moje ulubione konta na Instagramie – 20 kobiet, które inspirują, bawią i wzruszają

Często mnie wkurza, irytuje, nierzadko czuję się zażenowana czy zniesmaczona. Innym razem nie mogę oderwać wzroku od pięknych kadrów, ciekawych ludzi, inspirujących miejsc. Instagram nie daje się jednoznacznie kochać ani nienawidzić przez różnorodność ludzi, którzy na nim publikują. Są tacy, którzy doprowadzają mnie do szału swoją miałką gadką, irytującym tonem głosu, bzdetami, które wrzucają. Nie cierpię nadawania na stories cały dzień, dzień w dzień, a nawet i nocą, relacjonowania fascynującego dnia w domu z dziećmi, z każdym detalem typu kawka, kupka czy karmionko. Do szału doprowadza mnie zgrywanie instagwiazdy, podczas gdy gołym okiem widać, że połowa obserwujących to tanie zakupy na allegro. Irytuje wyniosłość samozwańczych ekspertów, internetowych kazjodziei, instamesjaszy, pragnących oczyścić ten światek z negatywnych zjawisk, walczących zaciekle o prawdę i autentyczność.

Tylko czym one tak naprawdę są? Czy bardziej autentyczny jest bałagan od porządku? Brzydkie wnętrze od ładnego? Ciało tęgie od szczupłego? Jak nie jestem fanką profili składających się wyłącznie z wykreowanej na potrzeby obrazka rzeczywistości, tak samo nie pociąga mnie uwiecznianie sytuacji nieestetycznych. Choć wierzę w wartość odczarowywania podkręconych filtrami nierzeczywistych przedstawień kobiecości, macierzyństwa czy nawet domu, to jednak na Instagramie szukam sytuacji urokliwych. Nie tysięcznej kawy z piankami marshmallows, nie kolejnej pościeli z goframi i świeczką, nie oklepanej kompozycji z perfum i kwiatów, ale ładnego uchwycenia ładnej codzienności. Nie razi mnie, że ktoś uprzątnął zabawki i ciuchy zanim zrobił zdjęcie, że ustawił kwiaty na stole albo usunął ręcznik papierowy z kadru. Doceniam, gdy ułożył obok talerza ściereczkę, pasującą kolorem szklankę, wygładził poduszkę na fotelu albo strzepał pościel na łóżku zanim cyknął fotkę i puścił ją w świat. Bo Instagram to cudowna skarbnica pięknych zdjęć, fascynujących miejsc, cudownych wnętrz. Doceniam je, zwłaszcza gdy są naturalne, nie przesadnie upozowane, nie nadmiernie usztywnione. Totalnie akceptuję – bo sama uprawiam – próby uchwycenia rzeczywistości z jak najlepszej strony. Śmieszą mnie zarzuty o lukrowaniu życia czy fałszu – jako socjolog zawsze pamiętam, że nakładanie masek to norma. Nikt przecież nie przyjmuje gości wśród stert brudnych naczyń, większość z nas jednak do pracy przeczesuje włosy, ubiera się schludnie, przed wyjściem na randkę myje zęby. Bo prowadzić konto na Instagramie to jak zapraszać do swojego domu i życia tysiące gości. Myślę, że z szacunku wypada przynajmniej ogarnąć przed otwarciem drzwi, ale czy od razu sypać płatki róż na podłogę? Jak dla mnie przesada.

Dziś polecam Wam konta, które lubię szczególnie – są wśród nich zarówno te ładne, jak i zachwycająco piękne, totalnie wymuskane są tu w mniejszości. Większość cechuje jednak spora dawka naturalności, którą w połączeniu ze starannością kadrów, bardzo sobie na Instagramie cenię. Część z nich za piękne zdjęcia, inne – bardziej za stories, jedne za wnętrza, kolory czy aranżacje, część – za emocje. I choć doceniam starania tych, którzy po mistrzowsku tworzą flatlaye, pięknie obrabiają zdjęcia z zachwycających podróży albo na każdym zdjęciu wyglądają jak milion dolarów, to jednak bliżej mi do ludzi, którzy potrafią po prostu urodziwie uchwycić swoją codzienność. Bo są tacy w tym targowisku próżności i wyścigu o jak największe cyferki, jest ich całkiem sporo. To dlatego wciąż chce mi się odsiewać te perełki z wielkiego morza pozerstwa, jakim bezdyskusyjnie i z całą pewnością Instagram jest.

