pucować, ozdabiać, wypachnić piernikiem – moje plany na grudzień w nowym domu

Wielkie odliczanie: czas start! Przed nami najpiękniejszy czas: szykowania, strojenia, najprzyjemniejszych w całym roku porządków. Czas planowania i najbardziej życzliwych konspiracji. Czas pachnący piernikami, iglastymi gałązkami, korzennymi herbatami i podjadanymi na kilogramy mandarynkami. Czas szukania pomysłów i przepisów, żeby było jeszcze pyszniej i piękniej. Dopieszczanie mieszkań stroikami, świecami, lampkami. Uwielbiam go za to, jak klimatycznie robi się wtedy w domu, za to jak fajnie spędza się czas z dziećmi – na produkcji ozdób choinkowych, wycinaniu i lukrowaniu ciastek. Za to oczekiwanie na najbardziej uroczyste, rodzinne i ckliwe jednocześnie dni w roku.

Czuję wyjątkowość nadchodzącego czasu także dlatego, że spędzimy go ocieplając nowe wnętrza, mocniej osadzając się w tym domu. Takie pierwsze Święta są jak chrzest dla ścian, które nie znają jeszcze zapachu choinki, dla kuchni, w której jeszcze nic świątecznego się nie upiekło. Dom, w którym nie gościł jeszcze Mikołaj ani nie łamano się opłatkiem, sterylny i czysty, aż prosi się, by upaprać go kiszonymi burakami, kolorowym lukrem, by zasmrodzić go kapustą, wnieść do niego wzruszenie rodzinnej wieczerzy, magię pierwszej gwiazdki, radosne piski podekscytowanych dzieci. Chcę go pucować i ozdabiać, zasmradzać kapustą i wypachnić piernikiem. Chcę go wypełnić światełkami i gośćmi, śmiechem i wzruszeniem, chcę postawić w nim choinkę i położyć biały obrus na stole. Chcę być tu, z wszystkimi, których kocham i żeby było nam dobrze. Chcę otworzyć nowy rozdział świątecznych historii, chcę tworzyć wspomnienia. Chcę spędzić najbliższe tygodnie na radosnych przygotowaniach, tym bardziej wyjątkowych, że pierwszych tutaj.

Zaczynamy od tego, co najprzyjemniejsze – od tworzenia świątecznych stroików, od pierwszych pierników – takich do zjedzenia jeszcze przed Świętami, dla wczuwania się w świąteczny klimat. Jak zwykle o tej porze roku mam już prezenty dla dzieci, szukam jeszcze czegoś wyjątkowego dla reszty rodziny. I planuję – kiedy mycie okien, sprzątanie kuchennych szuflad, a kiedy zakwas na barszcz, pakowanie prezentów, kiedy które ciasteczka i czy zdążę jeszcze zrobić uszka z grzybami. Wyciągamy światełka, gałązki, zawieszki, puszki na pierniki, pieczemy i wczuwamy się w grudzień.

10

8

6

11

12

14

17

W  świątecznych przygotowaniach pomagają nam płyny do mycia naczyń Morning Fresh. W czasie, kiedy dużo się sprząta i gotuje, często zmywa się ręcznie – bo potrzebna blacha czy misa miksera na kolejną porcję ciastek, bo w ciągłym użyciu są zatłuszczone łopatki, foremki i deseczki. W grudniu wyciąga się odświętne zastawy, myje tace i półmiski, używane tylko na takie okazje – warto wtedy postawić na wydajne produkty. Morning Fresh to gama silnie skoncentrowanych płynów do mycia naczyń. Dzięki jednej z najwyższych zawartości składników aktywnych w Polsce, już niewielka ilość produktu świetnie usuwa brud i tłuszcz. Płyny idealnie się pienią, a ich gęsta konsystencja sprawia, że wystarczają na dłuższe użycie.

Myję nim nie tylko naczynia, ale także inne tłuste, kuchenne zabrudzenia – blaty, kafle czy okap po przedświątecznym smażeniu idealnie czyści się tym skoncentrowanym płynem, a kuchnia pięknie pachnie świeżością. (Mój ulubiony zapach to ten aloesowy, do wyboru są też inne warianty: Original, Lemon i Apple).

