Kiedy Hanka siedziała jeszcze głęboko w brzuchu, jednym z podstawowych pragnień Zosi dotyczących małej dzidzi było pchanie wózka. Przez te dziewięć miesięcy ona mnie z dziewięć milionów razy pytała, czy będzie mogła SAMA PCHAĆ WÓZEK. Prawdziwy wózek to jest coś dla małej dziewczynki. Nie wiklinowy, ani drewniany, nie dla lalek, ale dla dzidziek z krwi i kości. Trochę była rozczarowana, gdy go zobaczyła – był ciemnoszary i bardzo zwyczajny. Wózek jak wózek, cieszyliśmy się, że dostała nam się od znajomych przechodnia gondola i że przelatamy nim przez zimę. A na wiosnę to się kupi taki wymarzony, najpiękniejszy, najwygodniejszy i w ogóle cudo jakieś na te dwa lata już. No ale powrót do Zośki – szybko jej się odechciało prowadzenia przez wertepy, kałuże i śnieg wózka jednak dla pięciolatki zbyt ciężkiego i za mało zwrotnego. Marzenia starszej siostry legły w gruzach…do teraz.
Kroczy dumna przez osiedle, już od szkoły. Z łatwością pcha zwrotną, pastelową spacerówkę, która sunie po chodnikach jak po maśle. Ustawia sobie wysokość rączki, w uchwycie trzyma picie, plecak wrzuca na bagażnik- generalnie rządzi się, swobodnie i z nieukrywaną satysfakcją. Nie ma co się dziwić – robimy nim niezły szał na dzielni. Ja, moje Poleczki i nasz Stokke Scoot.
Ten wózek jest jakby stworzony dla nas, ma wszystko, co lubię i czego potrzebuję:
- Jest piękny – ma świetny kształt, który nadaje mu miejski, nowoczesny wygląd. Skandynawski design i świetne materiały tworzą wysmakowaną całość. To wózek, z którym dobrze się wygląda i zwraca uwagę (byłam zaczepiana o niego w sklepach czy na placu zabaw :))
- Zależało mi, żeby nasz wózek miał siedzisko montowane przodem bądź do kierunku jazdy. Stracenie półrocznego dziecka z oczu przy przejściu do spacerówki to dla mnie kłopot, chciałam widzieć Hankę i wiedzieć, czy jest śpiąca, przykryta, czy ma smoczek, kiedy zasypia itp. Stokke umożliwia też oczywiście ustawienie tyłem.
- Scoot ma trzy pozycje ustawienia oparcia: siedzące – aktywne, półleżące – odpoczynek i leżące – sen (w tym leżącym wygląda zupełnie jak taka obszerna gondola).
- Regulowana jest także pozycja rączki, dzięki temu wygodnie prowadzi wózek i Zośka, i jej dwumetrowy tata.
- Duże gumowe koła z piankowym wypełnieniem i wbudowanym zawieszeniem zapewniają gładką jazdę. Bez problemu manewruję nim jedną ręką, drugą np. otwierając sobie drzwi. On sunie jak po maśle! To świetny kompromis między malutkimi, terkoczącymi plastikami a pompowanymi oponami (tych nie da się przebić).
- Skręcanie i lawirowanie między półkami w sklepie czy w innych ciasnych pomieszczeniach to pikuś – obrotowe kółka z możliwością blokowania, zapewniają naprawdę świetną zwrotność.
- Najważniejszy powód, dla którego tak naprawdę z oferty spacerówek Stokke wybrałam akurat Scoot (serio, to nie kolor), to kompaktowe składanie i łatwe przenoszenie. Ten wózek składa się jedną ręką, jednym przyciskiem! Można go z łatwością przenieść, jednocześnie trzymając dziecko na rękach. To dla mnie niesamowicie ważne podczas wyjazdów męża. Składanie możecie zobaczyć na tym filmie demo.
- Jedyny, absolutnie jedyny problem, jaki z nim mam to to, że po złożeniu nie mieści mi się do bagażnika – no ale to już nie wina Scoota, a mojego malutkiego bagażnika. Żeby go wcisnąć, trzeba jeszcze odczepiać koła, co trochę utrudnia operację wsiadania/wysiadania z dziećmi z samochodu.
