Rzadko gotuję dwa razy dokładnie takie same dania. Domowa kuchnia to nie McDonald, żebym miała wydawać w niej potrawy jak spod linijki. Choćbym chciała nawet, to zawsze coś mnie podkusi i udziwniam, kombinuję. Czegoś dorzucę, doleję, dosypię. Gardzę standaryzacją, przepisami zasadniczo też – proporcji i kolejności dodawania składników pilnuję w sumie tylko przy ciastach. A i tu często popełniam jakąś samowolkę – a to dodam cynamonu, innym razem orzechów, owoców, czekolady, spód jasny zamienię na ciemny, a jabłka na gruszki.
Kuchnia wyzwala we mnie jakąś spontaniczność, energię eksperymentatora, szuflada pełna przypraw kusi, by podkręcać smaki. Otwieram czasem lodówkę i bum, eureka – sałatka będzie z duszonym bakłażanem, do tego pomidory, czerwona czubryca, czosnek i halloumi. Daleko temu do finezji fine-dining, żadna filozofia w zasadzie. Raczej wygoda i przyjemność tworzenia jedzenia z tego, co pod ręką. Bo to naprawdę jest wspaniała frajda, uwolnić się ze sztywnych ram przepisów, olać miary i wagi, znaleźć w sobie odwagę i kreatywność, poczuć się jak dziecko, które bełta patykiem w wiaderku wszystkie skarby lasu. Nieśmiało zachęcam i Was do takich zabaw, nie tylko dlatego, że zbyt leniwa jestem, żeby na Instagramie opisywać każdy swój obiad krok po kroku. Swobodne gotowanie to wolność i radocha, zarówno dla gotujących, jak i dla beneficjentów kuchennej aktywności.
I tak na przykład, choć przygotowałam ostatnio całkiem przyzwoitą pizzę dla gości, próba wykonania powtórki z rozrywki zakończyła się uzyskaniem dania zgoła odmiennego. Zbyt puchaty, bułowaty spód zamieniłam na cieńszy, bardziej chrupiący, tylko dzięki zamianie zwykłej mąki na chlebową. Zamiast kulki mozzarelli – trójkącik pleśniaka i kurkowa pizza bianca została wyniesiona na zupełnie inny poziom.
Takie ciasto jest zwarte i, choć cienkie, dobrze trzyma kształt i świetnie radzi sobie sobie z udźwignięciem nawet dużej ilości dodatków. Brzegi są chrupiące i pyszne jak świeże bułeczki. Jak lubię sos pomidorowy, tak często przeszkadza mi w kompozycji smaków jego kwaskowatość albo intensywność użytych do niego ziół, ostatnio więc często piekę białą pizzę – nawet nie z sosem śmietanowym, a samą, czystą śmietaną, która jest genialnym, łagodnym tłem dla wyrazistych składników. Te w dzisiejszej propozycji zdecydowanie do takich należą! Słone i aromatyczne, intensywne, pyszne połączenie boczku, kurek duszonych z cebulką i lazura z dużą ilością pieprzu. Cudo!
Pizza bianca z kurkami, boczkiem i serem pleśniowym
Składniki (na dwie duże pizze):
na ciasto:
- 2 szklanki mąki chlebowej (typ 1050)
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka wody
- 25 g świeżych drożdży
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru
na wierzch:
- 300 g kurek
- 100 g surowego boczku (cieniutkie plasterki, można użyć też słonej szynki – szwarzwaldzkiej lub innej dojrzewającej)
- 200 g śmietany 18%
- 1 cebula
- 100 g tartej mozzarelli (takiej żółtej, do pizzy, albo innego miękkiego sera)
- 100 g sera z niebieską pleśnią (u mnie lazur, jeśli nie lubicie można użyć innego: koziej rolady, wędzonego lub porwaną kulkę białej mozarelli)
- pieprz
- opcjonalnie: świeża pietruszka na wierzch
Przygotowanie:
- do miski wsypać obie mąki, odejmując dwie łyżki pszennej (zwykłej)
- przygotować rozczyn: do rondelka wlać wodę, wkruszyć drożdże, dodać cukier i dwie łyżki mąki, wymieszać i odstawić na 10 min, aż urośnie
- gdy rozczyn będzie gotowy, wlać go do mąki, dodać sól i oliwę, zagnieść elastyczne ciasto
- gotową kulę ciasta nakryć ściereczką i odstawić do wyrastania na 1,5 godziny (idealnie, w praktyce zdarza mi się piec już po godzinie, jest wtedy zwykle już mocno wyrośnięte)
- w międzyczasie przygotować dodatki: cebulę i plasterki boczku pokroić w drobną kostkę i poddusić na suchej patelni na średnim ogniu przez ok. 5-10 min (nie spalić!)
- w tym czasie pokroić drobno kurki, dorzucić je na patelnię, zwiększyć gaz, posypać pieprzem i smażyć je przez ok. 15 minut, od czasu do czasu mieszając (mają puścić sok, a później go odparować), nie solić!
- gdy ciasto wyrośnie, uformować je dłońmi na dużej, wysmarowanej oliwą blasze na cienki placek
- wysmarować surowe ciasto śmietaną, obsypać mozzarellą, wyłożyć kurki z cebulą i boczkiem, na wierzch pokruszyć ser pleśniowy
- piec ok. 20 minut w 200 st. – brzegi i ser mają być wyraźnie zrumienione
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Oj wygląda mega kusząco i smakowicie😋
Polko kocham Cię, za to, że jesteś dla nas taka wyrozumiała. Ja też jęczałam i dostałam. Wielkie dzięki😘😘😘
Mniam na pewno zrobie:)
Naprawdę cudo! 🙂
Patrzę na te zdjęcia, aż mi w brzuchu zaczęło burczeć 😉 czas na obiad!