7

1

4

15

27

16

19

20

23

24

26

25

 

3

Pierniczki  świąteczne

Ze względu na niewielką zawartość miodu, od razu miękkie i dobre do jedzenia, bardzo korzenne (wręcz pikantne, można trochę zmniejszyć ilość przyprawy), mało słodkie – polukrowane będą w sam raz. Fajny przepis na takie grudniowe pieczenie i zjadanie od razu albo dla tych, którzy znajdą czas na pierniczki dopiero tuż przed Świętami. Mało rosną, zachowując ładny kształt – świetnie nadają się na choinkę, wystarczy nakłuć je patyczkiem tuż po wyjęciu z piekarnika, kiedy są jeszcze ciepłe.

Składniki

ok. 30 sztuk
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżki miodu
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 torebki przyprawy piernikowej
  • 1 łyżka masła
  • 1 średnie jajko (+ dodatkowo 1 jajko do posmarowania)
  • około 1/3 szklanki lekko ciepłego mleka

Przygotowanie

  • mąkę przesiać na stolnicę, wlać rozpuszczony gorący miód i wymieszać
  • dodawać kolejno cukier, sodę i przyprawy, a następnie masło i jedno jajko
  • dolewając stopniowo (po 1 łyżce) mleka zagniatać ręką ciasto aż będzie średnio twarde i gęste, przypominające ciasto kruche (raczej nie wykorzysta się całego mleka, bo masa byłaby za rzadka), wyrabiać je ręką, aż będzie gładkie (zajmie to około 10 minut)
  • na posypanej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na grubość ok. 1 cm, foremkami wykrajać z ciasta pierniczki, złączyć resztki ciasta w kulkę, ponownie rozwałkować i wyciąć pierniczki
  • smarować rozmąconym jajkiem (pominęłam ten krok, planując lukrowanie( i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około 2 – 3 cm od siebie (trochę urosną)
  • piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (góra i dół bez termoobiegu) przez około 10 – 15 minut
  • po wyjęciu z piekarnika pierniczki będą miękkie, później będą trochę twardniały – należy przechowywać je w szczelnie zamkniętym pojemniku, z czasem będą kruszały

przepis pochodzi z Kwestii Smaku

Wpis powstał we współpracy z marką Morning Fresh.

Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz

  • Reply Agatarn 1 grudnia 2016 at 21:05

    Piernikowo i u nas będzie , takie na szybko pieczone i szybko jedzone:) piękne dekoracje zapach ciast …..najlepszy czas dla rodziny …pozdrawiam Aga

  • Reply Klaudia 1 grudnia 2016 at 21:12

    Super????przepis na pierniki idealny dla mnie❤ja też uwielbiam święta.też mam dwie małe dziewczyny i takie samo podejscie,ze chcę tworzyć wspomnienia naszej własnej rodziny…naszych dzieci i to mnie napędza.uwielbiam to jak cudownie pokazujesz codzienność że ona także może być piękna i wyszukana ten styl mi bardzo odpowiada.pozdrawiam serdecznie????

  • Reply Gosia O. 1 grudnia 2016 at 21:26

    Genialny tekst Kochana:) przepis na pewno się przyda. W sobotę wypiekamy pierwsze pierniczki:)

  • Reply Mary 1 grudnia 2016 at 21:37

    O super, na pewno spróbuję w weekend. Powiedz jeszcze gdzie kupię ten szary sweter , który masz na sobie. I love it

    • Reply Sara 2 grudnia 2016 at 18:03

      Bo właśnie skąd sweter?

      • Reply Polka Dot 3 grudnia 2016 at 21:04

        z Zary 🙂

        • Reply susannaromana2011 4 grudnia 2016 at 19:58

          Zgapiłam sweter i juz jest w dordze do mnie : P

          • Polka Dot 4 grudnia 2016 at 21:44

            Niech się dobrze nosi – jest ciepły i miły 😉

  • Reply salusiowo 1 grudnia 2016 at 21:38

    My już też mamy nasze pierniczki!

  • Reply Zuzia 1 grudnia 2016 at 23:36

    Odkąd mam dzieci czuję,że magia świąt wróciła 🙂
    P.S.Pochwal się jakie prezenty wybrałaś dla dziewczyn.

