my, kobiety – bohaterki codzienności

Bohaterka. Kiedyś myślałam, że to tylko taka serio poważna gościówa. No, może niekoniecznie w obcisłym kombinezonie, ale w jakimś fartuchu chociaż, w którym codziennie ratuje ludzkie życie, albo przynajmniej wykonuje badania do doktoratu z biotechnologii. Lub taka w garsonce, w której odbiera tekę ministry, prezesuje wielkiej firmie, zarządza dużym miastem. Może jakaś w sędziowskiej todze, albo taka w kimono, gdy walczy o czarny pas. Bo kiedyś myślałam, że bohaterka to jakaś olimpijka, naukowczyni, aktywistka, himalaistka, prezydentka, społeczniczka czy noblistka. No, może niekoniecznie w obcisłym kombinezonie niczym Lara Croft czy inna Kobieta-Kot, niekoniecznie obdarzona ich kosmiczną figurą i seksapilem. Ale na pewno z równie hardym spojrzeniem, z miną, zdradzającą pewność siebie i wewnętrzną siłę. A już na pewno – z poważnymi osiągnięciami na koncie, taka, która pomaga innym, odnosi sukcesy, która zrobiła coś niesłychanego, weszła gdzieś, gdzie inne wcześniej nie były. Zdobyła jakiś bastion, przebiła szklany sufit, poszła inną drogą i zaszła daleko.

A potem dorosłam i zobaczyłam wokół siebie zwyczajne kobiety, bez żadnej togi czy garsonki, bez hardej miny nawet. Kobiety, które po cichu i bez żadnego splendoru robiły rzeczy pozornie normalne, nie dostając za nie żadnego dyplomu czy orderu. Matki sześciorga dzieci, które dla każdego z nich miały czas i cierpliwość. Kroiły co wieczór bochenek chleba na kolację, wyciągały spod ziemi pieniądze na nowe adidasy i zabawki pod choinkę. Potem dorosłam i zobaczyłam własną mamę i teściową, jak zajmowały się chorymi i umierającymi. Jak ich pielęgnowały, jak o nich walczyły, jak ich żegnały. Jak bohaterki przecież.

Zobaczyłam wokół siebie zwyczajne dziewczyny – koleżanki, przyjaciółki, znajome – jak one radzą sobie z tym, co przynosi życie. Widziałam ich walkę o ciążę, ich poronienia, toksyczne związki. Widziałam, jak były wyrzucane z pracy i jak je zostawiali mężowie. Widziałam, jak cierpiały i jak się bały. A potem podnosiły się i szły dalej przed siebie, jakby bardziej harde. Patrzyłam na nie i widziałam prawdziwe bohaterki, choć przecież nie dostały Nobla ani nie uratowały nikomu życia. Widziałam bohaterki codzienności.

Wiele ich wokół siebie widziałam, i widzę wciąż, niemal codziennie. Ich bohaterstwo ujawnia się nie tylko na życiowych zakrętach i w tragicznych chwilach. Ono jest w codziennym wstawaniu o piątej, by mieć więcej czasu dla dzieci, albo napisać przed pracą choć parę stron magisterki. Jest w wyciśnięciu z siebie człowieka po piętnastu godzinach katorgi. Jest w stroju kowboja, szytym po nocach na bal karnawałowy w przedszkolu. W złapaniu roczniaka w locie, tuż przed kontaktem z podłogą. Jest w pójściu, mimo paraliżującego strachu, na prawko, czy na badania, wejściu do samolotu, czy czego tam się boicie najbardziej. Jest w pamiętaniu o urodzinach wszystkich członków rodziny i każdego ze znajomych, w znajomości imion wszystkich dzieci z klasy. W jednoczesnym gotowaniu zupy, planowaniu weekendu i pomaganiu w lekcjach. W byciu zawsze tam, gdzie trzeba, i kiedy trzeba. Pojawia się wtedy, kiedy wstajemy i postanawiamy o siebie zawalczyć – na rozmowie o pracę, na siłowni czy podyplomówce. Kiedy mówimy głośno to, co myślimy.