WNĘTRZA

Mam tu bardzo różne klimaty – zarówno pastelowe, jak i rustykalne, te kolorowe, jak i bardziej sterylne. Już dawno bowiem przestałam mieć jeden ulubiony styl. Obserwuję dziesiątki wnętrzarskich kont i każde ma w sobie to coś, co sprawia, że często zostawiam serduszko, ale te poniżej to takie chyba najbliższe mojej estetyce, nawet jeśli z zupełnie odmiennych mieszkaniowych bajek.

@malmo_and_moss (klik)

Czarno – biało, trochę rustykalnie, lekko industrialnie…ależ ja lubię ten dom! Skandynawsko – brytyjski, spójny, stylowy, a jednocześnie ciepły, wyrazisty. Zdjęcia są stylizowane i bardzo staranne, ale jakieś takie naturalne, widać na nich życie, mimo, że nie ma tam ludzi. I choć wnętrza są piękne, to największy zachwyt mam zawsze na widok tego ogrodu i tarasu – są bezkonkurencyjne!

@ms_baika

Co ta dziewczyna wyrabia ze stuletnim domem, w którym niedawno zamieszkała z rodziną, no klękajcie narody! Co metamorfoza, to sztos! Niesamowite wyczucie stylu, genialny klimat – subtelny, ale jednocześnie z charakterem. Bardzo lubię styl Oli jeszcze z poprzedniego mieszkania, ale w tym domu dopiero daje czadu. Piękne zdjęcia, nie przestylizowane, naturalne, miodzio!

@margo.hupert.art

Mistrzyni! Jedyna w swoim rodzaju, najbardziej utalentowana ze wszystkich posiadaczek popularnych wnętrzarskich kont na insta. Artystka, ilustratorka, posiadaczka jednego z najpiękniejszych mieszkań, jakie widziałam, królowa pięknych ujęć. Na każdym zdjęciu widać tu wrażliwość na detale i ulotność chwili. Nikt jak ona nie umie w biel i zielone, jej wnętrza to dla mnie absolutny sztos, a umiejętność ciągłego tworzenia interesującego konta ze zróżnicowanym arsenałem kadrów jest wyjątkowa. No niemożliwa jest ta dziewczyna, naprawdę i – w przeciwieństwie do wielu instagramerek o podobnym zacięciu – wciąż zaskakuje i nigdy się nie nudzi.

@stylerecital_com

Ależ ta dziewczyna ma fantazję! I poczucie humoru – bezdyskusyjnie. Inteligentna i zdolna bestia, odważna w swoich aranżacjach, zabawna w opisach, kreatywna w łączeniu kolorów i zestawianiu przedmiotów. Choć jej kąty są zupełnie inne od wyżej prezentowanych wnętrz, zachwycają mnie eklektyzmem, pomysłowością i wyjątkowym klimatem. Niestrudzona szperaczka staroci, co jak nikt umie w kolory, kobieta z fantazją, mistrzyni miksowania retro ze sztuką sakralną, artystka w oswajaniu kiczu i umiejętnym stosowaniu go z umiarem. I jak ona pisze, skubana! Pisze wspaniale, boki zrywam, chylę czoła, ściągam czapki z głów – zresztą zobaczcie sami bloga Pauliny – stylerecital.com, to jest majstersztyk wnętrzarskiej humoreski z socjologicznym insightem, mniam!

@anicja

Ależ ja lubię wszystkie kąty Ani, i te jej zdjęcia – takie ładne, ciepłe, staranne, ale bez przegięcia. Mamy – zdaje się – podobny gust, sporo podobnych przedmiotów w domu i chyba przez to jej konto jest mi jakieś bliskie. Z tego, co widzę – to takie średniej wielkości mieszkanie w bloku, podobne do naszego poprzedniego, co tylko działa na korzyść Ani, bo pokazuje, jak można się klimatycznie urządzić w takich typowo polskich okolicznościach, bez wielkich przestrzeni i rozmachu, za to z dużą dbałością o detale, kolory, akcesoria i różne fajne smaczki.

