przedświąteczne znaleziska

 

Mieszkaliśmy na niskim parterze, więc do naszej choinki dostawał się przez okno. Wyganiano nas z dużego pokoju celem wywietrzenia przed jego nadejściem, a my – ja z bratem i kuzynostwem, oglądaliśmy w tym czasie bajkę. Mimo ekscytacji sięgającej zenitu nie było trudno nas tam utrzymać, bo w Wigilię leciały w tamtych czasach totalnie wystrzałowe wieczorynki. Punktualny był ten nasz Mikołaj – rok w rok przychodził w porze bajki, akurat gdy już się kończyła na korytarzu rozbrzmiewał dźwięk jego dzwonka. Zrywaliśmy się sprzed telewizora i gnaliśmy pod choinkę, a tam – szaleństwo, lawina, wielka góra paczek i paczuszek. Nie było w nich drogich bajerów, zagranicznych lalek z Pewexu ani szałowych gadżetów. Było to, co udało się upolować pod koniec lat osiemdziesiątych – zwykłe zabawki, książki, pewnie jakieś kredki, klocki czy gry. Z braku punktu odniesienia, te siermiężne lalki i toporne zabawki wydawały mi się wtedy szałowe. Choć pewnie gdyby pokazano mi wtedy asortyment dzisiejszych sklepów dla dzieci, posikałabym się z wrażenia. Mogłoby się nawet skończyć omdleniem, bo bliska posikania to jestem i dziś. Stara baba, a wybałuszam gały i podniecam się jak pięciolatka. Chciałabym kupić to wszystko – nie wiem w zasadzie czy bardziej dla moich dziewczyn, czy dla siebie. Ponieważ byłoby nie tylko za drogie, ale i demoralizujące, nie zrobię tego. Ale szkoda, żeby się te moje znaleziska zmarnowały, więc może chociaż Wam się przydadzą?

9. lampka roboty // 10. talerzyk krokodyl // 11.kredki Djeco // 12. memory // 13. poduszka robot // 14. plakat jabłko // 15.plakat astronauta

16. wózek dla króliczka Maileg // 17. korona // 18. kuchenka // 19. żołnierzyki // 20. warcaby // 21. podkładki pod talerz – szkicownik  // 22.grzechotka króliczek // 23. interaktywna książka do rysowania // 24. pufa i poduszki „Superbohaterowie”

25.lampka baloniki // 26. zestaw walizek // 27. gra Djeco // 28. kredki Djeco // 29. zestaw z naklejkami // 30. „Mam oko na miasteczko” // 31. gra „Mix and Match” // 32. wróżka – zębuszka

33. łapacz snów // 34. poduszka dwustronna „dzieci na paradzie” // 35. wróżka – zębuszka //
36. króliczka Maileg // 37.opaska korona // 38. grzechotka – sarenka // 39. drewniana szczotka do włosów // 40. pudełko Mouk // 41. zestaw pudełek w gwiazdki // 42. lampka „Bajkowy las”

Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz

  • Reply Martyna G. 17 grudnia 2014 at 22:20

    Wiesz… sama nie wiem co bym wybrała. 26 Zestaw walizek, 44 Matrioszki Animal i 24 pufa i poduszki „Superbohaterowie” … Kurcze ale z żadnej z tych rzeczy naprawdę bym nie pogardziła 😉

    • Reply Polka Dot 21 grudnia 2014 at 23:58

      no ja tak samo…jak nie dla moich dziewczyn, to dla innych dzieciaków w rodzinie albo…dla siebie 🙂

  • Reply lucy es 17 grudnia 2014 at 22:40

    cudeńka

  • Reply Hordubal 18 grudnia 2014 at 09:23

    No to niezle się naszukałaś. u Nas na pewno pod choinka będą kredki stożkowe i karty Mam oko na miasteczko.

    • Reply Polka Dot 21 grudnia 2014 at 23:59

      no trochę rycia było 🙂 kredek zazdroszczę, też je bardzo chciałam dla Zosi, ale zdecydowaliśmy się kupić wielką walizę z kredkami, farbami, pastelami i już za dużo by tego było.