  • Reply Asia 2 grudnia 2016 at 01:42

    Oho, nowy post! Czytam, fajnie sie zaczyna… A tu wyskakuja te plyny do mycia naczyc. I ten niesmak. Znowu! Kurcze, a tak lubie ten blog! Ja rozumiem, ze nowe mieszkanie, kredyt, ale te reklamy sa tak nachalne, ze nawet nie czytam do konca. Widze plyn i pass. A juz te soki na F przelaly czare mojej goryczy 🙁

    • Reply Aga 2 grudnia 2016 at 08:15

      Mam to samo:-(

    • Reply anka 2 grudnia 2016 at 09:57

      A czy ty kobieto chciałabyś ciągle pracować za darmo?

    • Reply kasia 2 grudnia 2016 at 10:54

      To nie czytaj, wyluzuj dziewczyno. Co tak na nią naskoczyłaś? Idz upiecz pierniki może lepiej Ci sie na sercu zrobi.:)

    • Reply Ewa 2 grudnia 2016 at 12:01

      To trzeba zmienić blog na inny teraz tyle tego w sieci ???? Jest świetny tekst, piękne zdjęcia i jakaś tam butelka płynu i to cie tak drażni?

    • Reply Polka Dot 2 grudnia 2016 at 13:38

      Asia, to już się robi nudne. Proponuję wyłączyć także telewizor, radio, nie kupować gazet oraz przestać korzystać z portali informacyjnych – tam też pazerne gnoje dają te reklamy takie nachalne. TVN taki fajny, i Wyborcza też, tylko te reklamy, no. Czemu oni nie mogliby pisać i nadawać charytatywnie, żeby ludzi nie drażnić?

      • Reply Asia 2 grudnia 2016 at 14:59

        Aga! Nie chodzi mi o sama reklamę, tylko o jej formę! Ja doskonale rozumiem, ze to Twoja praca i nieraz o tym pisałaś (a nawet wręcz tlumaczylas sie czytelniczkom). Nikt nie siedzi po nocach charytatywnie.
        Czytam „Polkę” od samego początku i jest to jedyny blog, na którego zaglądam. Wlasnie przez to, ze zawsze wydawał mi sie inny, lepszy, ciekawszy. Po prostu początkowo było to bardziej dyskretne lokowanie produktu. Pamietam jak podkreślałas, ze współpracujesz tylko z markami, których produky nie
        kloca sie z Twoim poczuciem estetyki. I tak było! Fajna współpraca z Pan Pablo, sklepami z zabawkami, EKobieta, ostatnio choćby SF Meble. Jednak ostatnio posty niesponsorowane mozna policzyć na palcach jednej ręki (Haloween, urodziny Hani chyba). Mam odczucie, ze ostatnio łapiesz wszystko jak leci a posty piszesz głownie pod sponsora. Nie dałaś sie zegarka DW (i to był duzy plus wg mnie, bo cały IG nimi tykał) a tu co chwile jakies płyny, soki itp.
        Pewnie i tak będę tu zaglądać, bo jednak bardzo lubie to miejsce i mam do Ciebie duzo sympatii (no i przepisy kulinarne rządzą). Ale brakuje mi wpisow jak np ten o sałatce wielkanocnej. Życzę Ci, zeby ten blog szedł w dobrym, bardziej ambitnym kierunku. X

        • Reply Polka Dot 3 grudnia 2016 at 21:15

          Asia, miło mi, że piszesz szczerze i mi to na pewno daje do myślenia. Niestety nie mogę wytłumaczyć publicznie szczegółów moich współprac, ale wiedz, że to nie pazerność, a zarobkowanie na serio zaczęło się dopiero stosunkowo niedawno, wraz z pojawieniem się marek, które są bardziej popularne, ergo: stać je na sensowne stawki za współpracę. Płyn do mycia naczyń jest pewnie mniej seksi niż hipsterskie plecaki, ale zdecydowanie nie kłóci się z moim poczuciem estetyki. Poza tym trochę żałuję, że pominęłaś inne niesponsorowane posty z ostatniego miesiąca, jak choćby te kulinarne, urodzinowy Hanki czy bunt dwulatka.

