Ach, dzieciństwo! Tak często im go zazdroszczę. Tego, że można przez pół dnia układać klocki i nie wiedzieć nawet, że minęło pół dnia. Ubabrać się najkoszmarniej i mieć z tego frajdę. Mieć życie złożone z piosenek i tańców, baśni, bajek i wierszyków. Z niewidzialnych herbatek, drewnianych tostów i konwersacji wyimaginowanych bohaterów. Kręcić się w kółko, jak dziewczynka z pozytywki, po schodach wchodzić na czworaka, przebiegać przedpokój w tę i z powrotem na golasa i cieszyć się z tego, jak z najlepszego żartu. W ogóle zasadniczo cieszyć się dużo, z wszystkiego, jak głupi do sera. Śmiać bez powodu, chichrać do rozpuku, rechotać do łez. Zasypiać zagłaskiwanym i zacałowanym. Trzymać za rękę kogoś, z kim nie trzeba się bać niczego, nawet psa sąsiada ani głośnej ciężarówki.
Bo dzieciństwo to śpiewać w tylko sobie znanym języku. Widzieć rzeczy, których nie widzi nikt inny. Dwadzieścia sześć razy skoczyć do basenu z kulkami i za każdym razem mieć z tego taki sam ubaw. Nałożyć na uszy kolczyki z czereśni i poczuć się jak gwiazda. Dzieciństwo to związać warkocze gumkami z wisienką, spojrzeć w lustro i czuć się pięknie, bez żadnego „ale”.
Hania jest aktualnie w takiej najpiękniejszej fazie dzieciństwa – ma już rozwiniętą wyobraźnię i motorykę, więc dużo potrafi w zabawie. Coraz lepiej rozumie świat dookoła, ale jeszcze nie zna jego mrocznej strony. Ma ukochane przedszkole z bandą kumpli i kumpelek, a jeszcze nic nie musi, jej jedynym obowiązkiem jest wstać rano, dać się ubrać i zawieźć, a później śpiewać i bawić się. Jest ekspresyjna, pomysłowa, ma zadatki na ekscentryczną performerkę, no i jest totalną sroczką. Różowa faza po uszy! Różowe ubrania, różowe zabawki, książeczki, słomeczki i spineczki – zasadniczo wszystko jest lepsze, kiedy jest różowe, względnie – fioletowe. Uwielbia wszystkie lalki – pluszowe, gumowe, bobasy i te plastikowe, z nogami jak żyrafy. Torebki, bransoletki, sukienki i balerinki z kokardką. Kocha wszelkie ludziki i figurki, jest mistrzynią w wymyślaniu ich rodzinnych perypetii, burzliwych dyskusji i losów. Rośnie jak na drożdżach, zmienia się w niesamowitym tempie, kto nie widział jej parę miesięcy, mówi zwykle: dziewczynka się zrobiła z tego bobasa! To i jej pokój uległ drobnym zmianom w ostatnim czasie – łóżko wydłużyło się, zyskało baldachim, w różnych kątach rozgościły się, odziedziczone po siostrze pstrokate dodatki. Zamiast małego stolika – toaletka mamy w charakterze biurka. Pojawiło się też parę zabawkowych nowości i dziewczęcych akcesoriów na miarę potrzeb czteroletniej damy. Poznajcie świat najbardziej beztroskiej istoty w naszej rodzinie!
Szkatułka z pozytywką Djeco – Zielone Zabawki
Śliczne puzderko na biżuterię i inne babskie skarby, z małą szufladką i schowkiem na pierścionki. Truskawkowa księżniczka hipnotyzuje swoim tańcem i delikatną melodią. Przeurocza rzecz dla małych kobietek!
Zestaw drewnianej biżuterii Djeco – Zielone Zabawki
Zdecydowanie najpiękniejszy, jaki kiedykolwiek miałyśmy, a przewinęło się tego trochę przez nasz babiniec. Śliczne pudełeczko z przepiękną ilustracją w swoich przegródkach skrywa zestaw, składający się z drewnianego naszyjnika, bransoletki z zegarkiem, gumek, spinek i pierścionka. Rewelacyjna kolorystyka oraz cudne nadruki w ptaszki i owoce czynią z nich śliczne, dziewczęce ozdoby, wesołe i delikatne jednocześnie.
W pudełeczku widać też śliczny zestaw gumek Sevi z drewnianymi ozdobami, znajdziecie je tutaj.
Wachlarz Djeco – Zielone Zabawki
Śliczny wachlarz na drewnianym stelażu, w zestawie z uroczym pudełeczkiem, idealny dla każdej dziewczynki w fazie damy.
Wieszak Djeco – Zielone Zabawki
Kolejny piękny gadżet Djeco, w typowej dla tej marki estetyce, ze śliczną ilustracją, jednocześnie kolorowy i delikatny, dziewczęcy, ale nie przesłodzony. Uwielbiam takie dekoracyjne drobiazgi!
Mebelki dla lalek Neo – Spiro – Zielone Zabawki
Do naszego domku, który od jakiegoś czasu służył głównie do zabawy figurkami Lego i Playmobil, wybrałyśmy kuchnię, sypialnię i łazienkę. Są świetne! Póki co jeszcze w naturalnym kolorze drewna, ale możliwe, że pobawimy się w malowanie. Te proste, ale śliczne mebelki należy samodzielnie złożyć i skleić (klej w zestawie), a potem już można je dowolnie ozdabiać i bawić się w dom do upadłego. Dałabym się za takie pokroić jako dziecko!
