ideał – wózek Stokke Scoot

Kiedy Hanka siedziała jeszcze głęboko w brzuchu, jednym z podstawowych pragnień Zosi dotyczących małej dzidzi było pchanie wózka. Przez te dziewięć miesięcy ona mnie z dziewięć milionów razy pytała, czy będzie mogła SAMA PCHAĆ WÓZEK. Prawdziwy wózek to jest coś dla małej dziewczynki. Nie wiklinowy, ani drewniany, nie dla lalek, ale dla dzidziek z krwi i kości. Trochę była rozczarowana, gdy go zobaczyła – był ciemnoszary i bardzo zwyczajny. Wózek jak wózek, cieszyliśmy się, że dostała nam się od znajomych przechodnia gondola i że przelatamy nim przez zimę. A na wiosnę to się kupi taki wymarzony, najpiękniejszy, najwygodniejszy i w ogóle cudo jakieś na te dwa lata już. No ale powrót do Zośki – szybko jej się odechciało prowadzenia przez wertepy, kałuże i śnieg wózka jednak dla pięciolatki zbyt ciężkiego i za mało zwrotnego. Marzenia starszej siostry legły w gruzach…do teraz.

Kroczy dumna przez osiedle, już od szkoły. Z łatwością pcha zwrotną, pastelową spacerówkę, która sunie po chodnikach jak po maśle. Ustawia sobie wysokość rączki, w uchwycie trzyma picie, plecak wrzuca na bagażnik- generalnie rządzi się, swobodnie i z nieukrywaną satysfakcją. Nie ma co się dziwić – robimy nim niezły szał na dzielni. Ja, moje Poleczki i nasz Stokke Scoot.

5

12

4-horz

7

14-horz

1

30-horz

28

33

30-horz

25

27

Ten wózek jest jakby stworzony dla nas, ma wszystko, co lubię i czego potrzebuję:

  • Jest piękny – ma świetny kształt, który nadaje mu miejski, nowoczesny wygląd. Skandynawski design i świetne materiały tworzą wysmakowaną całość. To wózek, z którym dobrze się wygląda i zwraca uwagę (byłam zaczepiana o niego w sklepach czy na placu zabaw :))
  • Zależało mi, żeby nasz wózek miał siedzisko montowane przodem bądź do kierunku jazdy. Stracenie półrocznego dziecka z oczu przy przejściu do spacerówki to dla mnie kłopot, chciałam widzieć Hankę i wiedzieć, czy jest śpiąca,  przykryta, czy ma smoczek, kiedy zasypia itp. Stokke umożliwia też oczywiście ustawienie tyłem.
  • Scoot ma trzy pozycje ustawienia oparcia: siedzące – aktywne, półleżące – odpoczynek i leżące – sen (w tym leżącym wygląda zupełnie jak taka obszerna gondola).
  • Regulowana jest także pozycja rączki, dzięki temu wygodnie prowadzi wózek i Zośka, i jej dwumetrowy tata.
  • Duże gumowe koła z piankowym wypełnieniem i wbudowanym zawieszeniem zapewniają gładką jazdę. Bez problemu manewruję nim jedną ręką, drugą np. otwierając sobie drzwi. On sunie jak po maśle! To świetny kompromis między malutkimi, terkoczącymi plastikami a pompowanymi oponami (tych nie da się przebić).
  • Skręcanie i lawirowanie między półkami w sklepie czy w innych ciasnych pomieszczeniach to pikuś – obrotowe kółka z możliwością blokowania, zapewniają naprawdę świetną zwrotność.
  • Najważniejszy powód, dla którego tak naprawdę z oferty spacerówek Stokke wybrałam akurat Scoot (serio, to nie kolor), to kompaktowe składanie i łatwe przenoszenie. Ten wózek składa się jedną ręką, jednym przyciskiem! Można go z łatwością przenieść, jednocześnie trzymając dziecko na rękach. To dla mnie niesamowicie ważne podczas wyjazdów męża. Składanie możecie zobaczyć na tym filmie demo.
  • Jedyny, absolutnie jedyny problem, jaki z nim mam to to, że po złożeniu nie mieści mi się do bagażnika – no ale to już nie wina Scoota, a mojego malutkiego bagażnika. Żeby go wcisnąć, trzeba jeszcze odczepiać koła, co trochę utrudnia operację wsiadania/wysiadania z dziećmi z samochodu.

To te najważniejsze dla mnie aspekty, producent dodaje jeszcze do opisu:

  • Regulowany podnóżek dostosowujący się do zmieniającego się wzrostu dziecka.
  • Przestronny kosz na zakupy z dostępem z wszystkich stron.
  • Przestronne, niezmiernie ergonomiczne siedzisko z możliwością regulowania jego twardości dla wygody dziecka.
  • Wysokość siedziska zapewnia łatwe dopasowanie go do wysokości stolików w kawiarniach i restauracjach.
  • Bardzo obszerna budka z filtrem SPF 50+ dla doskonałej ochrony.
  • Wentylacja budki i boków w pozycji leżącej.

