Coraz częściej się ostatnio przekonuję, że rezygnacja z pewnych składników w diecie de facto nie wiąże się z ograniczeniami. Jest dokładnie odwrotnie – kiedy postanawiamy nie jeść mięsa, mąki – czegokolwiek, to zwykle otwierają się zupełnie nowe możliwości. Wpada się wówczas na połączenia, smaki, zastosowania, o których nie pomyślałoby się jedząc wszystko. Główka pracuje, wyobraźnia podsuwa nowe rozwiązania, a eksperymenty doprowadzają do fantastycznych niekiedy efektów. I wtedy magicznie okazuje się, że mniej znaczy więcej, bo otwiera się wielkie bogactwo nowych smaków i faktur, których nie poznałoby się, będąc wciąż osadzonym w rutynie.
I choć nigdy nie byłam kulinarną nudziarą, bo zawsze ciągnęło mnie do kuchennych testów, to rezygnacja z mięsa otworzyła nowy smakowy rozdział w naszym życiu. Często orientalny, nierzadko egzotyczny, ale zazwyczaj jednak bardzo swojski i domowy, bo taka kuchnia najbardziej odpowiada dzieciom. Poznajcie nasz ostatni hit – mocno serowe kotlety z surowego kalafiora, z koperkowo – czosnkową nutą, przepyszne!
KOTLETY KALAFIOROWO-SEROWE
Bardzo delikatne w konsystencji i smaku, dyskretnie tylko czuć w nich kalafior, bardziej wyczuwalny jest smażony ser oraz posmak koperku i czosnku. Nie tak zwarte, jak większość wegetariańskich kotletów, ale zależało mi na czystości składu, by nie zagęszczać masy mąką ani bułką tartą. Keto-friendy, bezglutenowe i oczywiście bezmięsne.
Składniki (na ok.6 sztuk):
- 1 średni kalafior
- łyżeczka soli
- 1 jajko i 1 żółtko
- 150 g tłustego, żółtego sera, drobno startego (użyłam cheddara)
- 2 łyżki siekanego koperku
- pół łyżeczki granulowanego czosnku
- szczypta pieprzu
- olej do smażenia
Przygotowanie:
- kalafiora umyć i zetrzeć na tarce lub zmielić w malakserze
- posolić, dokładnie wymieszać i odstawić na ok.15 minut
- po tym czasie przełożyć startego kalafiora do bawełnianej ściereczki i mocno wycisnąć z niego wodę – ważne, by zrobić to naprawdę dokładnie, wyciskać, aż nic nie będzie wyciekało – dobrze odciśnięty kalafior po wyjęciu ze ścierki powinien przypominać kulę surowego, kruchego ciasta
- do kalafiora wbić jajko i żółtko, wsypać koperek, drobno starty ser, doprawić pieprzem i granulowanym czosnkiem
- wymieszać wszystkie składniki, ewentualnie odciskając jeszcze masę z nadmiaru wody
- formować dłonią kule, a następnie spłaszczyć je i nadać kotletom ładny kształt
- smażyć na mocno rozgrzanym oleju, po kilka minut z każdej strony, na złoty kolor
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Wyglądają cudnie, choć chyba mało dietetyczne, ale zamarzyly mi się..
Aż zgłodniałam! Zapisuję sobie ten przepis i na pewno go sprawdzę 🙂
Kalafiks leży w lodówce i prosi zrób mnie 🙂 bardzo lubię Twoje przepisy
Są mega pyszne! Trochę się rozpadają, ale naprawdę mega smaczne ❤️