto i jest, nareszcie! Jest i inspiruje – w tegorocznej edycji IKEA postawiła bowiem na różnorodność – przedstawiła na łamach katalogu siedem domów i opowiedziała siedem pięknych historii. Od kilkunastometrowej kawalerki, przez wnętrza minimalistyczne, po takie urokliwie wypełnione klimatycznymi gadżetami pary dojrzałych zbieraczy. Wszystkie są inne, ale łączy je jedno – każde może cudownie zainspirować do zmian, bez względu na to, gdzie i na ilu metrach mieszkasz. Mnie najbardziej oczarowały pastelowe, pełne harmonii aranżacje Domu#1 – Azyl w środku miasta, eklektyzm i subtelna elegancja Domu#3 oraz naturalny urok Domu#4. To właśnie filozofia i estetyka tych ostatnich wnętrz, nazwanych w katalogu Dobre pomysły – naturalnie! jest mi najbliższa.
DOBRE POMYSŁY – NATURALNIE!
„Naturalnie”, bo to mieszkanie ludzi, którzy szukają w pędzącym coraz szybciej świecie wyciszenia, jakie daje kontakt z przyrodą. To pomysłowe, miejskie mieszkanie dla pragnących zdrowszego i bardziej zrównoważonego życia. To dom, który jest blisko natury, nawet w środku miasta. Jest naturalny, ciepły i pełen zieleni. Mieszkają w nim ludzie, którzy szukają coraz lepszych i zdrowszych rozwiązań dla siebie i swojej rodziny. Zobaczcie, jak fantastyczną aranżację tego domu stworzyła IKEA podczas premiery nowego katalogu:
Aranżacja skupiała się wokół kuchni z mnóstwem otwartych półek i pięknymi, czarnymi frontami KUNGSBACKA. Są one wykonane z mieszanki drewna z recyklingu i przetworzonych butelek PET.
Niesamowicie spodobał mi się ten kąt, można sobie go wyobrazić w przedpokoju czy kuchni. Świetnie prezentuje się tu rząd czarnych komód na kółkach HELMER, ocieplony sklejką mini-komódek MOPPE, drewnianymi wieszakami KARTOTEK i tablicami z korka. Całość jest lekko industrialna, ale nadal domowa i przytulna. Dodatkowo gwarantuje mistrzowską organizację dzięki dużej liczbie szuflad i regałowi do przechowywania z serii IVAR z masą słoików i pojemnikami do sortowania śmieci. Inspirujące!
Jedną z najciekawszych nowości w katalogu jest moim zdaniem mobilna ścianka działowa VEBERÖD. Lekka, metalowa konstrukcja na kółkach pozwala na używanie jej w zależności od potrzeb i wydzielenia stref pomieszczenia – wspólnego pokoju rodzeństwa czy oddzielenia salonu od aneksu. Może też służyć do wysłonięcia przedpokoju, jeśli nie ma się w tym miejscu ściany, a ławeczka i tekstylne „półki” będą dodatkowym udogodnieniem. Ścianka świetnie prezentuje się obwieszona roślinami, ale można też zawiesić na niej zdjęcia, obrazki czy inne ozdoby. Bardzo plastyczna rzecz, można z nią cuda wyczyniać!