Zdaję sobie sprawę, że Stokke Scoot to nie jest spacerówka na każdą kieszeń. Cena w tym przypadku jednak odzwierciedla wysoką jakość. Jeśli szukasz wózka z wyższej półki, ten zdecydowanie jest godny polecania. Niesamowity komfort użytkowania, dbałość o szczegóły, świetne materiały i wyjątkowy, doskonały wygląd. Spacery z nim są wspaniałe, a codzienna bieganina znacznie ułatwiona. Dla mnie to ideał, nie widziałam ładniejszego, nie znam bardziej praktycznego – uwielbiam go! 🙂

32-horz

21-horz

16

13

29

Wpis powstał we współpracy z marką Stokke.

nasz zestaw:

wózek – Stokke Scoot Soft Pink

śpiwór – wkładka do wózka Grey Melange

uchwyt na kubek

bidon i klips do smoczka – Suavinex

torba – Dwell Studio (Mamissima)

Hanki chusty z pomponikami – Maylily

Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz

  • Reply Agata 29 maja 2015 at 09:37

    Wózkarą już raczej nie będę ale ten tak mi się podoba, że przeczytałam od deski do deski, powzdychałam do zdjęć a i nawet film obejrzałam 🙂 cenną wiedzę nabyłam szkoda,że po czasie:) 🙂 🙂 daj coś Polko o rowerach dla starszaka 🙂

  • Reply Ola oops!! 29 maja 2015 at 11:42

    A ja polecam Trio firmy Chicco. Egzemplarz w cenie małej formuły, ale inwestycja wieloletnie. Nie żałuję.
    http://olaoops.blogspot.com

  • Reply justyś 29 maja 2015 at 12:05

    o jaki ten temat mi bliski… bo u Nas to samo – Lena jesienią skończy 5 lat, a ja jestem właśnie w 9 miesiącu ciąży… no i moja dziewczynka nie może się już doczekać jak będzie wozić braciszka w wózku, dawać Mu smoczka i butelkę…
    wózek mam wybrany – Amelis w limitowane gwiazdki, ale korzystać z niego zamierzam tylko rok… potem espiro magic, tak jak z dziewczynką – u nas rewelacyjnie się sprawdził, a teraz wyszła nowa kolekcja kolorystyczna na 2015 rok, więc jestem bardzo zadowolona…
    pozdrawiam

  • Reply MamaPlus 29 maja 2015 at 12:57

    Jeju <3 piękniejszego wózka chyba nie widziałam. I jaka radość! Fajnie masz, że córa Ci pomaga 🙂

  • Reply malaczki 29 maja 2015 at 19:36

    kupiłas mnie 🙂 dziękuje :* bugaboo bee 3 idzie w odstawkę… mąż padnie jak powiem mu, że kupujemy trzeci wózek, ale co tam 😛

  • Reply mela 9 czerwca 2015 at 18:36

    Cześć, mam pytanie odnoście Scoota, czy w tej opcji wózka (bez typowej gondoli) można wozić nowonarodzonego bobasa ? 🙂

    • Reply Polka Dot 9 czerwca 2015 at 22:23

      mhmm, to niby jest spacerówka, ale w zasadzie w wersji rozłożonej chyba by można? teoretycznie producent opisuje go jako wózek od narodzenia, chociaż jak dla mnie to gondola jakaś taka bardziej przytulna i stabilna dla takiego oseska 😉

  • Reply sylwia 25 września 2015 at 12:27

    A ja mam pytanie: czy nie jest niestabilny? Jak zachowuje się na nierównościach? No i jakim cudem jest taki czysty??? 😉

  • Reply Katiuszka 7 września 2016 at 16:56

    Czy ten wozek nadaje sie juz od urodzenia dziecka?
    Wydaje mi sie ze nie, ale w opisie na stronie tak jest napisane. Czy taki z gondola jest nie do unikniecia? Jest piekny 😉

    • Reply Polka Dot 8 września 2016 at 08:26

      No właśnie producent o tym nie pisze, ale wydaje mi się, że razem z miękką gondolą – tym dedykowanym śpiworem, powinien się nadawać, rozkłada się na płasko.

    Leave a Reply

    Serwus!

    Mrs Polka Dot

    JESTEM AGNIESZKA

    Jestem niepoprawną estetką ze słabością do pięknych przedmiotów i niestrudzoną kuchenną eksperymentatorką. Celebruję codzienność, cieszę się z małych rzeczy, dużo gadam, często się wzruszam. Uwielbiam fotografować, pisać i wymądrzać się, od ośmiu lat zajmuję się tym zawodowo.

    mój sklep

    Najnowsze posty

    przepisy