Człowiek to się jednak czasem uczy na błędach. Po siedmiu latach w ciemnej, niefunkcjonalnej norze, jaką jest nasza obecna łazienka, wiem, że nowe będą jej zaprzeczeniem. Kiedy urządzałam aktualne mieszkanie, brzydziłam się nowoczesnością. Miałam wkręt na retro, vintage i shabby, który całkowicie odebrał mi rozum, dziwne, że nie zrezygnowałam w ogóle z łazienkowych osiągnięć cywilizacji, jak wanna czy water closet i nie zdecydowałam się na balię i nocnik. Wywalczyłam z mężem irracjonalnie drogą wannę wolnostojącą na lwich nogach, do tego retro baterie, dodatki i pałacowy żyrandol. Z pewną taką nieśmiałością muszę się Wam przyznać, że w swym obrzydzeniu do nowoczesności i wszystkiego, co zimne, postanowiłam, że na podłodze położymy panele – takie same, jak w całym mieszkaniu. Wprawdzie o zwiększonej odporności na wilgoć, ale nadal – panele w łazience, brawo ja! Po siedmiu latach niechlapania na podłogę, niedostrzegania szczegółów własnej facjaty czy fryzury w lustrze, wszystko, o czym marzę, to jasność, światłość, nowoczesność i funkcjonalność. Liczę się z tym, że w tym świetle mogę się trochę przestraszyć na swój widok, ale wolę najgorszą prawdę od tej ciemnicy.
W nowym mieszkaniu mamy dwie łazienki, przypomnę rozkład tej części mieszkania (po przebudowie), żebyście wiedzieli, o czym mówię:
rzut autorstwa dewelopera, budującego nasze Wolne Miasto
„DUŻA” ŁAZIENKA (KĄPIELOWA)
Duża to niewłaściwe określenie, bo te 4,76 to nie jest powalający metraż – jest większa od drugiej po prostu. Oryginalnie deweloper przewidział w niej miejsce na wannę, toaletę i pralkę – trochę dużo jak na niecałe 5 m2, biorąc pod uwagę, że muszą się w niej przecież jeszcze zmieścić: umywalka, meble do przechowywania, wieszaki, kosz na brudne ubrania. Najważniejsze było dla nas, żeby znalazły się w niej: wanna z prysznicem (takim z dużą, okrągłą deszczownicą) i szklanym parawanem, a po drugiej stronie (vis a vis wejścia) – zabudowa. Wymarzyłam sobie tak: szeroki blat z podwójną umywalką, a pod nim białe, proste, mocowane do ściany szuflady. Bez wysokich mebli, za to z dużym, dobrze oświetlonym lustrem (halogeny w podwieszanym suficie nad i dwa kinkiety po bokach lustra). I to jest w zasadzie wszystko, co się zmieści. Między innymi za Waszą namową, długo rozważaliśmy, czy w przestrzeni między wanną a zabudową zostawić przewidziany w tym miejscu kibelek, ale ostatecznie uznaliśmy, że nie potrzebujemy dwóch. Satysfakcjonuje nas rozdzielenie funkcji toalety i łazienki kąpielowej, a tę wąską przestrzeń koło wanny wolimy przeznaczyć na ławkę dla dzieci i wieszaki – gdybyśmy zdecydowali się na tę ubikację nie byłoby gdzie stworzyć przestrzeni na ręczniki, a szuflady w zabudowie pod umywalką nie otwierałyby się w tym miejscu. Generalnie układ i kolorystyka najbardziej przypomina tę z tego zdjęcia (tylko niestety brakuje okna i nasza jest sporo mniejsza) :
Inspirowały nas takie proste, skandynawsko – nowoczesne klimaty, więc zdecydowaliśmy się na białe, płaskie kafelki (Fabresa Plaqueta Blanco) z ciemną fugą po sam sufit i czarne heksagony (Equipe Hexatile Negro) na podłogę.
WYPOSAŻENIE
1 – zestaw prysznicowy – OBI
2 – kinkiet Loft Metal Wall – kolorowekable.pl
3 – lustro mocowane do ściany
4 – wieszak na ręczniki – Jysk
5 – koszyk druciany pod prysznic – Ikea
6 – olejek pod prysznic – H&M
7 – podwójna umywalka – Leroy Merlin
8 – kosz druciany – H&M Home
9 – ławka łazienkowa ze schowkiem – Ikea
MAŁA ŁAZIENKA
Tu z kolei architekci przewidzieli oprócz toalety także prysznic. Ten zamontujemy nad wanną, a w zaoszczędzonej przestrzeni wymyśliłam sobie zabudowę z pralnią. Cały fragment na lewo od drzwi zabudujemy prostymi, białymi szafkami na wymiar. W jednej z dolnych będzie pralka, nad nią zaplanowałam miejsce i gniazdko na suszarkę. To moje marzenie – pozbyć się z chałupy widoku suszącego się prania, nie musieć go rozwieszać, a nawet prasować. Jeszcze nie wiem, czy będziemy w stanie kupić ją od razu, ale myślę, że pojawi się u nas przy najbliższym zastrzyku kasy. Pozostałe szafki przeznaczę na brudownik, ręczniki, chemię łazienkową, zapasy papieru itp. Nie znalazłam niczego podobnego do naszej przyszłej zabudowy, zdjęcie poniżej jest najbliższe, tyle, że u nas całość będzie podzielona pionowo i poziomo, tworząc układ sześciu szafek, wypełniających całą przestrzeń do sufitu i od ściany do ściany.
Wnęki umywalkowej postanowiliśmy tutaj nie zabudowywać szafkami, żeby zostało tam trochę powietrza oraz, żeby powstał kącik ciut inny niż w dużej łazience. Tu blat będzie czarny, osadzony na czarnym stelażu z profili (zamawiamy na wymiar u ślusarza). Do tego, jak w inspiracjach, okrągłe lustro w czarnej ramie. Idealne, na skórzanym pasku, dorwałam jakiś czas temu na Westwing. I wszystko byłoby cudownie, gdyby nie jeden zonk – mianowicie nie przemierzyliśmy dobrze styku ubikacji z blatem pod umywalkę i okazało się, że nie będzie dojścia do umywalki, jeśli ulokujemy ją centralnie (zauważyliśmy to dopiero, gdy ekipa zabudowała geberit i zdaliśmy sobie sprawę, jak blisko drzwi i umywalki będzie sięgać miska). Dla mnie – miłośniczki symetrii – konieczność zamontowania jej (oraz lustra) z prawej strony blatu to spory problem i wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Trochę żałuję, że nie będziemy też mieć tu industrialnego kinkietu, ale z powodu wystającego kanału wentylacyjnego, zdecydowaliśmy się na fragment podwieszanego sufitu z halogenami nad umywalką. Niedosyt czarnych kloszy zrekompensuję sobie na suficie 😉 Przy planowaniu toalety inspirowały nas takie aranżacje:
WYPOSAŻENIE
1 – lustro – Westwing
2 – reflektory sufitowe – kolorowekable.pl
3 – dozownik do mydła – H&M Home
4 – mydło w płynie – H&M
5 – umywalka – OBI
6 – miska wc z deską – lazienkaplus.pl
7 – worek na pranie – H&M Home
…
A na razie jest tak 🙂
TOALETA
ŁAZIENKA „DUŻA” (KĄPIELOWA)
Nasze mieszkanie urządzamy na gdańskim osiedlu Wolne Miasto.
