A więc wracamy do zapomnianego już nieco porządku świata – kiedyś tak oczywistego, dziś nieco egzotycznego – w którym dzieci idą do szkoły, a rodzice do pracy. Wracamy, licząc, że na dłużej – do porzuconej pół roku temu codzienności, za którą wielu tęskniło, a z którą w pakiecie przychodzą wszak również i nielubiane zjawiska. A wśród nich: pobudki w ciemnościach, nieprzytomne marsze w stronę ekspresu do kawy, wywlekanie zaspanej dziatwy z łóżek, pośpiech mrocznych poranków z właściwą im dramaturgią. Wracamy bowiem także do wszystkich tych pościgów z czasem, zgubionych skarpetek, zapomnianych worków z butami, negocjacji nad talerzem owsianki, przekleństw mruczanych pod nosem w korkach oraz do wieczornych męczarni nad pracą domową. Do całej gamy dziecięcych emocji, rodzicielskich frustracji i logistycznych wyzwań, którymi będziemy na powrót żyć my wszyscy – rodzice dzieci w wieku szkolnym, dla których mam dziś drugą dobrą wiadomość.
Bo pierwsza naturalnie jest taka, że dzieci wracają do szkoły i na szczęście od jutra znów postać kanoniczną funkcji kwadratowej, jak również czas zaprzeszły Plusquamperfekt będą im tłumaczyć odpowiednio przygotowane do tego osoby. No a druga to mój ebook nowy, nowiutki, jeszcze ciepły! „Dzieciaki przy garach”, czyli rzecz bardzo na czasie, bo zestaw pomysłów oraz przepisów na fajne śniadaniówki.
Nie jestem może i specjalnie pilną mamą uczennicy, zapominam o składkach na klasowe, moja córka musi sama pamiętać o swoich sprawdzianach, słabo idzie mi w pobudki, ale jest coś, co w swojej kilkuletniej karierze matki uczennicy opanowałam do perfekcji – drugie śniadania. Może i nie pomogę nigdy dziecku z funkcją kwadratową, ale za to wymiatam w śniadaniówki i jestem z tego dumna. To taka nisza, która trzyma moje macierzyńskie ego na odpowiednim poziomie, mimo że zwykle zapoznaję się zawartością dziennika elektronicznego jako ostatnia w klasie. Dawno już bowiem pozbyłam się kompleksów i aspiracji kontrolowania każdej sfery życia mojej uczennicy. Nie tylko mam mnóstwo innych życiowych spraw do kontrolowania, ale i stawiam w temacie podejścia do szkoły na zdrowy, rodzicielski dystans wraz z adekwatnym do wieku przerzucaniem odpowiedzialności na dzieci.
Nie inaczej jest z przygotowaniami do szkoły – nie sprawdzam Zosinych zeszytów, nie przeglądam plecaka, nie interesuje mnie wnętrze jej piórnika, co więcej – nawet zawartością jej lunchboxa muszę się coraz mniej interesować. Wszystko dlatego, że procentuje u nas domowa szkoła zdrowego odżywiania i rodzinnego gotowania, dzięki której Zośka jest potężnie już wkręcona w wypieki, przekąski, a szykowanie codziennych, kolorowych pudełek to dla niej wielka frajda.
Moim najnowszym ebookiem chciałabym i Was zachęcić do tego, by wciągać dzieci do kuchni, zwłaszcza do wspólnego przygotowywania drugich śniadań. Zauważyłam bowiem, że największe zaangażowanie we własną, zdrową dietę, a co za tym idzie – najlepszą motywację wewnętrzną do dobrego odżywiania się, dzieciaki zyskują, kiedy dopuścić je do udziału w przygotowywaniu szkolnych przekąsek. To także najlepsza nauka przez zabawę, domowa edukacja żywieniowa w praktyce, pełna wspólnego siekana, mieszania, kulania i podjadania. Nic tak nie wzmacnia dzieci, jak samodzielność, nowe umiejętności i możliwość wpływu na własne życie. Dlatego przepisy zawarte w „Dzieciakach przy garach” są naprawdę proste.
ILUSTRACJE – ZOFIA WOJTKUŃSKA 🙂
I jeszcze mój największy wzrusz, związany z tym naszym przedsięwzięciem – ebook jest ilustrowany rysunkami mojej córki, Zosi 🙂 Zośka od kilku miesięcy jest posiadaczką wymarzonego tabletu z rysikiem, na którym powstały wszystkie te drobne dorysunki – szkolne akcesoria, słoiczki, owoce, literki i inne gadżeciki, które moja graficzka Marta Soboń pięknie wplotła w ilustrację okładkową i przekładki poszczególnych rozdziałów.
Co znajdziecie w środku? Zapraszam na szybką rundę po każdym z pięciu rozdziałów i mały przegląd zawartości ebooka „Dzieciaki przy garach”.
SŁODKIE PRZEKĄSKI – BATONIKI I KULKI MOCY
To zestaw pomysłów na małe, słodkie kopniaki energii, potrzebne dzieciom w ciągu dnia, które z powodzeniem zaspokoją ochotę na coś słodkiego, oddalając pokusę kupienia batonika z olejem palmowym i syropem glukozowym, dostarczając zdrowych kalorii z orzechów, płatków i ziaren oraz cukrów z naturalnych źródeł.
CIASTKA I CIASTKA
Słodkie lub wytrawne chlebki i muffiny to dobra alternatywa dla kanapek. Sycą jak pieczywo, a są fajnym zamiennikiem, który urozmaica od czasu do czasu śniadaniówki. Można je pakować same – po dwa kawałki czy kilka małych babeczek, lub składać je z dowolnymi dodatkami.