Bohaterka to Ty i ja. Bo kobiece bohaterstwo to ta nasza wewnętrzna moc, która pozwala przekraczać kolejne bariery, znajdować w sobie siłę wtedy, kiedy wydaje się, że już nas opuściła i troszczyć się wciąż o innych, ale też sięgać po więcej dla siebie. To jest ta nasza codzienna walka, którą każda z nas toczy, mimo że nie dają za nią orderów.

lakier NeoNail
lakiery NeoNail
NeoNail Crystal Spirit – pokaż swoją wewnętrzną siłę

Do tego, by doceniać swoją wewnętrzną siłę i dostrzegać ją w małych, codziennych sukcesach, zachęca nas dziś marka NeoNail. Ideą najnowszej kolecji Crystal Spirit jest bowiem przekonanie, że na pozór zwyczajne kobiece cechy są tak naprawdę naszymi supermocami. Crystal Spirit to kolekcja inspirowana pięknem kryształu, który jest symbolem światła i siły. Osiem chłodnych, zimowych kolorów, najmodniejszych w tym sezonie, ale jednocześnie ponadczasowych, pozwala podkreślić wyjątkowość każdej kobiety. Ideą tych odcieni jest zachęcenie nas do wiary w swoje możliwości – ich nazwy brzmią jak zaproszenie do tego, by uwierzyć w siebie. Bo wciąż jeszcze za rzadko mamy odwagę myśleć o sobie samej jak o bohaterce, wyposażonej w jakieś supertalenty czy supermoce.

NeoNail Crystal Spirit
lakiery hybrydowe
kolory roku Pantone

Kolekcja Crystal Spirit składa się z dziewięciu wyjątkowych odcieni, inspirowanych paletą kolorów Pantone na ten rok: Be Powerful, Be You, Be Unique, Be Iconic, Be Visionary, Be Awesome, Be Freaky, Be Fearless, Be Authentic. Jest na tyle zróżnicowana, że każda kobieta powinna znaleźć w niej coś dla siebie – jeden z pasteli, nudziaków czy któryś z bardziej intensywnych turkusów. Te ostatnie są totalnie w moim stylu – dobrze wiecie, że mięta i ciemny turkus to jest totalnie moja bajka. A jednak nie mogłam się przemóc do takich barw na paznokciach, choć kusiło – to nie byłabym ja. Już miałam się zwyzywać w myślach od pań w średnim wieku, już poczuć jak nudziara, co nie ma odwagi do eksperymentów – nawet tak umiarkowanie ryzykownych, umówmy się – jak nowy kolor paznokci. A potem spojrzałam na nazwę mojego odcienia na buteleczce – Be Authentic – i przestałam się źle czuć ze swoim wyborem. Może i jestem w pewnych kwestiach przewidywalna, ale jestem sobą. I nie zmuszam się, by być kimś innym na siłę. Bo mogę, ale nie muszę być ani „awesome”, ani „iconic”. Może przyjdzie na to czas, a może już nie. I to jest ok.

nowa kolekcja NeoNail
NeoNail Be Autenthic
mleczny lakier hybrydowy
Top Gold Glow NeoNail

Do pięknego odcienia nude – Be Authentic z kolekcji Crystal Spirit dodałam kolejną nowość NeoNail – Top Gold Glow, czyli lakier wykończeniowy wzbogacony o mieniące się, złote drobinki. Są dyskretne, ale bardzo efektowne, pięknie odbijają światło i wyglądają jak taki iskrzący się, gwiezdny pył.

lakiery NeoNail

Może to tylko paznokcie, ale długie, zadbane, starannie pomalowane, zawsze dodawały mi pewności siebie. Uwielbiam to uczucie i jestem pewna, że wiecie, o co mi chodzi 😉 Jeśli nie wiecie, to sprawdźcie koniecznie, a już na pewno – myślcie o sobie dobrze. Doceniajcie wszystkie te małe-wielkie rzeczy, które robicie każdego dnia i czujcie się jak bohaterki. Bohaterki codzienności.♥ 

Wpis powstał we współpracy z NeoNail.

Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz

  • Reply Joasia_Li 22 stycznia 2020 at 08:21

    Wspaniałe jest to, co napisałaś o kobietach. Nikt by tego lepiej nie ujął. Masz wspaniałą zdolność bawienia się słowami, a wychodzi z tego zawsze arcydzieło 🙂 To cała prawda o nas, kobietach. Wiele z nas samych siebie nie docenia, nie docenia nas otoczenie. A już najsmutniejsze jest, gdy nie doceniają nas bliscy…

  • Reply Agnieszka 22 stycznia 2020 at 09:51

    Nasze przyjaciółki, koleżanki z pracy, córki, matki, babcie , pani z warzywniaka… wszystkie jesteśmy bohaterkami i pamiętajmy o tym, by im to mówić albo czasem poprostu się uśmiechnąć i dać kciuka w górę 😉

  • Reply Monika 22 stycznia 2020 at 10:38

    ❤️

    • Reply Sandra 22 stycznia 2020 at 16:02

      Jak zawsze świetny tekst! Ja co prawda nie na hybrydach 😄 za to z krwistą czerwienią na paznokciach ❤️ Aga, a skąd te piękne pierścionki? 😊

      • Reply El 29 stycznia 2020 at 12:22

        Tekst robi wrażenie. Podziwiam za autentyczność i gratuluję współpracy, gdzie za produktem stoi też przesłanie

  • Reply K 22 stycznia 2020 at 10:52

    To tekst o mnie, chociaż trochę mi zajęło, zanim zaczęłam tak o sobie myśleć. Ale teraz mówię to głośno i z dumą – jestem superbohaterką. To ja wychowuję sama półtoraroczniaka, to ja codziennie zawożę i odbieram ze żłobka, to ja pracuję zawodowo, to ja nie śpię po nocach w czasie chorób i w czasie ząbkowania i mam następnego dnia siłę, żeby był obiad i żeby wszystko było, chociaż kiedyś bym o to siebie nie podejrzewała. To ja jestem mamą i tatą w jednym, sprzątaczką, kucharką, pielęgniarką, krawcową, fryzjerką, animatorką, kaowcem itd. To coś więcej niż zarządzanie dużą firmą albo bycie nawet ministrą czy inną sędziną. Tam reguły są jasne a u mnie nigdy nie wiadomo, jakie danego dnia będą zasady gry.
    Oczywiście że nie jest łatwo ale wierzę, że będę z siebie i tego co osiągam dumna i podołam. Tego życzę sobie i wszystkim innym kobietom w podobnej sytuacji.
    Lakiery do paznokci niestety mnie nie dotyczą, ale doceniam kunszt zgrabnego połączenia obu tematów.

  • Reply Gosia 22 stycznia 2020 at 19:40

    Pięknie napisane ❤️

  • Reply Małgorzata 23 stycznia 2020 at 20:00

    Dzięki za ten wpis . Siła jest w nas! 🙏💪

  • Reply Basia 23 stycznia 2020 at 21:03

    Piękny tekst😍❤

  • Leave a Reply

    Serwus!

    Mrs Polka Dot

    JESTEM AGNIESZKA

    Jestem niepoprawną estetką ze słabością do pięknych przedmiotów i niestrudzoną kuchenną eksperymentatorką. Celebruję codzienność, cieszę się z małych rzeczy, dużo gadam, często się wzruszam. Uwielbiam fotografować, pisać i wymądrzać się, od ośmiu lat zajmuję się tym zawodowo.

    mój sklep

    Najnowsze posty

    przepisy