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Jeszcze do końca nie przeczytałam, ale już muszę napisać! 😛
Patrzę na pierwsze zdjęcie – o, to samo pokazywałam u siebie jako inspirację. Patrzę na Wasze wybory i tak – białe cegiełki u nas też będą, a na podłodze prawdopodobnie czarne heksagony (walczą jeszcze z płytkami imitującymi beton), duża zabudowa przy jednej ścianie u nas także się znajdzie. I deszczownia – duża i okrągła. Tyle tylko, że u nas w tej łazience będzie prysznic, wanna wyląduje w łazience na piętrze.
Generalnie tyle nam się pokrywa, że się strasznie cieszę, że Wy wykańczacie pierwsi, bo będę mogła podpatrywać konkretne wybory i to, jak się sprawdzają 😉
A skąd ten kosz na śmieci? Bo zabrakło ósemki pod zdjęciem z zestawieniem produktów. A czegoś podobnego szukam 🙂
A ja tylko powiem ze o ile wanna i brodzik mogą być „plastikowe” (nie wiem jak nazywa się to tworzywo) to umywalek juz takich nie polecam. Jednak ceramiczna jest o wiele lepsza. Nie rysuje sie tak bardzo a mam w dwóch lazienkach różne i widzę roznice.
Obie, które wybrałam są ceramiczne właśnie 😉
Ech, heksagony Equipe są boskie. Czemu akurat mi musiała się trafić wadliwa dostawa szarych hexawood przez co miast w łazience wylądowały w szopie? Nie, nie na podłodze, w kartonach, na półce. Nie mogę doczekać się finału u Ciebie!
przeklniesz te płytki na podłodze nie raz, piękne, ale kolor jest fatalny (tzn jest super) ale jest fatalny do utrzymania czystości – widać na nim wszytko, plamki, włosy, kurz, wsiooo, mam łazienkę w grafit/biel… never ever. Całość zapowiada się ciekawie 🙂
TA czarna podloga jest piekna , ale serdecznie ci jej wspolczuje. Bedziesz ja przeklinac. Wiem co mowie, posiadam od kilku lat.
i ja też…. Klnę ile razy wchodze do łazienki… Zestaw małego sprzatacza pod ręką za każdym razem gdy ktokolwiek ma przyjść w gości…
Co do suszarki to też myślałam,że rozwiąże problem suszenia prania ale niestety nie jest tak kolorowo.Osobiście nie lubię rzeczy wysuszonych przez suszarkę, są takie „wymemłane”, i czasami ciężko je wyprasować-szczególnie gdy się przesuszą.Ponadto uwazam,że rzeczy sie znacznie szybciej niszczą.Oczywiście jest niewątpliwym plusem,że można coś wysuszyć ekspresowo i super się sprawdza przy suszeniu kurtek puchowych czy poduszek ale u mnie suszarka elektryczna nie wyeliminowała zwykłej.Projekty łazienek jak zwykle spójne i przemyślane, nieco chłodne ale idealnie wpisują się w koncepcję projektu mieszkania:)
Z suszarką to w sumie prawda – ja po pierwszym zachwycie suszenia wszystkiego nieco spasowałam, jak połowa bluzek się skurczyła 🙂 ale jest to MEGA wygoda zwłaszcza w zimie. W lecie suszara stojąca może straszyć na balkonie (choć oko krwawi). Pierwsze kilkanaście „suszeń” to eksperymenty i ofiary w bluzkach 😉 Później ogarniecie. Okazuje się, że program „suszę 3,5 godziny i tłukę się na pół mieszkania” mniej niszczy ubrania niż „super ekspres 45 minut” 😀
Też się na początku zachwyciłam:)Dzieki za podpowiedz z programami bo ja faktycznie zwykle wybieram te krótsze.Zgadzam się,ze zimą często ratuje sytuację.No i jak komuś zimno to w garderobie temp.jak na Bahama;)
serio tak grzeją te suszarki?