KOLOROWE KANAPKI I WRAPY
Czyli jak zamienić nieszczęsną pajdę chleba w śniadanie, które sprawia, że nie można się doczekać dzwonka. Kanapki to bezwzględnie najprostsza i najbardziej sycąca rzecz, jaką można spakować do szkoły czy pracy, jednak jeśli nie urozmaicana – bywa nudna jak flaki z olejem. W tym rozdziale znajdziecie pomysły na domowe wrapy z naleśników czy omletów oraz pyszne, wytrawne zamienniki kanapek.
ZAMIAST OBIADU – SYCĄCE SAŁATKI
Wiele dzieci na hasło „sałatka” reaguje alergicznie, jednak często okazuje się, że jeśli powiedzieć im, że w pudełku znajduje się makaron, ryż, czy ulubiona kasza – nie skreślą zawartości z miejsca. Zebrałam tu inspiracje na sycące pudełka z powszechnie lubianymi przez dzieci dodatkami, jak świeże ogórki, papryka, marchewka, brokuł, zielony groszek, kukurydza oraz szynka i ser.
ODŻYWCZE OWSIANKI I PUDDINGI
To propozycja dla wszystkich, którzy lubią mleczne, gęste śniadania na słodko, ale wczesnym rankiem brakuje im czasu lub apetytu na porcję owsianki. Ich zawartość z pewnością osłodzi niejedną przerwę, zapewniając dawkę energii i przyjemności, jeśli jednak transport okaże się dla Was zbyt karokołomnym przedsięwzięciem – wykorzystajcie te przepisy na pierwsze śniadanie, podwieczorek lub deser.
Tak jak w przypadku wszystkich moich przepisów, zarówno z bloga, jak i pozostałych ebooków czy książek, tym razem także chcę przekazać Wam pomysły i inspiracje do dalszego, twórczego rozwijania przez Was i Wasze dzieci. Nie bójcie się kombinować, testujcie nowe smaki, a te propozycje niech staną się punktem wyjścia do rodzinnych zabaw w kuchni i nowej jakości Waszych śniadaniówek. Marzy mi się, żeby te przepisy żyły w Waszych domach własnym życiem, żeby przyciągnęły do kuchni dzieciaki i niech zapanuje w nich twórczy gwar, rodzinny harmider. Niech wypełnią się śmiechem i zapachem uczciwego, zdrowego jedzenia. I żeby każde dziecko w tym kraju prosiło o pudding jaglany do budy, zamiast białych bułek z czekoladą ! 🙂
PROMOCJA NA START!
Ebooka „Dzieciaki przy garach” przez pierwsze dni sprzedaży (do niedzieli, 6-go września) kupicie w moim sklepie w promocyjnej cenie 29 zł. Zapraszam do sklepu! 🙂
Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz
Polko, Polki 🙂
Jak zwykle sztos ! Jak ja się nie mogę doczekać tej jesiennej ! nie dość, że wege to jeszcze papier. Mikołaj będzie wcześniej w tym roku 😉 Gratuluję rodzinnego przedsięwzięcia.
Kurde mam wszystkie twoje książki i eboki i choć ten nie jest mi potrzebny to kupię bo cieszy oczy taki jest piękny
Jak ja lubię proste i smaczne przepisy. Na szczęście nie muszę corki wyposażać w lunchboxy, w szkole maja zapewnione sniadanie, obiad i przerwy owocowo- warzywne. Potrzebowałam inspiracji na wycieczkowe przekąski i nie wiem co wybrać – wytrawne ciasto czy muffiny. A Twoje sałatki to będzie mój sposób na kolacje. Dziękuję za inspirację… Czasem potrzeba zachęcić do wspólnego gotowania i Twój eBook na pewno będzie nam towarzyszył.
Czy e books jest w formacie PDF?
Tak, mój jest w PDF
A będzie też wersja papierowa?
Nie, to tylko ebook, nowa papierowa książka pojawi się na koniec roku, ale będą to inne przepisy, nie lunchboxy.
Świetny pomysł, świetne wykonanie, świetne zdjęcia!
[…] Kulinarnie jaram się nowym e-bookiem Mrs Polka Dot, link i zastanawiam się co takiego umieściłabym w swoim […]
Witam a ten E bok zawiera te lanch boxy. Bo nie widze na stronce
Przepraszam, ale nie rozumiem pytania.Ten ebook zawiera 30 przepisów na przekąski do lunchboxów, każdy z propozycją skomponowania całej śniadaniówki.
Kupione! Tego mi było trzeba, żeby te śniadania cieszyły oko dzieciom i serce matce 😀 /drobna uwaga do tych zdjęć które widać w poście: czy Owsianka Chałwowa ma literówkę na końcu czy też taką bardzo oryginalną nazwę ;)/
Tak, w tej wersji przekładki jest błąd, w ebooku jest ok 😉
Agniecha, gratuluję e booka, ze spisów treści widać że fajne przepisy no i faktycznie to jest problem, co dawać do śniadaniówek, żeby wszyscy byli zadowoleni. To jest: dzieci miały i kanapkę i „coś słodkiego” i owoc/warzywa… u nas w szkole Panie zwracają uwagę,kiedy dzieci mają za dużo slodyczy, dzieci cisną o słodycze, wiadomo…A ja chciałabym żeby było zdrowo i było ZJEDZONE:)