  • Reply Anonymous 18 grudnia 2014 at 09:50

    U nas kredki stozkowe x 2 i tablice do nauki literek

  • Reply Anonymous 18 grudnia 2014 at 10:08

    Dziękuję dziękuję dziękuję 🙂 i choć prezenty kupione mam wspaniałe inspiracje i pomysły na następne okazje dla swoich dwóch gwiazdeczek 🙂

    • Reply Polka Dot 22 grudnia 2014 at 00:02

      cieszę się, że się przyda 🙂

  • Reply Francuska Bombonierka 18 grudnia 2014 at 11:13

    Cudeńka! Sama jestem bliska posikania jak je oglądam (choć w 35TC więc co się dziwić)! Poduszkę-robota mój mały na pewno z chęcią by przygarnął. Resztę rezerwuję dla siebie i małej jak się urodzi i trochę podrośnie 😉

    • Reply Polka Dot 22 grudnia 2014 at 00:01

      no tak – końcówka ciąży sprzyja zachwytom nad dziecięcym asortymentem 🙂 Zdrówka i powodzenia na ostatniej prostej!

  • Reply MG 18 grudnia 2014 at 11:54

    Juz trochę tu i na ig za dużo lamps&co, umiar wskazany.. i czy naprawdę lampa do pokoju, poduszka, czy zestaw pudel, funkcjonują jako prezenty pod choinkę dla kilkulatki? moja by się nie ucieszyla, w jej postrzeganiu elementy wystroju wnetrz to tak jak ubrania, fajnie je miec, ale to nie sa wymarzone prezenty, nie prosi w liscie do mikolaja o lampę…

    • Reply Polka Dot 18 grudnia 2014 at 15:59

      Kimkolwiek jesteś – odwal się. serio, tak po prostu.

    • Reply MG 19 grudnia 2014 at 12:26

      Aha… przeczytaj mój komentarz, i swoją odpowiedź. Chyba przesadziłaś troszkę. Bez odbioru.

    • Reply Damian Klingenberg 20 grudnia 2014 at 11:13

      Widocznie na blogu tej panny trzeba wylacznie slodzic, bo inaczej sie puszy jak wystraszony kotek

    • Reply Polka Dot 22 grudnia 2014 at 00:05

      Przeczytałam, podtrzymuję. Serio, jak wchodzisz do czyjegoś domu, to mu mówisz, jak ma go urządzać, jak się w nim zachowywać, w czym zachować umiar?! Jestem otwarta na dyskusje, polemiki, ale nie będziesz mnie tu pouczać jak jakiejś gówniary. To chyba stąd to nieporozumienie – bo ja nie jestem ani panna, ani kotek. Żegnam Państwa.

  • Reply Gwinoic 18 grudnia 2014 at 17:05

    Biorę wszystko! 🙂

  • Reply lubiesobote.blogspot.com 18 grudnia 2014 at 17:15

    O – akurat nr 32 i 48 czekają sobie u nas w ukryciu;) A zamiast Mamoko (mamy całą serię) poszliśmy tego roku w MAPY Mizielińskich – genialne, polecam!

    • Reply Polka Dot 21 grudnia 2014 at 23:56

      oczywiście mamy Mapy 🙂 to fajne prezenty u Was będą, zazdroszczę!

  • Reply Iza - łowca zabawek 21 grudnia 2014 at 14:12

    świetny post, super się ogląda. Na niektóre rzeczy czaje się od dawna. Na pewno na książkę o Muku, koronę chciałam dzisiaj kupić w H&M ale nie było…

    • Reply Polka Dot 21 grudnia 2014 at 23:57

      oj, szkoda, ja ostatnio jeszcze chyba widziałam, jak byłam w jednym z gdańskich, ale różową. cieszę się, że post spodobał się…i to nie byle komu, a łowcy zabawek 🙂

    Leave a Reply

    Serwus!

    Mrs Polka Dot

    JESTEM AGNIESZKA

    Jestem niepoprawną estetką ze słabością do pięknych przedmiotów i niestrudzoną kuchenną eksperymentatorką. Celebruję codzienność, cieszę się z małych rzeczy, dużo gadam, często się wzruszam. Uwielbiam fotografować, pisać i wymądrzać się, od ośmiu lat zajmuję się tym zawodowo.

    mój sklep

    Najnowsze posty

    przepisy