      • Reply susannaromana2011 12 grudnia 2016 at 11:15

        Wydaje mi się, że zaczęło bardziej drażnić odkąd zmieniliście mieszkanie. Ludzie myślą, że wszystko co widzą na Twoich zdjęciach Polko dostałaś za darmo. Serio, już nie raz spotkałam się z takimi komentarzami. Dla mnie możesz nawet papier toaletowy reklamować. Lubię Cię czytać , bo mądrze piszesz, a jakiś tam produkt wcale mi nie przeszkadza.Poza tym inspirujesz mnie w kwesti pokoików dziecięcych, uwielbiam Twoje posty modowo -urodowe itd., itp. A przepisy pierwsza klasa, właśnie zajrzałam po sałtkę z kuskusu i buraków i jak zwykle wylądowałam w innym poście 😉
        Pozdrawiam !

    • Reply Edyta Tkacz 2 grudnia 2016 at 14:27

      Też nie lubię reklam i też uważam, że ten tekst byłby fajniejszy bez płynu do naczyń. Ale jednocześnie mam świadomość, że nie zapłaciłam ani grosza za przeczytanie tekstu i obejrzenie zdjęć. I doskonale rozumiem, że Autorka bloga nie ma żadnego obowiązku dostarczania mi rozrywki, wiedzy, ani czegoś do poczytania do kawy za darmo. Że powinna jak przedstawiciel każdego innego zawodu dostać wynagrodzenie. Ja jej tego wynagrodzenia nie wypłacam jako czytelnik, cieszę się więc, gdy reklamodawca to robi.
      Skąd to oczekiwanie, że ktoś ma pracować dla mnie w imię idei? Żeby mi było przyjemnie, bo wreszcie w miejscu bez reklam? Że ludzie w internecie mają publikować treści za darmo?
      Dziewczyny, może w ramach zmieniania świata, żeby nim pieniądz nie rządził, zrezygnujcie z pensji? Powiedzcie szefowi, że lubicie pracować dla idei i już koniec rządów mamony? Uważacie, że blogerzy się sprzedają za kasę? A co robią miliony ludzi na etacie codziennie od ósmej do szesnastej? To samo, sprzedają się za kasę.

      • Reply Polka Dot 2 grudnia 2016 at 14:44

        Alleluja! Dziękuję! A dla wszystkich, którzy są niezadowoleni z reklam wprowadzę chyba abonament – ciekawe, ilu będzie zainteresowanych.

      • Reply Paula 4 grudnia 2016 at 08:59

        Ewa, ja się zazwyczaj odzywam w tym temacie, bo jako typowy obrońca uciśnionych, czuję zawsze obowiązek, bronić od niesłusznych zarzutów (w szkole zawsze za to obrywałam). Ale tutaj powiedziałaś już wszystko, więc żeby nie powielać, napiszę tylko jedno zdanie – zgadzam się w stu procentach!
        🙂

    • Reply Polka Dot 2 grudnia 2016 at 14:43

      Rozumiem, że ty pracujesz za darmo? Wolontariat jakiś, tak?

      • Reply Edyta 2 grudnia 2016 at 17:49

        Mogłabym Ci zacytować odpowiedz ASI, która jest powyżej. Brakuje tu Twojej prywatnej opinii. Taka forma reklamy nie trafia do niektórych tylko powoduje niesmak. Myśle ze już większość obserwatorów wie ze blogerzy tak zarabiają ale tez dużo jest naturalnych blogów gdzie autorzy piszą na wstępie „dostałam do przetestowania płyn i chce wam go polecić bo jest super!”. Boje sie ze każdy produkt bedzie nieskazitelny i nie skorzystam z Twojej opinii na której mi zależy, tak jak Tobie zależy na naszych opiniach, umożliwiając komentarze postów.