U mnie suszarka jest w niewielkiej garderobie i jak zamknę drzwi co zwykle czynię ze względu na szum bo najczęściej włączam ją w nocy to w środku jest sauna.Nie mówię że to zakup bez sensu ale jak tylko mogę to suszę tradycyjnie, zwłaszcza jak jest cieplo i mogę wystawić suszarkę na balkon który jest tak zasłonięty, że nikomu to nie przeszkadza i nie razi w oczy.Dla mnie takie pranie najpiękniej pachnie????Mój mąż, któremu nie chce się rozwieszać ładuje wszystko i ostatnio wyjęłam kilka swoich skurczonych rzeczy więc teraz ma zakaz ładowania moich bez konsultacji????
A ja chociaż nie mam swojego własnego „m” to patrzę z zazdrością jaką frajdę daje Tobie urządzanie nowego gniazdka. Mnie sie podoba 😉 i to bardzo, odważnie i funkcjonalnie.Wiesz co chcesz.Stawiasz na nowoczesność i to co kochasz skandynawski wzór.
Nie mniej niż Ty nie moge sie doczekać
na efekt końcowy nie tylko łazienki…,ale i całego mieszkania.
Moc z Tobą „Polko”.????????????????????????
Wyglada juz wspaniale, no ale tego mozna sie bylo spodziewac. Nic sie nie martw ta cimna podloga…wcale nie jest tak zle jak inne panie pisza. Wyglada rewelacyjnie. A suszarke tez polecam…..zmieni Twoje zycie. Juz zadnych szmat na widoku. Ubrania sa takie miekkie po suszeniu….a cieply recznik po kapieli to sam luxus…Slicznie, az mi samej chce sie cos pozmieniac u mnie.
Rewelacja ! Z niecierpliwością wyczekuje dalszych postów 😉 i skrycie marzę o tym, żeby też kiedyś urządzić mieszkanie po swojemu 🙂
nom i po raz kolejny mamy identczny gust. Pisałam już pod kilkoma Twoimi postami dotyczącymi urządzania.
Wspominałam jakiś czas temu o fotelach ( wings) . W końcu je dostaliśmy w tym tygodniu, ale postanowiliśmy zwrócić- nie te materiały. Mamy dom i większą przestrzeń, więc nie zależy mi aż tak na tej lekkości, którą one dają. Tapicerka zarówno w wersji wełnianej jak i materiał z fotela jasno szarego, to nie to co sobie wymarzyłam… dla mnie za nowoczesne. Mam nadzieję, że u Ciebie się sprawdzą i jestem bardzo ciekawa efektu.
Co do łazienki to inspirowałam się dokładnie tymi samymi zdjęciami co Ty.
Mam dwie umywalki ( dość oryginalnych kształtów jakby bali z uchwytami) na drewnianym blacie wspartym na stelażu z profili. Żeby mieć blisko ręczniki do rąk, z przodu półki jest z tego profilu zrobiony jakby wieszak ( musiałabyś zobaczyć na zdjęciach) . Chcieliśmy te same płytki ale w końcu u nas wyszło troszkę bardziej nowocześnie i mamy w większości łazienki duże płytki imitujące beton, natomiast białe cegiełki w kilku miejscach i są one troszkę węższe i dłuższe niż u Ciebie.
Podoba mi się efekt, ale za każdym razem jak widzę takie łazienki jak Twoja to gdzieś tam mnie skręca jakby to był u nas.
Lustra też mamy okrągłe, tylko na jutowych sznurkach ( Jedyne jakie wtedy znalazłam na skórzanych pasach były baaaardzo drogie więc z nich zrezygnowałam) .
Będą wisieć żarówki z kolorowych kabli (będą bo jeszcze nie przeszedł na nie budżet).