KULINARIA

Dla zdjęć kulinarnych robię wyjątek – jak drażnią mnie wymuskane kadry udające normalne życie, tak fotografowanie jedzenia jest dla mnie formą sztuki. Tu inspiruje mnie tylko najwyższa jakość zdjęć, największa staranność tworzenia kompozycji, ale i też coś więcej – jakiś wyjątkowy klimat, unikalny styl, a do tego umiejętność przeplatania potraw kadrami innej maści. Najbardziej zachwycają mnie prace tych kobiet:

@linda_lomelino

Napisać, że królowa, to obelga – to absolutna bogini fotografii kulinarnej! Nie ma sobie równych, nikt jak ona nie umie wykreować dramatyzmu na zdjęciu tortu. Przepiękne ujęcia arcyapetycznych wypieków na ciemnych tłach – jakieś takie intensywne, głębokie, nasycone artyzmem, wybitne, no. Jej feed to niezwykłej urody ciasta, torty i lody, przeplatane piękną przyrodą, urywkami codzienności, fragmentami wnętrz. Niektóre proste, minimalistyczne wręcz, inne obfitujące w detale, cudne aranżacje z kwiatów, owoców i starannie dobranych naczyń. Za każdym razem zapierające dech w piersiach, nie-sa-mo-wi-te! Dałabym się pokroić za taki talent!

@apaltynowicz

Kolejna babka, której tak zazdroszczę kadrów, że aż mnie skręca. Małe dzieła sztuki – i te jej zdjęcia, i wypieki, desery, rzadziej obiady. Wszystko tu jest takie nieskazitelne i czyste, to aż niewiarygodne, że można tworzyć takie zdjęcia! Profil Agnieszki to majstersztyk kompozycji, kolorów, delikatności, coś absolutnie przepięknego. Wielki szacun i mega zazdro.

@masz.talerz

To chyba moje najnowsze instagramowe odkrycie – Ania i Kamil, kulinarne fotoduo. Ciepłe, ciemne, doskonale klimatyczne i cudownie smakowite, domowe, piękne kadry do zakochania. Piękna, apetyczna pieguska i brodacz czarują razem galerię niezwykłych, jakichś takich intymnych i przyciągających atmosferą zdjęć. Jestem oczarowana!

@everydayflavours

Jakie to jedzenie u niej ładne! Jakie dopracowane te kadry, bardzo apetyczne, pięknie skomponowane, różnorodne. Kolorowe, ale składające się w spójną całość. Piękny profil kulinarny, zachwycający urodą zdjęć i starannością aranżacji i fajny blog z masą ciekawych przepisów. Mam wrażenie, że jedno i drugie zasługuje na znacznie większy fejm, czego niniejszym autorce serdecznie życzę.

@_foodstories_

Kolejna rakieta! Milion obserwatorów na Instagramie nie może się mylić – wielki talent, wspaniałe fotografie, olśniewające aranżację stołów, zachwycające dania, niezwykły klimat. Wciągający, rustykalny styl, dopracowane w każdym detalu kompozycje, genialne wykorzystanie roślin – to wszystko składa się na niesamowitą atmosferę tych zdjęć. Zachwyca mnie ich kolorystyka i światło, bije z tych kadrów totalna magia, to znacznie więcej niż fotografie jedzenia – to piękny, pełen detali i ulotnych chwil świat rustykalnych gościn, spotkań przy stole, przepełnione majestatem i szlachetnością ujęcia. Doskonałość w każdym calu!

RODZINNE

Z tymi kontami rodzinnymi to mam jeszcze inaczej, w nich szukam przede wszystkim emocji. Lubię widzieć rozchichrane dzieci, zaspane niemowlęta, zabawne domowe sytuacje i zwyczajne mamy – czasem zmęczone, czasem w piżamach. Lubię widzieć, że mają jak my – dni wesołe i takie, kiedy mają dość. Doceniam piękne pokoje dziecięce i ładne ciuszki, ale to nie najważniejsze, usztywnione i upozowane dzieciaki w idealnie odprasowanych ubrankach to nie moja bajka. Uchwycić codzienność z dziećmi tak, by poruszała – to dopiero sztuka.