        • Reply Polka Dot 3 grudnia 2016 at 21:07

          Dzięki za sugestie, weź jednak pod uwagę, że to wciąż jest selekcja, nawet jeśli produkt jest mainstreamowy, nie niszowy, ekologiczny czy koncepcyjny, to ja go najpierw testuję. Poza tym selekcjonuję propozycje, wbrew temu, co Wam się wydaje. Nawet jeśli płyn do mycia naczyń nie jest tak seksi, jak ekologiczne olejki do twarzy czy skandynawskie dodatki, to polecam go, bo uważam jest tego wart.

  • Reply Wojslandia 2 grudnia 2016 at 07:00

    U mnie już pierwszy piernik czeka na gości 🙂 Grudzień ma w sobie tę magię, i co roku zaczynamy tupać nogami, gdy tylko nadchodzi i niecierpliwić się kiedy ta choinka, jakie prezenty, gdzie powiesić nowe światełka… by znów z początkiem roku być zmęczonym tym zielonym chojakiem i czekać na wiosnę 😀 Taka powtarzalność w przyrodzie, ale jaka magiczna! Ago, to będą piękne s
    Święta dla Was! Wyciśnijcie z nich wszystko co najlepsze 🙂

  • Reply GosiaSkrajna 2 grudnia 2016 at 13:42

    Aguś
    ostatnio reklamowałaś Bentley Organic – Łagodny Płyn do Mycia Naczyń.
    Który bardziej polecasz?

    • Reply Polka Dot 3 grudnia 2016 at 21:17

      To zależy, co dla Ciebie ważniejsze – wydajność czy ekologia 😉 Oba są fajne, choć ten z Bentleya jest bardzo rzadki, przez co szybko się zużywa. Morning Fresh jest gęsty, wydajny, no i momentalnie rozwala tłuszcz.

  • Reply Agnieszka 3 grudnia 2016 at 00:05

    Aga, te Twoje paznokcie 🙂 cudo! i jakoś bardziej przyciągają moją uwagę niż te „reklamy” 😉
    Pozdrawiam serdecznie całą Waszą czwórkę 🙂

    P.S. Tak czytam ten przepis na pierniki i myślę – kurdę to ten sam, na którym co roku „rosną” moje pierniki. Zaglądam do kajeta z przepisami, a tam wydruk z kwestii smaku z 13.12.2011 😀

    • Reply Polka Dot 3 grudnia 2016 at 21:04

      haha, dzięki 😉

  • Reply Mama dziewczyn 3 grudnia 2016 at 01:10

    Mnie zainteresował ten zakwas na barszcz, kiedy i jak go czynisz? Mam drugie pytanie czy ten przepis na pierniczki to jest ten naj… tzn. Ten który dla ciebie jest numerem jeden?

  • Reply aga i druzyna 8 grudnia 2016 at 22:15

    Płyn, płynem ale przepis super. Chętnie go wypróbuję tylko się zastanawiam jak mam to zrobić przy moich małych chętnych pomocnikach. Szczególnie ten etap wlewania gorącego miodu do mąki mnie niepokoi ????. A juz się dopominają o wspólne przygotowywanie pierników.

  • Reply Ola 12 grudnia 2016 at 23:18

    Wszytkie domy blogerek ostrnio wyglądają prawie tak samo, biała kuchnia , metalowe dodatki świeczniki kosze, czarne z białym a pokoje dziecięce to mięta, róż , szary i biały masakra jak za Gierka tylko wtedy ludzie nie mieli wyboru bo nic nie było a teraz porostu nie maja pomysłu na siebie , całe rzędy klonów teraz bardzo modny jest styl skandynawski wiec koniecznie muszę mieć tak samo, wieje nuda … i brak tu kreatywności … ta sterylność ….. A i parcie na szeroko pojętą konsumpcje … pewnie tego nie zachowasz komentarza bo ost tylko przyjmujesz słodko – pierdzace zachwyty

  • Leave a Reply

    Serwus!

    Mrs Polka Dot

    JESTEM AGNIESZKA

    Jestem niepoprawną estetką ze słabością do pięknych przedmiotów i niestrudzoną kuchenną eksperymentatorką. Celebruję codzienność, cieszę się z małych rzeczy, dużo gadam, często się wzruszam. Uwielbiam fotografować, pisać i wymądrzać się, od ośmiu lat zajmuję się tym zawodowo.

    mój sklep

    Najnowsze posty

    przepisy