W całej aranżacji niesamowicie podoba mi się połączenie drewna z czernią. Charakterystyczne dla tego stylu są też inne naturalne materiały: korek, sznurek, wiklina, bambus, dużo roślin, a także połączenie ich z lekko loftowymi, industrialnymi detalami: drucianymi koszykami, metalowymi lampami czy nogami stołków i krzeseł. Do tego otwarte półki w kuchni, a na nich masa słoików i pojemników do przechowywania sypkich produktów. Jednym słowem: wszystko, co kocham. Choć u nas jest znacznie więcej bieli i trochę pastelowych dodatków, czuję, że wiele z tych przedmiotów bardzo pasuje do naszych wnętrz. Utożsamiam się także z historią, jaką opowiada ten katalogowy dom, czyli przede wszystkim:
ZACIERANIE GRANIC MIĘDZY TYM, CO WEWNĄTRZ I NA ZEWNĄTRZ
To u nas – w mieszkaniu z wielkimi oknami na taras i zielony dziedziniec – stosunkowo proste zadanie. Szczególnie latem te granice praktycznie znikają – odpoczywamy, jemy i bawimy się zarówno w środku, jak i na dworze, przy non stop otwartych drzwiach, przez okna widząc zagęszczającą się ścianę zielonego żywopłotu i obwieszonego jabłkami sadu. Dzięki dużej liczbie roślin doniczkowych w mieszkaniu, to przejście jest jeszcze bardziej płynne, a zieleń towarzyszy nam przez cały rok. Zabawa w zielone to wciągająca gra i mimo posiadania już wielu okazów, wciąż zdarza mi się wracać do domu z kolejnymi doniczkami. Tym razem postanowiłam zazielenić parapet, przy jednoczesnym przygotowaniu fajnej zabawy i ciekawego wyzwania dla dzieci – szklarnia z odpadkowym DIY!
nasiona ziół i sałat – IKEA
Do miniszklarni SOCKER przygotowaliśmy doniczki z kubeczków po twarożku, pomidorkach koktajlowych i jogurtach, zawinęliśmy je w gazety i zasialiśmy w nich zioła. Zadaniem dziewczyn jest teraz dbać o swoje roślinki, podlewać je i wyhodować własną bazylię, kolendrę, a nawet kapustę pak choi 🙂
Do zabawy nie trzeba ich było długo namawiać, bo na co dzień uczestniczą w dbaniu o rośliny w domu i na tarasie. Zwłaszcza Hania ma nieustanną frajdę z podlewania 😉
konewka – VATTENKRASSE
stołek – KULLABERG
ŚWIADOME ŻYCIE ZACZYNA SIĘ W KUCHNI
Dotyczy to zarówno zdrowej diety, sortowania śmieci, jak i kupowania czy przechowywania w zrównoważony sposób. Kasze, ziarna i inną suchą żywność można kupować ze zbiorczych pojemników w sklepie i przechowywać je w domu w szklanych słoikach na wytrzymałej półce (nasze to EKBY, a w katalogowych aranżacjach „naszego” domu są piękne stalowe półki OMAR). Dzięki temu unikniemy produkowania śmieci z niepotrzebnych opakowań i możemy zaaranżować pięknie wyglądające spiżarnie.
Jednym ze sposobów na dobry wygląd otwartych półek kuchennych jest grupowanie podobnych wizualnie przedmiotów. Ja, oprócz szklanych słoików, od lat konsekwentnie dobieram puszki i pojemniki czarno-białe oraz pastelowe, dzięki czemu całość sprawia schludne wrażenie. W sklepie bardzo spodobała mi się nowa seria szklanych pojemników IKEA 365+, zwłaszcza te z bambusową pokrywką, można je fajnie zestawiać ze sobą, jak i z innymi seriami.
Kuchenne sposoby na zrównoważone życie to oprócz zdrowego gotowania także odżywcze napoje, u nas – samodzielnie wyciskane soki z warzyw i owoców oraz ziołowe herbaty i napary.
ziołowa herbata – EGENTID
Jest pyszna! Łagodna, lekko cytrusowa, następnym razem kupię też pozostałe smaki 😉
słoiki na suche produkty – KORKEN
(teraz są w niższej cenie!)
szklany czajnik do parzenia herbaty – RIKLIG
kubek emaliowany – EGENDOM
DOBRE POMYSŁY DLA LEPSZEJ ORGANIZACJI
Na fali inspiracji katalogowym domem pojawiła się u nas jeszcze jedna nowość, w której jestem zakochana – organizer ścienny w lekko industrialnym klimacie, który stał się centrum organizacji naszej rodziny. Ta piękna tablica świetnie nadaje się do przedpokoju – ceramiczne gałki mogą służyć jako wieszaki na klucze. U nas naturalnie wytworzył się ten kuchenny kąt, tablica przejęła tu funkcje przeładowanego karteczkami i zdjęciami boku lodówki. Blisko stoi kuchenny stół, przy którym tworzą się wszystkie te harmonogramy i listy spraw, o których należy pamiętać. A przy tym blacie zaczynamy i kończymy dzień, co daje szansę na to, że faktycznie o nich nie zapomnimy 😉
tablica do planowania – MÅLARNA
…
Wpis powstał we współpracy z IKEA.