@mother_of_daughters

Jak ja uwielbiam tę dziewczynę! Jak bardzo chciałabym z nią skoczyć do pubu! Clemmie to piękna, naturalna mama czterech córek, położna, uśmiechnięta, pełna dystansu do siebie babka, którą większość z nas chciałoby mieć za przyjaciółkę. Taka zdrowa, normalna, zabawna, ciepła i sympatyczna. Kocham ją na odległość miłością siostrzaną i szóstym zmysłem wyczuwam bratnią duszę. Ma uśmiech jak milion dolarów, najzabawniejszego męża w UK i cztery piękne, lecz dające popalić dziewczynki. Kolorowy dom, wielkie piżamy, złote spódnice, nieidealny brzuch i zdecydowanie nieperfekcyjny feed na insta, a przy tym niemal sześćset tysięcy followersów. Można? Można. Profil Clemmie to triumf autentyczności i spontaniczności nad strategią i wyrachowaniem.

@taza

Do dziś nie mogę się zdecydować, czy to rodzina idealna, czy fotomontaż. Ani też zgadnąć, skąd matka pięciorga dzieci bierze energię, żeby się wciąż uśmiechać i promienieć jakimś takim niezwykłym blaskiem. Stylowi, wyluzowani, zabawni, emanuje od nich ciepło, humor i miłość do tej całej nieletniej bandy. Na ich dzieci też się mogę napatrzeć – mają jakieś takie iskierki w oczach, wydają się mega fajne i dobre, takie do kochania, co do jednego. Nie ja jedna uległam urokowi tej pięknej rodziny – konto Naomi obserwuje prawie pół miliona ludzi! Ale co się dziwić – piękna ona, piękny on, piękne dzieci, Nowy Jork w tle…a przy tym wszystko takie spontaniczne, bez żadnych ustawek, widać, że z ręki, telefonem, urokliwe uchwycone „tu i teraz”. Jestem pewna, że mają niezły zapierdziel z tą piątką, ale też idę o zakład, że to muszą być totalnie pozytywni, fajni ludzie. Uwielbiam na nich patrzeć! Patrzyłabym pewnie częściej, gdyby nie to, że od tego chce mi się więcej dzieci 😉

@bubulinka.pl

Ach, ta Magda…pamiętam jak parę lat temu napisała do mnie z propozycją współpracy. Rozkręcała wtedy sklep z zabawkami i akcesoriami dla dzieci, którego dziś już nie ma, ale za to ona wyrosła na jedną z fajniejszych blogerek parentingowych w tym kraju. Dorobili sobie jeszcze jednego malucha, rozhulali rodzinne studio fotograficzne, a Madzia rozkręciła się z pisaniem i wymiata dzisiaj, że hej! Uwielbiam ją czytać, bardzo lubię jej słuchać i na nich wszystkich patrzeć, nie tylko dlatego, że są tacy ładni całą bandą (z matką na czele), ale też dlatego, że mają w sobie dużo ciepła. Takiego z gatunku tych, co to się udziela. Znam Magdę osobiście i wiem, że ona po prostu ma taką dobrą aurę. Przyjemnie jest patrzeć na takie rodziny – niby zwyczajne, z dającymi w kość dziećmi i zmęczonymi rodzicami. Ale przy tym takie zgrane, kochające się i…fotogeniczne 😉

@nanuszka

Jedna z najładniejszych rodzin Instagrama! Piękni ludzie w pięknych ciuchach i cudnych wnętrzach, stylowi, ale nie wymuskani. Widać na tych zdjęciach naturalność, spontaniczność, radość życia i miłość po prostu. Są takie kobiety, po których widać od razu, że idealnie nadają się do roli mamy. I choć nie znam Malwiny, od zawsze wydawała mi się właśnie taką mamą z powołania. W ogóle nie zdziwiło mnie, kiedy ujawniła, że spodziewają się trzeciego dziecka, to do nich tak pasuje! Ten profil to miód na serce, cudowne zdjęcia i dużo uśmiechu, uwielbiam patrzeć na tę rodzinę, wydają się cholernie szczęśliwi.

