zupa idealnie jesienna

No i przyszła. Jeszcze nie złota, ale już gdzieniegdzie rdzawa, tu i ówdzie żółtawa.

Moje błagania zostały wysłuchane. Udało się, przetrwałam lato, przeczekałam upały, chyba pierwszy raz w życiu miałam już dość słońca i ciepła. Jesień to dla mnie zbawienie i ukojenie, obietnica rychłego końca mojego życia w dwupaku. Cieszę się nią bardziej niż kiedykolwiek. Kulam się w tej swojej zgniłozielonej parce po Zośkę do szkoły, rudymi botkami szuram w pierwszych opadłych liściach, chłodnawy wiatr rozwiewa mi włosy. Nareszcie. Kasztany i wyschnięte liście jeszcze nigdy nie były takie piękne jak po lecie, którego nie cierpiałam. Czuję się jak pani jesień, bogini płodności normalnie. Brakuje mi tylko wianka z jarzębiny. Nie będę się powtarzać, czuję się z tą przyrodą zintegrowana jak nigdy, będę się więc w niej pławić i nią rozkoszować. Jak miską pikantnej, gęstej zupy z dynią w wietrzny dzień. Prostej i cudownej, idealnie jesiennej.
 

Zupa krem soczewicowo – dyniowa

Składniki:

  • 300 g czerwonej soczewicy
  • 300 g dyni, obranej i pokrojonej
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • 3 suszone pomidory (opcjonalnie)
  • 1 łyżeczka curry
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • pół łyżeczki wędzonej papryki
  • odrobina oliwy z oliwek
  • sól

Przygotowanie: 

  • cebulę i czosnek pokroić w drobną kostkę
  • na dno garnka wlać kilka łyżek oliwy, zrumienić cebulę i czosnek, wsypać soczewicę
  • wlać litr wody i dołożyć pokrojoną w kostkę dynię
  • dodać sól, wszystkie przyprawy i suszone pomidory, a gdy dynia i soczewica rozgotują się (do pół godziny) dodać koncentrat pomidorowy i zmiksować wszystko blenderem na gładko
  • jeśli będzie za gęsta, dolać trochę wody lub doprawić
  • podawać z zieloną pietruszką, posypaną wędzoną papryką, z bagietką czosnkową lub chlebkiem naan

Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz

  • Reply Anonymous 23 września 2014 at 20:31

    zupa chyba będzie pyszna, jutro wypróbuje!! 🙂

  • Reply Gwinoic 23 września 2014 at 20:35

    Mmmm na pewno jest przepyszna a ta bagietka mmmmm 🙂

  • Reply Zakładnicy codzienności 23 września 2014 at 20:50

    zupa wygląda smakowicie, ja już się 2 tydzień przymierzam do dyniowej 🙂

  • Reply karmelowa 23 września 2014 at 20:54

    Mmm,wygląda smakowicie i jeszcze z tą bagietką-poezja smaku !

  • Reply Karo 23 września 2014 at 20:54

    nigdy nie jadłam takiej zupki ale wygląda smakowicie! 🙂

    http://ribbonandpaperbykaro.blogspot.com/

  • Reply Agatha Kruk 24 września 2014 at 00:03

    zupa zapowiada się znakomicie ale te zdjęcia! super!! aż mi się zachciało jesieni 🙂

  • Reply Agafia 24 września 2014 at 05:30

    Ja zawsze lubiłam jesień, pewnie dlatego, że jesienią się urodziłam 🙂 przepis na pewno wypróbuję już w przyszłym tygodniu. Nie jadłam w tym roku jeszcze dyni, czas to nadrobić. Ps. Powtórzę się: zdjęcia są fantastyczne.

  • Reply Katarzyna Ka 24 września 2014 at 06:19

    Jeżeli chodzi o ciąże to jestem debiutantką i ja również pierwszy raz w życiu nienawidziłam lata i tych upałów z utęsknieniem czekałam na wietrzną jesień, która jest rześka i pozwoli mi odetchnąć.
    Jesień to zdecydowanie czas na potrawy z dyni, dziś idę na targ, więc może przetestuje Twój krem 🙂

    Pozdrawiam serdecznie
    Kasia

  • Reply Marta | Blog Groszkowej 24 września 2014 at 08:53

    Ty na jesień, a ja zimy pierwszy raz wyczekuję 😉 Jak pomyślę tylko, że już niedługo będę gnić w weekendy na wykładach to już mnie plecy bolą 😉

  • Reply sandrynka 24 września 2014 at 10:40

    nigdy w życiu dyni nie jadłam, a mam wielka ochotę spróbować. twoja zupka chyba się nada do tego pierwszego razu:)

  • Reply Latte House 29 września 2014 at 01:23

    Wygląda pysznie:-)

  • Reply Fitnesscook madame 22 grudnia 2014 at 14:12

    Szkoda, że nie mam dyni, bo chętnie wykorzystałabym twój przepis 🙁

  • Reply Mayurri 13 września 2016 at 14:25

    Zupka pyszna, robiona przeze mnie już dobrych kilka razy. Wpisała się na stałe do sprawdzonych przepisów! 🙂

  • Leave a Reply

    Serwus!

    Mrs Polka Dot

    JESTEM AGNIESZKA

    Jestem niepoprawną estetką ze słabością do pięknych przedmiotów i niestrudzoną kuchenną eksperymentatorką. Celebruję codzienność, cieszę się z małych rzeczy, dużo gadam, często się wzruszam. Uwielbiam fotografować, pisać i wymądrzać się, od ośmiu lat zajmuję się tym zawodowo.

    mój sklep

    Najnowsze posty

    przepisy