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Cudnie😍 już robię listę na kolejne zakupy w Ikei 😉
Poleczko ktory dom jest minimalistyczny?
Uwielbiam Waszą rodzinę i dom:)
Zapomniałam , buu , o katalogu , a byłam wczoraj na Matarni ,
Cholera, a mi jeszcze nie przysłali!
Dzbanek do parzenia herbaty będzie mój.
Ta zieleń za Waszymi oknami boska <3
Świetny wpis, jak zawsze, chciałam spytać czym napisaliście na tablicy te białe informacje bo nie wygląda na kredę a pisak, będę wdzięczna za oświecenie mnie. Kredy nie lubię bo się sypie strasznie i jest niepraktyczna w domu.
markerem kredowym
Dzięki za inspiracje, muszę namówić męża na zakupy w wiadomym miejscu:)
a zdjęcia Waszego mieszkania piękne.
markerem kredowym
Tablica i czajniki do herbaty u mnie w domu niezastąpione. Z wszystkimi wizytami, zajęciami po szkole i innymi duperelami co trzeba pamiętać sprawdzą się super !!! A farfocle od herbat w jednym miejscu. Chyba czas na tą małą szklarnie:)
fajny Wasz domek:)
Polko, czemu tak siebie obcinasz na każdym zdjęciu?! Nie rozumiem tego.. Nawet nie można podpatrzeć nic z tego co masz na sobie, żeby się zainspirować
☺️
Hej, nie obcinam, tylko tak każę mężowi kadrować 🙂 Nie lubię się pokazywać na zdjęciach, a poza tym to miały być inspiracje wnętrzarskie, a nie modowe 😉
Polko, a jak się nazywa ten stojak wiklinowy (?) na roślinę widoczny na zdjęciu z Hanią podlewającą kwiatki? 🙂
Hej, nazywa się KANELSTANG, nie podlinkowałam go, bo chwilowo jest niedostępny, ale pewnie niedługo wróci 😉
Sobie poczytałam i znowu trochę inspiracji zapisałam 😉 uwielbiam Ikea. Sama ostatnio w niej szalałam. Wybierając meble do chlopięcych pokoi. Dzięki ikeowym gadżetom, nasz dom staje się bardziej ekologiczny. Ikea rządzi 😉
P.S. Te rymy wyszły przypadkiem 😂
Aż chce się iść na zakupy 😉
A czy o sokowirówce (wyciskarce?) do soków było już wcześniej? Polecasz?
Tylko na Instagramie, to wyciskarka z Biedry, z tej ich serii Vintage Cuisine, sprawdza się bardzo dobrze 🙂
a chodnik w kuchni, skąd ;-)?
to marka Bloomingville, parę miesięcy temu zamawiałam na sfmeble
a ja zapytam o bambusowe lusterko ktore wisi w salonie?:)
upolowałam je parę miesięcy temu w Tigerze
Ciekawa jestem rolet plisowanych w salonie – są mocno zaciemiające, jakaś nazwa materiału i namiar na nie?
czesc, poszukuje Waszej wagi kuchennej , tej pastelowo niebieskiej ;P Wpadła mi kiedys w oko przy którymś z postów ale teraz przepadla wiec doczepiłam sie tutaj ;p powiedz mi co to za cudo ;;p Pozdrawiam 😉
Hej, nasza waga jest różowa 😉 A takie retro wagi są zwykle w sklepach ze skandynawskim wzornictwem, poszukaj marek Plint albo Ib Laursen.