Jakbyś chciała zobaczyć wizualizacje naszej łazienki z przed realizacji i jak teraz wygląda po wykończeniu to chętnie prześle Ci na maila. Może pomoże Ci to w jakiś końcowych decyzjach. 🙂
A i pewnie zobaczysz na zdjęciach, że wybrałyśmy ten sam kosz na śmieci i nawet te same pojemniki na mydło z hm. Te reflektory z kolorowych kabli w wersji pojedynczej mam mieć w całym domu 😉
Wiszący pojemnik z ikei na przyssawkach u nas się nie sprawdził bo ześlizguje się z płytek 🙁
Zamiast koszy metalowych na pierdoły i kosmetyki wybrałam białe drewniane skrzynie ala po jabłkach, ale pewnie zmienię je na kosze jak mi się znudzą a poza tym przyszły bardzo kiepskiej jakości pomimo tego, że producent tylko te skrzynki robi a na stronię wyglądają na takie porządne 😉
miska wc polecam rimfree są świetne chyba tylko koło je ma niestety
Przyjrzałam się bliżej i bardzo fajne jest to halogenowe oświetlenie,bardzo je lubię bo daje super przyjemne światło i super jest u Ciebie rozmieszczone.Mam pytanie co do kablowych lamp,kinkietów etc.Przymierzam sie do kupna bo są świetne ale zastanawia mnie czy one dają przyjemne światło i jakie dobrać żarówki,żeby nie dawało po oczach i było przyjemnie i czy te wiszące -jak kinkiety przy ścianie nie obnażają bezlitośnie jakiś ściennych niedoskonałości..Masz jakieś doświadczenia Agnieszko i Wy dziewczyny?
Hej, te kinkiety dopiero do mnie jadą, będą z mlecznymi żarówkami, mam nadzieję, że światło będzie rozproszone i przyjemne, na pewno je jeszcze pokażę 😉
Ja także nie polecam suszarki. Posiadam i nie używam bo…ubrania zmielone, specyficznie pachną i niszczą się! Ale każdy musi się przekonać na własnych błędach 🙁
Czarna podłoga jest piękna, ale tylko wtedy kiedy jest sterylnie czysta. Wiem co mówię, mam takową. I nigdy więcej 😉 http://codziennik-kobiety.blogspot.com/
Dziewczyny, dajcie się jej nacieszyć sama 4 lata temu przeprowadziłem się do większego mieszkania i wiem że urządzenie ” nowego „jest super ???? trzymaj się mocno pozdrawiam serdecznie
Polecam suszarkę! Używam na codzień i jestem bardzo zadowolona. Przy wyborze zwróć uwagę na ilośc programów – w dobrych można suszyć naprawdę prawie wszystko oraz energooszczędność. Wg mnie rachunki za prąd to jedyny minus tego urządzenia.
Brawo Wy! śliczne łazienki wszystko fajnie spójne z reszta mieszkania.. zainspirowałąs mnie i w końcu po 5 latach napisałam do szklarza po lustra haha niedługo zaczne widzieć swoje zmarszczki i siwe wlosy, do tej pory udawalam ,ze ich nie mam a w malym lustereczku nie było widać:P
Lustro to jest absolutnie świetne! W ogóle cała łazienka czuję będzie boska :). Ja też trochę bardziej w retro te dwa lata temu poszłam i też teraz czuję coraz większą potrzebę kierowania się w stronę… minimializmu, surowizny i tego, co chcecie osiągnąć u siebie, choć nadal kocham to, co mam ;). Czuję jednak, że za rok coś pozmieniam, jeśli nie szybciej. Ot, choćby lustro, bo kafli na pewno nie ruszę. Są piękne ciągle i wciąż. Suszarkę bardzo sobie cenię, choć z pewnymi ciuchami wiadomo- trzeba uważać. Też już zaliczyłam koszulki, które z rozmiaru 152 (Najstarszy), przeszły płynnie po 58 minutach w wersję 128 (Młodszy Syn). Dużo rzeczy jednak suszę z powodzeniem. Nie mówiąc o pościeli, czy ręcznikach. A w chłodne dni można sobie zapewnić saunę roku i roztopić najgłębsze pokłady lodu ;). Czekam na zdjęcia z postępów remontowych. Pasjonujące!