To te najważniejsze dla mnie aspekty, producent dodaje jeszcze do opisu:
- Regulowany podnóżek dostosowujący się do zmieniającego się wzrostu dziecka.
- Przestronny kosz na zakupy z dostępem z wszystkich stron.
- Przestronne, niezmiernie ergonomiczne siedzisko z możliwością regulowania jego twardości dla wygody dziecka.
- Wysokość siedziska zapewnia łatwe dopasowanie go do wysokości stolików w kawiarniach i restauracjach.
- Bardzo obszerna budka z filtrem SPF 50+ dla doskonałej ochrony.
- Wentylacja budki i boków w pozycji leżącej.
Zdaję sobie sprawę, że Stokke Scoot to nie jest spacerówka na każdą kieszeń. Cena w tym przypadku jednak odzwierciedla wysoką jakość. Jeśli szukasz wózka z wyższej półki, ten zdecydowanie jest godny polecania. Niesamowity komfort użytkowania, dbałość o szczegóły, świetne materiały i wyjątkowy, doskonały wygląd. Spacery z nim są wspaniałe, a codzienna bieganina znacznie ułatwiona. Dla mnie to ideał, nie widziałam ładniejszego, nie znam bardziej praktycznego – uwielbiam go! 🙂
Wpis powstał we współpracy z marką Stokke.
nasz zestaw:
wózek – Stokke Scoot Soft Pink
śpiwór – wkładka do wózka Grey Melange
bidon i klips do smoczka – Suavinex
torba – Dwell Studio (Mamissima)
Hanki chusty z pomponikami – Maylily
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Wózkarą już raczej nie będę ale ten tak mi się podoba, że przeczytałam od deski do deski, powzdychałam do zdjęć a i nawet film obejrzałam 🙂 cenną wiedzę nabyłam szkoda,że po czasie:) 🙂 🙂 daj coś Polko o rowerach dla starszaka 🙂
A ja polecam Trio firmy Chicco. Egzemplarz w cenie małej formuły, ale inwestycja wieloletnie. Nie żałuję.
http://olaoops.blogspot.com
o jaki ten temat mi bliski… bo u Nas to samo – Lena jesienią skończy 5 lat, a ja jestem właśnie w 9 miesiącu ciąży… no i moja dziewczynka nie może się już doczekać jak będzie wozić braciszka w wózku, dawać Mu smoczka i butelkę…
wózek mam wybrany – Amelis w limitowane gwiazdki, ale korzystać z niego zamierzam tylko rok… potem espiro magic, tak jak z dziewczynką – u nas rewelacyjnie się sprawdził, a teraz wyszła nowa kolekcja kolorystyczna na 2015 rok, więc jestem bardzo zadowolona…
pozdrawiam
Jeju <3 piękniejszego wózka chyba nie widziałam. I jaka radość! Fajnie masz, że córa Ci pomaga 🙂
kupiłas mnie 🙂 dziękuje :* bugaboo bee 3 idzie w odstawkę… mąż padnie jak powiem mu, że kupujemy trzeci wózek, ale co tam 😛
Cześć, mam pytanie odnoście Scoota, czy w tej opcji wózka (bez typowej gondoli) można wozić nowonarodzonego bobasa ? 🙂
mhmm, to niby jest spacerówka, ale w zasadzie w wersji rozłożonej chyba by można? teoretycznie producent opisuje go jako wózek od narodzenia, chociaż jak dla mnie to gondola jakaś taka bardziej przytulna i stabilna dla takiego oseska 😉
A ja mam pytanie: czy nie jest niestabilny? Jak zachowuje się na nierównościach? No i jakim cudem jest taki czysty??? 😉
Czy ten wozek nadaje sie juz od urodzenia dziecka?
Wydaje mi sie ze nie, ale w opisie na stronie tak jest napisane. Czy taki z gondola jest nie do unikniecia? Jest piekny 😉
No właśnie producent o tym nie pisze, ale wydaje mi się, że razem z miękką gondolą – tym dedykowanym śpiworem, powinien się nadawać, rozkłada się na płasko.