Laleczkowa rodzina Djeco – Zielone Zabawki
Thomas, Marion, mama i tata – rewelacyjne, ruchome figurki o realistycznym wyglądzie i proporcjach fantastycznie nadają się do zabawy w domkach wszelkiego rodzaju (dedykowane domki marki Djeco znajdziecie tutaj). Są śliczne i jakieś takie do kochania – u nas w ruchu niemal codziennie od jakiegoś czasu. Koniecznie musimy im załatwić dziadków i psy z budą do kompletu 😉
Zestaw artystyczny z flamastrami Nimfy, Djeco – Zielone Zabawki
Grube szablony do pokolorowania flamastrami z cienką, pędzelkową końcówką. Ilustracje do uzupełnienia są przepiękne i mogą stać się śliczną ozdobą pokoju. Mam jednak wątpliwości co do samej idei wypełniania niemal gotowych obrazków, w dodatku zgodnie z instrukcją – trochę mało tu pola do wyobraźni i inwencji własnej. Moje dziewczyny oczywiście pokolorowały po swojemu, szkoda, że tak mało roboty jest przy tym zestawie. Ale niezaprzeczalnie jest piękny – zarówno karty z ilustracjami, jak i twarde pudełko, które może służyć do przechowywania innych drobiazgów. Przetrwa znacznie dłużej niż same kolorowanki, tak samo jak i flamastry – są świetne.
Trójwymiarowa kolorowanka „Myszka i jej chatka” – Zielone Zabawki
Tu z kolei roboty jest mnóstwo i pomysł na twórczość też bardzo fajny – to niepowtarzalna kolorowanka, której efektem jest trójwymiarowy obrazek. Aby go stworzyć, wystarczy pokolorować podstawowe tło oraz dodatkowe elementy, które później mocuje się na specjalnej taśmie. Bardzo ładne ilustracje spodobają się raczej młodszym dzieciom.
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Ach dzieciństwo…. mam dwie takie…. I wiesz co najfajniejsze w tym wszystkim jest to, ze kiedy one tak się śmieją… jak głupi do sera…. to w końcu Ja razem z nimi…. z czego…. hmmm…. ze są szczęśliwe! Wspaniałego dnia!
Polko, ale się wstrzeliłaś z tym postem! Właśnie będziemy urządzać nowy dom i ciągle obmyslam jak umeblować pokoik mojej czterolatki🙂. Czy mogę spytać o biurko – czy jest to model Kids? Nadaje się dla takiej małej dziewczynki? Moja Julka ma bardzo podobną osobowość do Twojej Hani, ubarwia nam życie każdego dnia❤️. Pokoik cudowny!
Super, cieszę się 🙂 To biurko to toaletka 😉 Stała wcześniej w sypialni, po zmianach trafiła do Hani. Model Kids pewnie byłby idealny na ten moment, ale jeśli miałabym coś doradzić, to raczej kupiłabym przyszłościowo – Basic. Hanka często zasiada do Zosi biurka, wystarczy wyższe krzesełko i z powodzeniem dosięgnie, a będzie na lata.
Juz sie pogubilam ile Hania ma lat??😁
3,5 dokładnie 🙂 W listopadzie będzie mieć czwarte urodziny.
Chciałoby się do tego wrócić….:)
Hania <3
Hanulka to rówieśnica mojej Lenulki… wiem coś na temat tego najpiękniejszego koloru w oczach dziewczynek… O różu, rzecz jasna.
Róż to jedyny słuszny kolor😁
Hania bardzo wyrosła i jakie ma długie włosy. Wow.
Wyszło super. Również mam taką rezolutną czterolatkę w fazie świata różowego. Mam pytanie o domek czy udało Ci się znaleźć taki gotowy z różnymi ścianami pomieszczeń- jeśli mogłabym prosić o namiary będę wdzięczna.
Domek był oryginalnie biały, sama go „tapetowałam”. Niestety sklep, z którego pochodzi już nie istnieje.
Pokoik świetny, a Hania piękna 🙂
Pytanie od czapy, czy masz może w planach obejrzeć trzech muszkieterów – Podsiadło, Zalewski, Kortez – na jednej scenie? MG 2018!!! Ja wprost nie mogę się doczekać 😀
Oczywiście, że mam! 🙂 Też nie mogę się doczekać! Tylko jeszcze nie wiem, w którym mieście, pewnie Gdynia albo Warszawa.
Polko, daj namiary na Hanulkową szafeczkę nad łóżkiem!! Takiej właśnie szukam dla mojej 3,5 letniej Julki:)
Pozdrawiam Was dziewczyny!
To Woodszczęścia 🙂
Droga Polko, jak zwykle pokoik uroczy. Czy mogłabym Cię prosić o namiary na żaróweczki na kabelku? Będę wdzięczna 🙂
Kilka miesięcy temu były takie w Tigerze w kilku kolorach, niestety nie wiem, czy są jeszcze dostępne.
Dziękuję za info 🙂
Urządzanie pokoiku dla dziecka to świetna sprawa 😊 właśnie my urządzamy A raczej ja urządzam 😂 naszej dwokatce. To coś niesamowitego! Pamiętam jak ja lubiłam swój pokój, każdy mebel i dodatek 😊 Córce mogłabym cały dzień coś ustawiać przestawiać, jeszcze 😉 Wiele inspiracji czerpię z bloga Droga Polko 😊