Wielka przestrzeń, wysokie sufity, ogromne okna, jasno, przestrzennie…rozmarzyłam się ostatnio o loftach. Może to przez to, że za dużo ostatnio siedzę w domu? Duszno mi czasem na tych naszych nędznych 53 metrach.
Poza tym uwielbiam surową cegłę, ciężkie legary, palety, wielkomiejski, industrialny styl równie mocno, co pastele. I wcale nie sądzę, żeby to się jakoś specjalnie gryzło. Choć wiem, że od fabrycznych lamp nie podniesie mi się cudownie sufit, a emaliowane krzesła nie sprawią, że przeniosę się do Nowego Jorku, to i tak chętnie przyprawiłabym nasze nędzne 53 metry takim loftowym smaczkiem. By mieć łóżko na antresoli, musiałabym się przebić do sąsiadów niestety, ale już taki paletowy stolik czy wielki, czarny klosz mogłabym sobie spokojnie tu walnąć. Mam już skrzynki, metalowe regały, kilka kreślarskich lampek, wciąż jakoś niestety nie dorobiłam się wymarzonej wielkiej, czarnej lampy ani industrialnych krzeseł.
źródło: Pinterest
16 komentarzy
W Łodzi są podobno po 5 tyś. za metr 😉
mhmm, właśnie sprawiłaś, że zaczęłam rozważać przeprowadzkę… ale chyba sama, stary się nigdy nie ruszy:)
a juz od marca beda kosztowac nieco ponad 3 za m2
Wiem, że to niegodnie przyziemne myślenie ale… pomyśl jak ciężko to zimą ogrzać… ;))
hehe, jest to pewne pocieszenie, ale ja mało pragmatyczna jestem, wnętrzarska romantyczka ze mnie raczej:)
O tym samym pomyślałam, ogrzać i posprzątać!!!!!
z tego co widzę to masz 63 metry w typowej wielkiej płycie. Piekna przebudowa. Jednak bliżej ci do loftu niż mnie:) Ja mam 50 metrów na gdańskim chełmie.
a tak swoją drogą za każdym razem jak przejeżdzam obok stoczni czy wałowej i widzę te wszystkie budynki poprodukcyjne, to już w głowie kłębi się wizja jakby to było gdyby można to przeprojektować i w takim zamieszkać, z oknami na 4 metry. Ech…. pewnie zburzą i postawią jakieś szklano-stalowe paskudztwo. Tyle zmarnowanego piękna. Z drugiej strony może wszystkie wariatki / dizajnerki/ kobiety kreatywne krzyczące „I can” się zrzucimy i wykupimy, i zrobimy, i będziemy żyły długo i szczęśliwie w pięknych, ogromnych wnętrzach dając upust swoim zboczeniom artystycznym i twórczym.
I LOFiT 😀
Piękne inspiracje… Do mnie też co jakiś czas wracają marzenia o lofcie… A jeśli jeszcze do tego dodać wielki taras, wypełniony donicami z zielenią… Cudnie 🙂
piękności 🙂
ach gdybym mogła mieć wyższe sufity…
coś pięknego 🙂 i te mebelki-cudo 😀 surowe a takie przytulne 🙂
Zakochana jestem w tych ogromniastych, takich industrialnych oknach…wiem straszne do mycia…ale taki loft z wyjsciem na dach, a tam piekny ogrod z drzewami…;) a pomiedzy nimi swiecoce girlandy… poduchy… zdecydowanie za duzo filmow ogladam!!!
Drugie zdjęcie – sypialnia idealna 🙂
Oj, loft to moje marzenie (patrz opis w zakładce O mnie;)), choć na obecny metraż nie mogę narzekać. Uwielbiam te klimaty a te wielkie okna ze szprosami są po prostu cudne. Westwing traktuję po macoszemu ale chyba teraz będę baczniej się przyglądać ofertom.
Piękne wnętrza aż ma się apetyt na remonty:-)
Cudowne loftowe wnętrza, przygarnęłabym. Zresztą przygarnęłabym wszystko co ma chociaż 60 m. A jeszcze bardziej mi się marzy stodoła 😉