Moje klimaty???? zastanawiam się tylko po co płytki wszędzie pod sam sufit? Ogromna osczedność na metrach jak i robociźnie ….miałam tak w pierwszym mieszkaniu…..mycie tego przy suficie i trudno dostępnych miejscach masakra ….pezy malowanych ścianach kłopot odpada ????????????
A bo mi się tak podoba pod sufit przede wszystkim, a poza tym wolę czyścić płytki niż ich zakurzone brzegi, jeśli kończą się na 3/4 ściany, jak mamy teraz 😉
Droga Polko, jako że jestem na etapie kończenia budowy domu, chętnie korzystam z Twoich inspiracji :))) Mamy podobne pomysły na wnetrza, miło mi się ogląda i czyta to co umieszczasz na blogu. Pomysł z kolażami pojedyczych sprzętów jest super – na jakim programie to robisz? Myśle że pomogłoby mi to zobaczyć calość mojego pomysłu na wnętrze…
Piekne wszystko! Scandi style – biel, pastele, szarosci i troche czerni to moj klimat. Nie za zimno bo lubie miec tez przytulnie.
Szalenie podoba mi sie trzecia inspiracja od konca, za chwile wprowadzamy sie do nowego mieszkanka i to ona zainspirowala mnie do zrobienia jednej z lazienek wlasnie w ten sposob -te same plytki, lustro, zastanawiam sie tylko gdzie dostane taki czarny stelarz z polka pod umywalke?Albo choicaz cos podobnego? Mysle ze Nasza Polka – kopalnia wiedzy wie i mi podpowie 🙂
Twoje mieszkanko bedzie piekne! Czekam na wiecej fotek bo to mnie tez inspiruje w planowaniu wlasnego gniazdka 🙂
Hej, my zamówiliśmy u ślusarza stelaż z profili malowany proszkowo na czarno – dziś odebrany, jest mega! 🙂 Powodzenia w urządzaniu!
Domyslam sie ze mega 😀 Czekam z niecierpliwoscia na fotki 🙂
Świetne inspiracje! Uwielbiam jasne i przejrzyste wnętrza! A rozwiązanie z zabudową pralki jest wprost genialne! Zazdroszczę takiego pomysłu i czekam na zdjęcia efektów :).
Ja co prawda mieszkanie mam już urządzone, ale od czasu do czasu muszę dokupić do niego jakiś drobiazg, który nieco podkreśli klimat wnętrz. Obecnie „przerabiam” kuchnię. Ostatnio udało mi się dorwać kilka ciekawych gadżetów w Duce z dodatkową zniżką na https://www.picodi.com/pl/duka-com.
Kilka nowych świec, pojemników na przyprawy, dekoracyjna misa, designerski stojak na wina i wszystko wygląda już zupełnie inaczej!
Pieknie! Aż się mi zachciało zmian w łazience ???? a co do suszarki, sama od dłuższego czasu się przymierzam do zakupu, ale nie wiem na który model się zdecydować i co tu zrobić żeby suszarkę zamontować nad pralką ( pralkę mam o gł 45cm a suszarki są gł 60cm).
Polkowice, masz już wybrany model suszarki?
Piękna łazienka! Czy możesz może polecić kafelkarza, który kładł Ci heksagony w dużej łazience? I zdradzić ile brał za położenie 1m2? Bo planuję położyć takie same u siebie w Gdyni i zastanawiam się czy cennik będzie się znacznie różnił od tego przy klasycznych kafelkach.
Pozdrawiam!
Dziękuję! Niestety nie mam pojęcia, ile kosztowało samo położenie heksagonów – wszystkie prace wykończeniowe robiła jedna ekipa i nasze kosztorysy były bardziej ogólne 😉
Robi wrażenie taka łazienka. Zrobiona z pomysłem i gustowna. A wygląda jakby nie była zrobiona za jakiś nieziemski majątek. Styl skandynawski bardzo pasuje do łazienek i to nie tylko moje zdanie.
super