@karolina_pingielska

Z Karoliną miałam problem – bardzo chciałam wspomnieć o jej profilu, bo nieustannie mnie zachwyca, ale trochę nie wiedziałam, do której szufladki ją wrzucić. Od dłuższego czasu bowiem nie jest to już typowo rodzinne konto, a spektrum tematów poszerzyło się na tyle, że nazwałabym je bardziej lifestyle’owym chyba. Są tu i wnętrza, i detale, jakieś kawy czy kwiaty, jest sama piękna Karolina, ale wciąż są też chłopaki, ich cudny pokój, rodzinne życie z uroczym labradorem, wycieczki i podróże. Bardzo lubię do nich zaglądać nie tylko z powodu urody zdjęć, ale i fajnej energii, która od nich bije.

@enjoyourhome

Lu to kolejna dziewczyna, której konta nie potrafię jednoznacznie zaklasyfikować, bo choć wyrosło na gruncie bloga wnętrzarskiego, to dziś najbardziej lubię je za połączenie pastelowego mieszkania i ludzi, którzy w nim mieszkają. Za dobrą energię fajnej pary i uroczej Poziomki, ich wspólne gotowanie, zabawy i rozmowy. Lubię te ich kolorowe kąty i radosne, skandynawskie aranżacje równie mocno co ich samych – takich uśmiechniętych i pozytywnych, aż się człowiekowi miło na sercu robi.

OSOBOWOŚĆ

W tej kategorii chciałam wyróżnić kobiety, które cenię, które są mądre, które mnie śmieszą do łez i robią przy okazji coś wartościowego. Tylko to je łączy, bo już estetyka i tematyka ich kont jest zupełnie odmienna.

@celestebarber

Celeste to najlepsze, co zdarzyło się w Internecie od lat! Ikona! Mistrzyni dystansu i humoru, z wdziękiem obnaża absurdy świata mody, wyśmiewa kanony, bezlitośnie szydzi z wyśrubowanych ideałów i przedstawień kobiecego ciała w mediach. Przezabawnie obśmiewa okładki magazynów i reklamy, rewelacyjnie naśladuje modelki w idiotycznych pozach, pokazując jak odrealnione są te magazynowe zdjęcia, które wpędzają nas w kompleksy. Kobiety na całym świecie kochają ją za odwagę dosadnego przypominania nam o tym, jak wygląda prawdziwa kobieta i prawdziwe życie.

@sliwkamarta

Gdzie umieścić Śliwkę? Pasuje dziewczyna ze swoimi fotami i do kulinariów, można by ją też w zasadzie na upartego wymienić wśród kont rodzinnych. Ale nie, bo choć Marta współtworzy bloga o jedzeniu, gotuje, chodzi po knajpach, fotografuje swoje talerze i kulinarne odkrycia w podróżach, choć ma dwoje dzieci i też nierzadko jakieś ich skrawki publikuje, to jednak przede wszystkim jest Śliwką. Nie tylko autorką fajnych zdjęć i ciekawych przepisów, ale dziewczyną z jajami, która niemal codziennie rozśmiesza mnie na stories. Uwielbiam jej dialogi z mamą i teksty Jula – jej synka. Lubię jak opowiada i jak stroi miny, lubię jej słuchać i na nią patrzeć, bo jest śliczna, inteligentna i przezabawna. Takich ludzi nam trzeba na Instagramie!

@tekstualna

Jedna z najzdolniejszych blogerek w tym kraju, kobieta o arcylekkim piórze, jakoś mi do niej językowo zawsze było blisko. Oprócz tekstów na blogu czy w magazynie The Mother Mag, który prowadzi z siostrą bliźniaczką, bardzo lubię także te jej kwadraty. Lubię patrzeć na tę delikatną i jednocześnie silną dziewczynę, lubię jej zgrabne opisy, trafne puenty i motywacyjne wywody. Lubię jej uśmiech i smutne oczy na swój sposób też, lubię jej sukienki w kwiatki, różowe okulary, długie płaszcze i wielkie szale. Uwielbiam laczki i Inę, jej córeczkę, uwielbiam na nią patrzeć i o niej czytać. Bo Monika bardzo fajnie pisze o macierzyństwie. W ogóle bardzo fajna jest ta Monika i ja jej bardzo mocno kibicuję, we wszystkim.

