Może i zapowiadałam zdrowy dystans i nieortodoksyjne podejście do sprawy. Mówiąc jednak, że stawiam na świąteczny luz nie miałam na myśli rozkładu aż tak obrazoburczego, jak ten, który ma miejsce w naszym domu. Klimat panuje u nas bowiem cokolwiek nie odświętny, dominujące akcesoria to nie kurczaczki ani żadne tam króliczki, a termometry, koce, krople, kubki po herbacie. W ramach przedświątecznych atrakcji: nebulizacje, drzemki, oczyszczanie nozdrzy. Atmosfera jest senna i nie jest to bynajmniej wielkopiątkowe skupienie, a infekcja wirusowa, która zaatakowała nasz dom z dużą siłą. Powoli na szczęście odpuszcza, zostawiając po sobie jednak krajobraz smutnawy: brudne podłogi, smętne resztki w lodówce, blade lica, entuzjazmu do gotowania, świętowania czy jedzenia – za grosz.
Chodził mi jednak po głowie od jakiegoś czasu jeden kulinarny eksperyment, który – by móc się nim podzielić – wykonałam awansem, jak tylko udało mi się wydostać spod kołdry. Nie mogłam się go doczekać, gromadziłam ingrediencje i jakoś niezdrowo ekscytowałam się pomysłem, by ukręcić słodką masę z pistacji i białej czekolady, a później ustroić ją płatkami róż, orzechami i malinami. W wersji wielkanocnej – mazurek pistacjowy, całorocznej czy też heretyckiej po prostu – tarta pistacjowa. Hipotezę, że jest to znakomite połączenie, zweryfikowałam pozytywnie, mogę się więc dzielić i wracać pod mój koc, oddając się przedświątecznemu luzowi i nebulizacjom.
Bardzo fajne jest to uczucie, że mogę sobie zrobić mazurek na trzy dni przed Wielkanocą i zjeść go jeszcze przed Świętami. Że mogę mieć brudne podłogi, smętne resztki w lodówce i leżeć pod kocem. Bardzo fajne i wielce uwalniające.
MAZUREK PISTACJOWY
(aka TARTA Z KREMEM PISTACJOWYM)
Wspaniały, aksamitny krem na bazie mascarpone i białej czekolady, z dodatkiem pasty pistacjowej, na kruchym, migdałowo-waniliowym spodzie. Idealny na Wielkanoc i na wszelkie inne okazje – jako tarta pistacjowa.
Składniki:
na spód:
- 100 g mąki pszennej
- 100 g mąki migdałowej*
- 100 g masła
- 50 g drobnego cukru
- 1 opakowanie (16 g) cukru waniliowego
- 1 żółtko
krem:
- 250 g mascarpone
- 150 g białej czekolady
- 2-3 łyżki pasty pistacjowej niesłodzonej (masła z pistacji)
do dekoracji: niesolone pistacje, płatki róży, liofilizowane maliny, makaroniki lub dowolne inne dodatki
Przygotowanie:
- z podanych składników zagnieść zwartą kulę ciasta, schłodzić przez kwadrans w lodówce, a następnie wylepić nim foremkę o średnicy ok. 25-30 cm (lub kwadrat o boku ok. 25 cm), pamiętając o uformowaniu ok. 2-3 cm brzegu
- spód upiec na jasnozłoty kolor – ok. 20 minut w 180 st. (góra-dół), po wyjęciu przestudzić
- czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, odstawić na kwadrans do ostygnięcia
- połączyć mascarpone z białą czekoladą i pastą pistacjową na gładką, jednolitą masę – delikatnie ubijać mikserem lub mieszać łopatką do całkowitego połączenia składników
- wyłożyć krem na kruchym spodzie, udekorować i schłodzić w lodówce (najlepiej przez noc)
- przechowywać w lodówce lub chłodnym miejscu
* Jeśli nie macie mąki migdałowej ani migdałów do zmielenia, można także przygotować spód z tego przepisu.
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz