Czuję się jak w filmie. Jak we śnie. W złym, złym śnie. Takim z gatunku tych, po których człowiek budzi się z mokrym karkiem, a serce wali jak szalone. Tyle że teraz nie następuje to, co zwykle w takie poranki – nie wystarczy przytulić się, zostać pogłaskanym, oddech nie uspokaja się po chwili, emocje nie opadają na widok własnego bezpiecznego łóżka. Bo dziś sceny z przerażających filmów i uczucia, jakie towarzyszą koszmarnym snom, stały się rzeczywistością. Dziś jest odwrotnie – budzę się i oddech przyspiesza. Wstaję i boję się.
Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
Jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej – skoczyć, dopaść.
Boję się szaleńców, frustratów i głupców. Boję się tych, którzy pokazują im, na kogo mają przelewać swoje szaleństwo, frustrację i głupotę. Boję się wyrachowanych przywódców, którzy palcem wskazują im wrogów, żeby wiedzieli, kogo nienawidzić. Boję się populistów, narodowców i nacjonalistów, tych zakompleksionych, pogubionych, małych ludzi. Boję się tych, którzy dmuchają im w żagle. Sankcjonują ich wściekłość, katalizują złe emocje, dolewają im oliwy do ognia. Boję się tej armii pozbawionych skrupułów i moralności maluczkich, która idzie po nas, niesiona falą nienawiści. Boję się tej łatwości, z jaką plują jadem. Lekkości, z jaką życzą innym śmierci. Boję się radości, z jaką palą kukły. Boję się tej potrzeby posiadania wroga, która porządkuje ich świat. Boję się tych, dla których ten jest zbyt złożony i muszą go sobie uprościć. Pomalować na czarno i biało, podzielić na prawo i lewo, na NAS i ONYCH. Boję się dziczy i nieokrzesania, poluzowania hamulców, zatracenia w agresji. Nazizmu, szowinizmu i antysemityzmu. Brutalizacji języka. Boję się propagandy, podsycania wrogości, dokarmiania hien. Nienawiści pod płaszczykiem patriotyzmu i obrony tradycyjnych wartości.
Religia nie religia –
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna –
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.
Boję się o moje dzieci, o naszych bliskich, boję się o siebie, o moje miasto, o mój kraj. Boję się o dobro i sprawiedliwość. Boję się o bezpieczeństwo. O przyzwoitość, o demokrację, o wolność i pokój. Boję się triumfu zła.
Ach, te inne uczucia –
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Porywa tylko ona, która swoje wie.
Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ila dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.
Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piętno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.
Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.
Dlatego płaczę. Ze strachu, z bezsilności, z dojmującego, wszechogarniającego smutku. Płaczę, bo to nie sen. Bo wiem, że nie obudzę się i nie uspokoję oddechu. Dziś nie wystarczy zostać przytulonym i pogłaskanym. Bo człowiek, który zabił mojego prezydenta, zadał ciosy najpotworniejsze – wymierzył je we wszystkie wartości, które uosabiał Adamowicz. On zadał ciosy dobru, życzliwości, otwartości, demokracji, wolności i tolerancji. Dźgnął wszystko, co szanuję i kocham. Pozbawił dzieci ojca, żonę – męża, nas, Gdańszczan – mądrego gospodarza. Zgasił ten ciepły uśmiech, te wesołe oczy i jednocześnie – odebrał nam swoim ciosem elementarne poczucie bezpieczeństwa. Zostawił nas w żałobie – nie tylko po wspaniałym człowieku, ale też po kraju, który wierzyłam, że jeszcze się podniesie z chwilowego upadku obyczajów. Jestem dziś w żałobie po Pawle Adamowiczu i jestem w żałobie po Polsce.
Stefan W. pozbawił mnie złudzeń – psy zostały spuszczone ze smyczy. Już nie wierzę w marsze, apele, serduszka i nawoływania. Nie wierzę w przeintelektualizowane debaty o mowie nienawiści. W czasie, gdy my ubolewamy i solidaryzujemy się na Instagramie, kiedy dyskutujemy po knajpach i tvn-ach, ta armia frustratów idzie po nas – „zdrajców narodu” i „lewaków”, winnych tego, że wyznają inne wartości. Idzie po wszystko, co szanuję i kocham. Nie będę dziś nawoływać do zadumy ponad podziałami. Już nie wierzę w jedność. Dziś są dwie Polski – jedna wzywa do opamiętania, podczas gdy druga cieszy się ze śmierci człowieka. Ta druga – wściekła, pozbawiona skrupułów – zaatakowała moją Polskę. Zadała cios prosto w serce mojego prezydenta. Prosto w wolność i demokrację. Nie wygramy z tą agresją felietonami, debatami, koszulkami z napisem „Konstytucja”, świeczkami pod gmachami sądów, ani wpisami na Facebooku. To jak ustawić garstkę poetów przeciwko szpalerowi kiboli.
Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
– ona jedna.
Wisława Szymborska „Nienawiść”
Dlatego płaczę. Ze strachu, z bezsilności, z dojmującego, wszechogarniającego smutku.
Bo ciemności kryją ziemię.
Potrzeba będzie dużo światła.
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Dziękuję…czekałam na Twój wpis.Wiedziałam, że się pojawi.Ja też jestem zdruzgotana…
Kiedy Ci ludzie zaczną brać odpowiedzialność za ten jad nienawiści, którym plują z każdego możliwego medium? Kiedy przestaną być bezkarni za to co wypisują w sieci, za to z jaką łatwością i bez skrupułów niszczą drugiego człowieka, którego nigdy nie spotkali oko w oko? Kiedy przestaną na podstawie Pisma Świętego tworzyć swoje własne ideologie, nie mające wiele wspólnego z tym co głosi prawdziwe chrześcijaństwo? Ile jeszcze ludzi zginie z rąk naćpanych tą nienawiścią psychopatów?…
Łączymy się z Wami w tym bólu i strachu. Szczecin
Piękny, boleśnie prawdziwy….
Strasznie przykre jest to wszystko. Wczoraj patrzyłam na moją 20 miesięczna córeczkę i chciało mi się płakać że będzie żyła w takim świecie. Tak zepsutym i paskudnym państwie jakim jest ta Nasza Polska gdzie rządzą zakompleksione paskudne pluskwy i psychopaci. Piękny tekst jak zwykle. Pozdrawiamy z Kołobrzegu.
😢 płaczę i ja…
piękne prawdziwe bolesne … mimo wszystko mocno przytulam 🖤 i puszczam dalej
Boję się.
Nie od wczoraj.
Boję się mieszkać w tym kraju, boję się żyć na tym kontynencie…
Po prostu panicznie, codziennie się boję….
Ja też się boję. Najbardziej tego jak zamykam się na drugiego człowieka… ze strachu. A tak lubię ludzi jednocześnie coraz bardziej się ich bojąc. Dużo tego słońca będzie trzeba by rozjaśnić ciemność… Strasznie dużo.
Trzymaj się Agnieszko.
Bardzo piękne słowa – trudno coś dodać
Zgadzam się w pełni.
Coś tu jest nie tak. Jak w sensacyjnym filmie, gdzie źli robią co chcą, a dobrzy nie mają jak z nimi walczyć, bo akurat ktoś nie podpisał im nakazu, a w ogóle to nie wolno tak strzelać do ludzi i zawsze są na jałowym biegu, trzy kroki do tyłu. To właśnie my, chcący kulturalnie i przyjaźnie zwalczyć coś czego nawet nie da się nazwać…
Takie teksty jeszcze bardziej dzielą Polaków. Dlaczego ta tragedia jest tak bardzo upolityczniana? Przecież ten człowiek był chory, ułomny. Od dawna cierpiał na schizofrenię.
Obwinianie ludzi, którzy mają odmienne poglądy za całe zło tego świata jest podłe. Na jakiej podstawie w ogóle można rzucać takimi oskarżeniami?
Ponadto nasze wspaniałe media tylko dorzucają oliwy do ognia, żeby podsycić naszą wzajemną wrogość i nakręcić spiralę podziałów. I nie, nikt nie cieszy się ze śmierci Pana Prezydenta Adamowicza. Cały kraj jest pogrążony w żałobie. Po co to szucie? Czy nie lepiej jest przelać ten żal na walkę z hejtem i przyznać, że za daleko już zabrnęliśmy w to wzajemne, nienawistne dzielenie na obozy. Sami rozbieramy swój kraj od środka. Nie potrzebujemy żadnych zaborców.
To nie jest żadne szczucie, to moja interpretacja przyczyn. I nie obwiniam ludzi „o odmiennych poglądach”, a tych najbardziej dewastujących życie publiczne i prowadzących nas ku katastrofie. Obwiniam ludzi o poglądach, na które nie powinno być przyzwolenia, a jest.
Nie cały kraj! Wzięłam głęboki oddech i odważyłam się zapuścić w czeluście
FB i Twittera. Po godzinie miałam zimne stopy i suche usta. Ze strachu. Krzyczą, bluźnią, ujadają. Ludzie z twarzami, nazwiskami, kontami, zdjęciami z psem czy wnuczkiem. Po swoim wyczynie jestem pusta, sucha i brudna. Jednak wszystkim, którym się wydaje, że to media, że przecież ból i żałoba. Guzik prawda! Zacierają ręce, liczą kasę (cudzą oczywiście), snują spiski, powiązania, układy. Knują. Nie będzie dobrze drogie Panie jeśli będziemy tkwić w milczeniu, nie wskazywać, reagować, zgładzać. Bestie szaleją.
@kisiel to nie szczucie. To diagnoza potwornej sytuacji, tego, że coś się skończyło, przelało. I to nie był atak szaleńca – nawet, jeśli sprawca leczył się psychiatrycznie, to zaatakował konkretną osobę, polityka, który jego zdaniem uosabiał to, czego nienawidzi. Paweł Adamowicz był tematem ok. 100 pomawiajacych materiałów w TVP – czy sadzisz, ze to nie ukształtowało jego wizerunku wsrod odbiorcow???
To nie był przypadek, wybryk, afekt. To starannie zaplanowana, precyzyjnie przeprowadzona zbrodnia. Przeciw inności, wolności, miłości. Po nas też przyjdą, pogonią, ogolą na łyso…
A dla mnie to również jest mocno polityczny, zły, dzielący tekst. Budzący mój sprzeciw. Dzielący nas. My – poeci, o prawidłowych poglądach i oni – banda złych prawicowców.
My, ludzie o konserwatywnych poglądach też płaczemy po prezydencie Adamowiczu. I chociaż nie zgadzałam się z nim w wielu sprawach, to jego straszliwa, przerażająca, bezsensowna śmierć budzi mój sprzeciw. Zginął człowiek. Cześć jego pamięci.
Agnieszko, a czy pamiętasz okropne słowa o dorzynaniu watahy? O zimnym leszku? Jaki prezydent, taki zamach? Czy pamiętasz pana Cybę, który owładnięty nienawiścią zamordował Marka Rosiaka?
Bolą mnie twoje słowa w tym tekście. Tak po ludzku.
Zgadzam się w zupełności. To jest właśnie dzielenie Polaków. Wrzucenie wszystkich do dwuch worków w jednym dobra lewica w drugim zła prawica. Ja mimo że np nie popieram LGBT nigdy nie napisałam na nich złego słowa, nie mówię, że się ich boję lub ze są źli. Po co to? Ludzie są różni i będą. Co ma do tego zabójstwo Pana Przeydenta? To jest właśnie skłucanie narodu….
Te worki najwyraźniej są w Twojej głowie, bo nigdzie nie piszę o całej prawicy, a o niebezpiecznych ludziach i zjawiskach, które się w tej atmosferze ksenofobii i radykalnej propagandy rodzą. Mam prawo pisać o tym, czego i kogo się boję, a obecny podział wykracza już poza różnice poglądów – po prawej stronie rodzą się bardzo niebezpieczne odruchy, to one prowadzą do takich aktów przemocy. Chore umysły, nakarmione szambem publicznej telewizji, są szczególnie podatne na taką retorykę – przerażające jest to nie, że niektórzy nie widzą związku.
Źle to interpretujesz – Ty i inne osoby zarzucające mi obrażanie osób o konserwatywnych poglądach. Ja piszę o tej części, podgrzewanej ksenofobiczną, prawicową propagandą, która jest najbardziej niebezpieczna. Władza to wielka odpowiedzialność, także za tych najsłabszych i najbardziej podatnych na podgrzewanie do nienawiści. Atmosfera w Polsce sprzyja takim atakom, to jest niezaprzeczalne.
Moja Droga Polko…..ściskam Cię najczulej w najgłebsze zakamarki serca….jak doskonale Cię rozumie. Przeraża mnie,że nasze dzieci doczekały takich czasów….nie o taką Polskę walczył Pan Adamowicz…..
Skąd wiesz, że cierpiał na schizofrenię? Jesteś lekarzem, czy słuchasz jedynej słusznej telewizji i zdania pan prokuratora generalnego, który też nie jest lekarzem, a stwierdził to jak fakt, jeszcze przed zbadaniem faceta? Po kilku miesiącach już widać jakie to śledztwo będzie na przeciąganie, tak jak z taśmami pana prezesa K. Mam nadzieje, że pani Adamowicz dostanie się do UE i będzie nagłaśniać tę sprawę, bo w tym kraju już nie można liczyć na sprawiedliwość
No niestety niektórzy się cieszą… Opluwają jadem wszystkich myślących inaczej. I uważają, że Pan Prezydent Adamowicz zasłużył sobie, bo jak powiedział mój kuzyn „zasłużył, bo był sk…synem”, a rehabilitant mojej mamy „że uczciwy nie był i na pewno coś miał za uszami, skoro to jego dźgnięto”. Brak słów. A najgorsze, że żadne słowa opamiętania i tłumaczenia czy namawianie do zastanowienia się kierowane do ludzi mówiących takie słowa nie trafiają.
A Pani wpis Pani Polko jest wspaniały, a jednocześnie taki bolesny – bo prawdziwy.
Polko, od niedzieli nie mogę się pozbierać. Mam wrażenie że my jako naród, jako ludzie zatraciliśmy człowieczeństwo. Zatraciliśmy wszystko co najlepsze przez podziały, przez poglądy. Nie patrzymy na człowieka jak na istotę ludzką – życzliwą, empatyczną, pełną troski o drugą istotę ludzką. Patrzymy na siebie przez pryzmat podziałów. Najbardziej przeraża mnie to że nasz kraj zalewa fala pseudopatriotycznych organizacji których największą wartością jest nienawiść do innego człowieka bo nie ma takich samych poglądów, bo jest lewakiem – który szanuje inną wiarę, orientację czy pogląd na politykę.
Wczoraj rozmawiałam z bliską osobą która mieszka w Hiszpanii. Powiedziała mi coś co dało mi tak bardzo do myślenia, utkwiło mnie w przekonaniu że straciliśmy wszystko. „Nie boje się wejść do baru czy sklepu pełnego muzułmanów,bo wiem że mi tam nie grozi. Boje się natomiast iść po ulicy w Polsce – bo nie wiem kto idzie na przeciwko mnie”
„Właśnie przegraliśmy. Wszystko. Wszyscy przegraliśmy. Jesteśmy narodem chorym z nienawiści. Nienawiści do siebie samych.” Te słowa oddają wszystko, tego jak bardzo jesteśmy zdeprawowani nienawiścią, podziałami politycznymi.
Dodaję Ci dużo otuchy w tych ciężkich chwilach dla nas wszystkich.
Płacze i ja, lewaczka, fanka tolerancji, dobra i przyzwoitości. I bardzo się boję, bo serce mi wybrało na męża cudownego człowieka, ale araba. Boję się bardziej niz kiedykolwiek. O niego, a przede wszystkim o naszą małą dziewczynkę. Jaki los ją czeka w tej podłości. Chciałam dac temu krajowi szansę, uwierzyć, że coś się jeszcze zmieni. Nie wierzę już. Dziś myślę tylko o tym, by jak najszybciej spakować nasze życie i wyjechać w bezpieczne miejsce. Ja się poddaję
Też się boję. Wypowiedzi podobnych do wpisu Andrzeja Celinskiego na fb. Szaleństwa przerzucania się winą, dzielenia Polski na lepszą i gorszą. Tego, że patriotyzm przestaje być cnotą a zaczyna być utożsamiany z łysym karkiem w bluzie z symbolem Powstania. Ale wierzę, że nas myślących jest więcej. Że jest miejsce na różne poglądy i wzajemny szacunek. Musimy przestać czuć się lepsi od „NICH”. Zacznijmy od siebie, swoich bliskich, rodzin, znajomych…. I wtedy się uda- w to wierzę.
Polko przytulam Cię mocno…
Szkoda że jednak musisz szczuć i Ty. Nic nie wynosicie z tych tragedii. Nic.
Szczuć? stawiać smutną diagnozę co najwyżej i ubolewać.
Przeczytaj raz jeszcze ten tekst. Spróbuj ze zrozumieniem… Serio widzisz tam szczucie? Agnieszka opisała swoje odczucia (przy okazji ubierając w słowa moje). Nie dałoby się chyba z większym wyczuciem tego zrobić.
Agnieszka napisała najprawdziwszą prawdę. Podpisuję się pod każdym słowem.
Nie mogę w to uwierzyć… Nie mogę tego przyswoić, mój mózg mówi jedno wyraźne NIE. Krzyczy, protestuje, choć to niczego nie zmieni. Ja też mam dosyć tej nienawiści ,tego zaślepienia i też przestaję wierzyć, że cokolwiek może się zmienić. Tak bardzo chciałabym żeby moje dzieci mogły wychowywać się w świecie szacunku, osobistej wolności, akceptacji inności, zwyczajnej empatii i serdeczności. Bez prania mózgu, bez wiecznego patrzenie na twarze niedowierzających rodziców, że to może dziać się naprawdę. Mam w sobie wielki smutek i żal oraz kompletny brak możliwości wytłumaczenia sobie tego w jakikolwiek sensowny sposób. To jest też mój Gdańsk, mój Prezydent, moja żałoba. To jest ból, który jak zwykle doprowadzi donikąd…
Nie potrzebne nam kataklizmy, epidemie itp. Sami się wykończymy. My ludzie. Podziałami politycznymi, religijnymi, czymkolwiek. Niestety ale nie wierzę, że coś się zmieni. A nawet myślę, że takich Stefanów W. będzie więcej. Ludzkość na własne życzenie zmierza do samozagłady.
„Ciemność nie może wyjść poza ciemność. Tylko światło może to zrobić. Nienawiść nie może wyjść poza nienawiść. Tylko miłość może to zrobić „. Martin Luter King
Nie ma innej drogi. Ja się nie boję. Ufam w zwycięstwo Miłości. I uczę moje Dzieci, że tylko łagodnością, empatią i wyrozumiałością można zwyciężyć zło. Nie ma innej drogi.
Tak bardzo mi smutno. To był Prezydent mojego miasta przez całe moje dorosłe życie. Nadal nie mogę uwierzyć, że w parę sekund można zniszczyć tak wiele. Ale ufam. I nie zamierzam się poddawać.
Ryczę…
Joanna tak dokładnie. Nie po to napisał własnym kosztem barbazynska i brutalna historie nienawiści, zebysmy się bali. Kto jak nie my da przykład naszym dzieciom ze zawsze warto wierzyc, kto jak nie my nauczy ich dobra i tolerancji, kto jak nie my nauczy ich odwagi. Nie damy się zastraszyć, nie zwątpimy w milosc, w dobro , w drugiego człowieka. Co prawda pisząc to poplakuje, bo nie mogę przetrawić tej strasznej tragedii, ale ufam w dobro. Wychowując młode pokolenie nie zmarnujemy tego testamentu. Nasz Prezydent wspanialy dalekowidzący, odważny człowiek, polityk nie chciałby tego. R.I.P.
Dlatego każdy powinien zacząć od siebie, własnego podwórka. Czynić dobro i dostrzegać je wokół siebie. Podać rękę drugiemu, gdy tego potrzebuje. Wiecie o czym pomyślałam ja? Co takiego musiało zżerać tego człowieka od środka? Skąd to się w nim wzięło?? Przecież to tak straszne, że aż niemożliwe… A jednak… I tak bardzo żal wspaniałego człowieka. Nam żal, a co przeżywa rodzina? Dla mnie to niepojęte, choć nigdy nie żyłam w kokonie złudzeń i wiem, że takie rzeczy się po prostu dzieją. Do dziś siedzą we mnie słowa z lektury licealnej „człowiek człowiekowi wilkiem”, które wówczas tak bardzo mną wstrząsnęły.
Dziś mam 39 lat i wiem, że zabierają nam bliskich choroby, wypadki… Ale drugi człowiek? Z tym się nigdy nie pogodzę.
Dlatego wczoraj, gdy tylko usłyszałam o tej niepotrzebnej i tak bezsensownej śmierci, zaledwie po upływie kilku chwil zrobiłam bezinteresownie coś dobrego. Coś, co mogłam zrobić już wcześniej, ale nie chciało mi się, bo tak za nic, dla kogoś obcego, właściwie po co??
Chyba po to,żeby ludzie wierzyli, że dużo dobra w nas… Pomimo tego wszystkiego…
TAK! właśnie tak powinniśmy robić. nie inaczej
Płacze razem z Tobą.
Zgadzam się z każdym słowem Polko… Nie mieszkam w Polsce i obserwuję to wszystko z boku. Jestem jednak przerażona…co dzieje się z tym krajem…ludźmi…
🖤
Dziękuje za ten wpis, podziwiam Twoja umiejetność ubierania w słowa rzeczy o których trudno mówić a co dopiero pisać…Podzielam Twoje odczucia…jest teraz bardzo smutno..
Strach o naszą przyszłość, o Polskę, o ludzi czułam od jakiegoś czasu. Od niedzieli jestem przerażona. Miałam nadzieję, że wszystko da się jeszcze naprawić, uratować, teraz myślę, że nie ma na to szans. Nie szanujemy ludzi, opluwany autorytety, człowiek człowiekowi największym wrogiem. Jestem przerażona gdy myślę o przyszłości moich dzieci.
Jestem równie wstrząśnięta. Smutno.
Boję się. Po tym co się stało w niedzielę boję się jeszcze bardziej. Boję się. Każdego dnia gdy wychodzi na dyżur. Nie boję się że karetka, która jest miejscem jego pracy będzie miała wypadek. Boję się, że podczas ratowania czyjegoś życia lub zdrowia znów zostanie zaatakowany. Mój mąż, ojciec dwóch córek, ratownik medyczny. Boję się że nienawiść, która jest wszędzie znów go dosięgnie. A przecież on jedzie nieść pomoc… W pracy, na szkoleniach mówią że o to chodzi w terroryzmie. O ten strach. Nam terroryzm nie jest potrzebny. Zabija nas nienawiść.
Polko…w punkt, jak zawsze…
To koszmar. Nie mam słów…. 🙁
Dobrze,że napisałaś Polko…czekałam myślę jak inni na Twój wpis. Zgadzam się z bim bezdyskusyjnie. Czuję się właśnie tak,jakby ta ostatnia iskierka nadziei zgasla tak bezpowrotnie. Bardzo, bardzo jest nam przykro,że miasto Gdańsk poniosło taką ogromną stratę.Mało tego.Żona straciła męża a dzieci ojca i to jest dla.mnie jakaś niewyobrażalna myśl.Jesteśmy z Tobą,jesteśmy z Gdańskiem.
🖤
Od dwóch dni nie mogę znaleźć sobie miejsca, od dawna się boję, jestem załamana brakiem reakcji większości mojego otoczenia, a teraz moje serce pękło, całej mojej najbliższej rodziny, odwołałam wszystkie wczorajsze zobowiązania popołudniowe chciałam być w Gdańsku tam się nie bałam ale teraz dalej się boję. Bądźmy razem, musi być dobrze tylko trzeba wyciągnąć wnioski pytanie czy wszyscy tego chcemy, a tego już pewna nie jestem 😢😢😢 piękny tekst, ściskam mocno 😘
Nienawiść, ksenofobia, szowinizm, homofobia, antysemityzm, fanatyzm, radykalizm – moje największe lęki. Boję się, że gdy będziemy chcieli się opamiętać okaże się, że jest za późno. Chcę widzieć w ludziach dobro, czuć się bezpiecznie we własnym mieście, kraju. Tylko, że coraz mi trudniej pielęgnować nadzieję. Ten nóż zabił coś w każdym z nas. Nawet jeżeli nie wszyscy są jeszcze tego świadomi. Zza tej przekroczonej granicy już się nie wraca…
Czuję się opuszczona, pozbawiona czegoś, zagrożona. To był mój Prezydent, moje Miasto…
Jestem od wczoraj wstrząśnięta i czuję się jak w żałobie. Jeszcze nigdy nie widziałam Polski w tak ciężkim stanie i po tak haniebnym zajściu. Pamiętajmy tylko o jednym – nie można się bać! Pamiętajmy, że strach rodzi (!) nienawiść, a jej mamy powódź, dzieląc się na dwa obozy.
🖤
Katowice łączą się w bólu z Gdańskiem
💔…
Mądry i jakże przenikliwy tekst.. wprowadzający w zadumę ..Ja również nie mogę się pozbierać…I to dręczy mnie okropnie i ciągle powtarzające się pytanie…dlaczego?
Kilka razy dziennie zaglądałam tu i czekałam aż napiszesz… byłam pewna, że skomentujesz to w taki sposób, że będę mogła się pod tym bez wahań podpisać. I tak jest. Boję się i ja. Płaczę tak samo jak Ty. Nie jestem z Gdańska, nie znałam człowieka, nie lubię polityki. Najzwyczajniej w świecie żal mi tego uśmiechniętego faceta, który zginął mówiąc o czynieniu dobra. I nie, wcale nie usprawiedliwia tego czynu fakt, że morderca był chory, jak twierdzą niektórzy. Okropne mamy czasy, wstrętną mamy rzeczywistość. I jakoś tego światła nie widać na horyzoncie…
Polko – Twój tekst jest mądry i piękny. Najpiękniejsze zdanie zostawiłaś na sam koniec: POTRZEBA BĘDZIE DUŻO ŚWIATŁA.
Nienawiść żywi się strachem. Wiem, że się boisz, że się boicie – ale nie wierzę, że ze strachu zgaśnie to światło. I nie ważne czy po lewej czy po prawej stronie. I dobrych i złych spotkamy wszędzie, w każdej opcji politycznej, w każdym kościele, w każdym przedszkolu, szkole, pracy. Ważne, żeby światła, a nie strachu było więcej.
I by ta śmierć nie poszła na marne.
Płaczę i ja… boję się…
A mnie przeraża jeszcze co innego. Napisałaś o dwóch grupach, jedna która opłakuje prezydenta, wzywa do opamiętania – druga, która cieszy się ze śmierci człowieka. Problem w tym, że nawet spośród tej pierwszej, można wyłonić ludzi, którzy z jednej strony uczestniczą w marszu przeciwko nienawiści, a z drugiej po powrocie do domu napiszą na profilu fejsbukowym sprawcy „śmierć za śmierć”, „giń k.rwo”, „mam nadzieję, że w więzieniu cię dojadą” i inne tez związane z pogróżkami w stronę rodziny. Słabo mi na samą myśl jak bardzo już tego nie ogarniamy jako ludzie, jak bardzo akceptujemy i jesteśmy w stanie wytłumaczyć i usprawiedliwiać własna nienawiść.
Na pewno jest i tak, choć patrzę na to bardziej globalnie – są partie, które mają poparcie wśród ludzi lepiej radzących sobie w życiu i takie, na które głosują ludzie niewykształceni, sfrustrowani, niezaradni i roszczeniowi. Ci drudzy są znacznie bardziej podatni na propagandę, szczucie, wskazywanie wspólnego wroga, winnych ich niedoli, zdrajców i złodziei. To oni są najbardziej nieobliczalni i niebezpieczni – to ich się boję. Takiej armii zmanipulowanych głupców, a ta nadciąga jednak z prawej strony.
Ty uważasz, że nadciąga z prawej, a ja widzę, że jednak z każdej strony. Tę nienawiść podsycają niestety media, i prawicowe, i lewicowe, bez wyjątku. Myślę, że każdy myślący człowiek, Polak, powinien na to wszystko spojrzeć obiektywnie, wysnuć SWOJE wnioski, nie opierając się tylko o wyłącznie na jednostronnych opiniach usłyszanych w TVP czy TVN, i zdać sobie sprawę, że zło nie ma orientacji politycznej i jest po prostu ZŁEM.
Oczywiście, zło jest złem, jest obecne po obu stronach, jednak nie sposób ignorować potęgi zjawiska, jakim jest przyzwolenie na nacjonalizm, ksenofobię oraz niespotykanej dotychczas w żadnych mediach nienawistnej propagandy, jaką uprawia TVP.
To wszystko odnośnie zła i przyzwolenia na nie jest oczywiście prawdą, ale moim zdaniem nie ma mowy o politycznym wymiarze tego czynu, ponieważ dokonał go człowiek, który o polityce nie miał zielonego pojęcia – każda strona, która rządziła w czasach gdy go zamknęli, byłaby w jego mniemaniu winna.
Szkoda Polko, że jesteś w gronie osób, które jednak upolityczniają tą straszną tragedię…..i odrabiasz do tego jakąś ideologię…po co?
Nie da się upolitycznić czegoś, co już jest polityczne. Krótkowzrocznym jest tego nie dostrzegać.
A nie zarejestrowałaś co wygadywał ten wariat na scenie? Czy on zabił Prezydenta bo ten mu nie przydzielił darmowego mieszkania? Chyba jednak miał inne powody…Doprawdy dziwię się Wam, że tego nie rozumiecie, nie chcecie zrozumieć
Pisze pomiędzy łzami. To co sie wydarzylo i nie potrafię zrozumieć dlaczego ???
Dlaczego człowiek człowiekowi zgotowal taki los . Polsko kochana ,ojczyzno moja dlaczego tak jest ???? Bóg dał nam życie i tylko on je może zabierać, nie drugi człowiek !!!
Naprawdę piękny i mądry tekst. Niestety, po raz kolejny Edek zatańczył tango nad trupem Artura…
Boże…. Oglądam wiadomości codziennie ale teraz już nie wiem… Co to za ludzie o których piszesz? Gdzie ta nienawiść od której huczy instagram. Zwątpiłam… wydarzyła się tragedia, zginął niewinny człowiek z rąk psychopaty i bandziora. Jestem zdruzgotana i jest mi szalenie przykro. To wszystko zdarzyło sie podczas pięknej akcji, która wspieram od lat (kiedyś jako wolontariuszka) ,ale tego co piszesz nie zarejestrowałam- zaczęłam się bać że są ludzie którzy mi zagrażają a ja ich nie dostrzegam…
napisałaś dokładnie to, jak ja się czuję ! ryczę od niedzieli, cały czas, nawet teraz pisząc ten komentarz
płaczę nad nami, nad Polską …
jako, że jestem z Trójmiasta, czuję się, jakby ktoś zakradł się do mojego domu i dźgnął mnie w serce ….
ciemności kryją ziemię … :(:(:(
Brawo!! W punkt. Mój pierwszy komentarz na Twoim blogu, ale czytam od dawna 🙂
A ja nie potrafię płakać po tym prezydencie, bo naszym przyjaciołom zmarła 2 dni temu 10-miesięczna córeczka. Nie potrafię płakać po kimś, kogo nawet nie znałam, bo nie jestem z Gdańska. Dla mnie i męża najważniejsza jest teraz mała Majeczka naszych przyjaciół, która nie żyje 🙁
Wszystko prawda, tragedia nie do przyswojenia, często o tym myślę, zauważyłaś Aga, że wieczorem ulice szybciej milkną? Nie wiem czy sobie wkręcam, czy rzeczywiście Gdańsk jest jakby pogrzebany. Już po nas idą, tak? niestety-po nas, te pipki wołowe, ci twardziele idą, banda z krzyżem wojująca, banda współczesnych krzyżowców, by zatłuc w imię boga.. czym się różnią od terrorystów? Nie wiem. Wiem, że na pewno od lat poziom chamstwa wśród polityków przekroczył wszelkie dopuszczalne granice „kultury słowa” i to oni są w dużej mierze winni narastającej agresji wśród społeczeństwa. Kłótnie, oskarżenia, drwiny, szydzenia, barwne i bezczelne porównania, wyśmiewania. A Adamowicz to co? Budyń, Bydyń, błyskotliwa część Gdańszczan przecież go tak nazywała od lat. Niejednego przytakiwacza rządowego mogłabym zjebać, tak – po chamsku – zjebać, barwnie przezwać, przecież nie brakuje mi pomysłów. Tylko że staram się zachowywać w miarę ok. Wtedy krwiożercza wataha traktuje Nas jako słabszych, oni nie myślą kategoriami wypada?nie wypada? Oni myślą kategioriami-chuj, dupa, kurwa, geje to pizdy, krzyżem wojować, ocieplenie? Jakie ocieplenie? A dlaczego masz taki mały krzyż w domu? Mały się nie liczy, musi być większy (z życia wzięte, usłyszałam to od osób aktywnie wspierających finansowo rydzyka). Pozdrawiam
Nie rozumiem komentarzy żeby nie upolityczniać tej śmierci. Zginął polityk. To jest mord polityczny. Nie da się go nie upolityczniać :/
A ja właśnie zaczęłam wierzyć w marsze, wiersze, światełka i wpisy na fb, bo w końcu przestało być czarno-biało i jednak w znacznej większości ludzie idą ramię w ramię i pokazują sprzeciw wobec przemocy. Z różnych stron. Poniedziałkowy milczący wiec w Gdańsku dał mi siłę i nadzieję. Że nie trzeba drzeć mordy i nawoływać, oceniać, wyzywać, marginalizować, patronizować, ani wyśmiewać.
Ale to nie wszystko. Najbardziej wierzę w empatię. W uczenie dzieci wiary w siebie, żeby nie były sfrustrowane. W wypisanie się z dychotomii i czarno-białego świata kreowanego przez media. Bo to nie jest tak, że PiS jest zły i wszystkiemu winny, a PO dobre i wspaniałe. Że w TVP siedzą matoły, a w TVN anioły. Niestety. Każdym kliknięciem w uproszczony, skandalizujący i wrzeszczący na nas (nieważne z jakiej strony) szyld dokładamy cegiełkę do tej wojny. Trzeba pokazywać, że świat jest kolorowy i ma różne barwy i odcienie. Czytać, podróżować, pokazywać dzieciom, jak dbać o siebie, o innych i o świat. Wyciągać ręce i dawać drugie szansy. Nie wrzucać do worków. Tylko to może nas uratować.
Dziś mi kolega powiedział, że w szkole u jego 10-letniej córki (!!!) jeden z uczniów zamalowywał serduszka orkiestry na korytarzu, krzycząc: oszuści, a potem z innymi chłopcami dla zabawy dźgali się nożem …
tak więc proszę Państwa, jest źle, a nawet bardzo bo chłopak przykład wyniósł z domu, za kilka lat może być kolejnym mordercą człowieka, oczywiście: niepoczytalnym, a jakże!
:(:(:(
Szczecin płacze razem z tobą Agnieszko !,musimy wierzyć w miłość ❤️madrosc 🧠.Wychowywać nasze dzieci na porzadnych ludzi tłumaczyć ,uspakajać ,obserwować ,gasić nienawiść w zarodku zanim się rozwinie w ich główkach .Moim zdaniem to narkotyki dostępne bez ograniczeń brane już w szkołach podstawowych zmieniają bezpowrotnie psychikę dzieci ,młodzieży ,dorosłych … mózg wybucha lekkość hejtu jest coraz większa czytając głupiego Pudełka jestem przerażona komentarzami zawistnych ,zaborczych i bezwzględnych małolat ale myśle ze rola rodzica jest tu bardzo ważna .
Ja też się boję. Burzy, pożaru, trąby powietrznej, złych ludzi. Po prostu złych ludzi. Bez względu na to po której stronie stoją, do którego worka ich się wrzuca. Człowiek nienawistny i agresywny będzie karmił w sobie złego wilka. A racja czy prawda jak dupa…każdy ma swoją.
Odnosząc sie do komentarzy wyżej, to teraz, po śmierci Pana Adamowicza wystarczy pooglądać programy informacyjne na różnych stacjach, od razu rzuca się przekaz nienawiści z jednej tylko strony…nie mówie, że TVN jest zawsze obiektywne. jasne że nie! Ale po tej tragedii obejrzałam, z ciekawości, Wiadomości TVP. Szok! A myslałam, że po tym wszystkim, jak nie Ci u góry, to chociaż może dziennikarze coś zrozumieją…
Morderca pewnie zostanie uznany za niepoczytalnego…pójdzie na leczenie…a potem? wypuszczą go…
Ja się nie bać chodzić po ulicy, puszczać gdzieś dzieci, jak nie wiadomo na kogo się trafi…
3 lata temu napadł na mnie facet. Tzn. wg prawa nie napadł, tylko mnie opluł wyzywając…ale do dzisiaj, kiedy ktoś za mną idzie, strach mnie paraliżuje…Kiedy idę sama z psem, na spacer z dziećmi w kieszeni mam gaz. W biały dzień…i ciagle się odwracam, sprawdzając czy na pewno jest wszystko ok.
,, Już nie wierzę w marsze, apele, serduszka i nawoływania. Nie wierzę w przeintelektualizowane debaty o mowie nienawiści.” też tak się czuje ale wiem ,że o to dokładnie im chodzi (te wydarzenia i efekt jaki wywołały są dla mnie zbyt dużym zbiegiem okoliczności). O zastraszenie, o wprowadzenie niepokoju i bezradności, braku wiary w to, że możemy coś zmienić. Dokładnie taki był cel profanacji WOŚP i straty naszego prezydenta. Ale nie możemy się dać obezwładnić złu, musimy brać przykład i z prezydenta i z Jurka! Oni otwarcie mówili co jest grane i opierali się podkreślając, że musimy być dobrzy, że to co robimy ma znaczenie. Dlatego też pozostawię Ci te mądre słowa Edmunde Burka ,,Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili ” i dodam od siebie, nic nie robili i się wycofali przez skuteczne zastraszenie.
Ostatni niezdobyty bastion padł…
Jestem zdruzgotana tym co się stało, a to co napisałaś to szczera prawda.
Płaczę razem z Tobą. Nie mogę się pozbierać po tej tragedii. Pięknie napisałaś o tym co siedzi mi w duszy i pewnie zostanie w niej już na zawsze.
Agnieszka, dobry, mocny tekst i tyle w nim prawdy.. Patrze na moje nowe miasto Gdansk i az mi duszno od bolu.
Ale swiatlo tez przyjdzie, swiatlo to my. Tylko nie wolno nam utknac w naszych wygodnych kokonach..
Co to kiedyś było?Światełko w tunelu?A to jedzie pancerny pociąg nienawiści…Zamknijmy te media,chociaż na chwilę,na tydzień.Może jak zobaczą,że nikt tego chłamu nie czyta,to odpuszczą?
Polko,jestem z Wami Gdańszczanami,to co napisałaś,to jak zwykle w punkt,dziękuję.Smutno mi,Boże.
Wiele słów pełnych emocji, oskarżeń, narzekania na mowę nienawiści…Tak mnie jedno zastanawia jak patrzę na tę histerię w internecie. Dlaczego teraz? Stoję z boku i jestem w szoku. Rozumiem, że stała się rzecz straszna, ale takie rzeczy się dzieją nie od dziś. Wcześniej jednak takie pokłady „empatii” nie wypłynęły. Czy to, że zginął prezydent ma większe znaczenie, bo był osobą medialną? Tyle ludzi ginie, tysiące odbierają sobie życie, tyle przez lata wyrzucano na bruk, ich domy zamieniano na apartamenty dla celebrytów, tylu odebrano oszczędności całego życia, pozbawiono pracy wyprzedając państwowy majątek i co? Była cisza…Ich skargi nie przebiły szklanego sufitu. A teraz nagle larum, narodowe poruszenie, niemal rebelia…A jak kobiecina umierała w lesie spalona żywcem to nikt nawet się nie zająknął. Nikt się z nią nie identyfikował. Bo po co? Fajnie jest, tak światowo, jak się oferuje pomoc obcym, ale jak swoi lądują na ulicy i są nękani w majestacie prawa przez mafię to nie ma co lamentować, bo mało to chwytliwe. A jak współczuć to celebrycie. Nie tyle od serca, co zgodnie z trendami. Ponarzekać na mowę nienawiści, bo to jest cool. W blaskach fleszy oczywiście. I żeby nie było, nie jestem wyborcą PIS, przez lata całą rodziną głosowaliśmy na PO. I nie ukrywam, że mam z z tego powodu moralnego kaca. Mega kaca! Psy były spuszczone już lata temu, tylko nie zaatakowały nikogo medialnego. Biedę mogły obgryzać do kości i nikt o tym postów nie pisał…Tak, to prawda, PIS obudził demony, ale to PO je zrodziło. Posłuchałam dzisiaj Schetyny i Tuska i miałam wrażenie, że jak nigdy są w formie. Podjudzają licząc na polityczny zysk. Mają wreszcie swój Smoleńsk. Tragedia rodziny Adamowicza została zepchnięta przez nich na margines. Wcześniej na TVN nazwano Adamowicza Narutowiczem nawet. Sprytne i zakrojone na wyborczy zysk. Ale jednak mało ludzkie…To jest dopiero upolitycznianie nieszczęścia. Bo nie było ono polityczne. Nie miało znamion ideologicznych. Schizofrenik miał swoje powody, przyziemne i lokalne. Ale to oczywiście jest mało medialne…
Bardzo mądre słowa! Lepiej bym tego nie ujęła.
Jednak prawdą jest, że „polityka to tarzanie się w błocie i każdy się musi ubrudzić”
Poleczko…rewelacyjny wpis… tak, to tak jakby poeci stanęli przeciwko armii kiboli. Ale zobacz ilu tych poetów zgromadziło się na protestach po śmierci Adamowicza… Tłumy… Ale tak- też mam kulę w gardle i też się tej dziczy BOJĘ. Że jakiemuś psychicznemu nie spodoba się moje dziecko stojące po szkole na przystanku… że nie tak sie spojrzę w kolejce do kasy w biedronce na podpitego delikwenta za mną… Bo w agresji nie ma już granic.
Dobrze, że poeci nie są psychiczni; dobrze, że poeci nie piją alkoholu; zastanawiam się tylko skąd się wzięli poeci w kolejce do kasy w biedronce ;-)…przepraszam, nie mogłam się powstrzymać 🙂
Czasami warto się jednak powstrzymać od takich heheszków i żarcików.
„Nie wygramy z tą agresją felietonami, debatami, koszulkami z napisem „Konstytucja”, świeczkami pod gmachami sądów, ani wpisami na Facebooku. To jak ustawić garstkę poetów przeciwko szpalerowi kiboli”.
Z tym fragmentem postu nie zgadzam się. Absolutnie nie zgadzam się. Uważam, że jest nas więcej, tych mądrzejszych, tych myślących. Ale ruszmy dupy, nie siedźmy tylko przed monitorami i narzekajmy jak to jest źle. Bo źle jest też dlatego, bo po cichu na wszystko się godzimy.
Koszulki z napisem Konstytucja, świeczki, wpisy, Orkiestra MAJĄ ZNACZENIE. Ludzie, którzy w tym uczestniczą pokazują, że nie są obojętni.
Milczenie jest przyzwoleniem.
Myślę, że tłumy ludzi w gdańsku były milczącą , ale wymowną odpowiedzią
I nic już nie trzeba dodawać
a ja ubolewam nad tym że moje wartości chrześcijańskie są kojarzone teraz z nienawiścią… bo księża nawołują do modlitwy za sprawcę, za zmarłego prezydenta, za miłość a nie sianie nienawiści… tak wygląda chrześcijaństwo. zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy sprawili, że wiara katolicka jest teraz postrzegana opacznie. nad tym obolewam. nie jestem fanką pisu. nie każdy katolik jest. ani lewicy, ani nikogo. bo każdy dorzuca swoje 3 grosze w to co się dzieje. nie ma dobrych i złych tak jak piszesz Polko. nie ma tylko dobrych lewaków, głupich katoli… są ludzie którzy nakręcają tę falę nienawiści. ludzi którzy mają władzę. niestety z obu obozów politycznych… a takie teksty jak ten dzielą a nie łączą. każdy ma prawo do swojej opinii, ale ten tekst tak samo sieje nienawiść i propagandę, że jedni są źli a drudzy dobrzy…. przykro mi właśnie z tego powodu. że teraz dopiero podziały się pogłębią. jedni będą oskarżać drugich…
Polko świetny odważny tekst … podziwiam odwagę … nie można wiecznie gadać o dywanikach skandyNawskich i pierdołach . Jak się komuś nie podoba niech nie czyta . Oczywiście ze mordu na znanej osobie nie można wytłumaczyć tylko choroba psychiczna . Ktoś w tym człowieku podsycał nienawiść ; mass media oraz politycy…… nie obchodzi mnie ile mieszkań miał Paweł Adamowicz , był moim bliźnim , człowiekiem takim jak ja … miał rodzine , dzieci … ogromny smutek