@radzka

Trafiłam na jej konto pewnie dobry rok temu, zobaczyłam, że ma fejm dziewczyna, dużo followersów, fajne współprace, że kanały, książki, kalendarze – influencerka pełną gębą. A że ja do fejmów zwykle podchodzę nieufnie, to i do niej miałam początkowo dystans. Takie wiecie – phi, następna od mody…tyle że u niej jest znacznie więcej niż tylko pozowanki i fatałaszki. Jest naturalna, piękna dziewczyna o kobiecych kształtach, pełna jakiegoś takiego magnetyzmu, czarująca po prostu. Jest pracowita youtuberka z dużą wiedzą o modzie – fasonach, stylach, sylwetkach, markach i tendencjach. Żaden z niej wieszak, bo ona ma temperament i prawdziwą pasję, poza modą inspiruje też kulturalnie, pokazuje ciekawe miejscówki, ma styl, klasę i coś do powiedzenia. Jest totalnym przeciwieństwem stereotypowej blogerki modowej – ciekawie mówi, orientuje się, czyta, interesuje się fotografią, kinem i sztuką. Ogarnięta z niej babka, a przy tym naprawdę ujmująca fajnym stylem bycia.

Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz

  • Reply Marta 6 stycznia 2019 at 22:25

    fajnie:))poogladam. ja jeszcze lubię Monikę Lenarczyk-mamę czterech dziewczyn z blogu kaszka z mlekiem

    • Reply Luui 7 stycznia 2019 at 10:36

      O tak dla mnie Monia to numer 1 ! 🙂

  • Reply SStangierska 6 stycznia 2019 at 23:16

    Dzięki za posta. Też lubię instagram i niektórych profili nie znałam, popatrzę. Ale pamiętam jak się jarałam jak kiedyś polubiłaś moje zdjęcie na insta. Normalnie jak wygrana w totka. Buziaki.

  • Reply Irena 6 stycznia 2019 at 23:17

    Ciekawa jest ta Twoja 20…best of. Fajne profile 🙂 Ja mam rownież kilka ulubionych. Jednym z nich jest Baśniowy dom.

  • Reply Magdalena 6 stycznia 2019 at 23:19

    Nic nie znałam!

  • Reply Kama 7 stycznia 2019 at 08:27

    Jedna z nich moja koleżanka ze szkolnej ławki 🙂 Kocham jeszcze podróżniczo lajfstajlowy blog Kamili- tacomanastroje i piękny Olivka_blog

  • Reply Paulina 7 stycznia 2019 at 14:06

    Omatkoicórko, patrzę, skąd ja mam dzisiaj taki ruch jak w biedrze przed Wielkanocą- Polko kochana, po stokroć dziękuję, chyba zrobię screena tego opisu i będę rozsyłać do tych wszystkich firm, które nie chciały ze mną współpracować!
    Tak serio- dzięki, naprawdę <3

  • Reply anna biedrza 22 marca 2019 at 00:38

    Bardzo fajne zestawienie, dużo serca w to włożyłaś! Zabrakło mi tylko kogoś kto zajmuje się fotografią, sporo tego na Instagramie, ale mało jest wyjątkowych jak we.are.all.spectators http://www.instagram.com/we.are.all.spectators

  • Leave a Reply

    Serwus!

    Mrs Polka Dot

    JESTEM AGNIESZKA

    Jestem niepoprawną estetką ze słabością do pięknych przedmiotów i niestrudzoną kuchenną eksperymentatorką. Celebruję codzienność, cieszę się z małych rzeczy, dużo gadam, często się wzruszam. Uwielbiam fotografować, pisać i wymądrzać się, od ośmiu lat zajmuję się tym zawodowo.

    mój sklep

    Najnowsze posty

    przepisy