co damy naszym dzieciom pod choinkę?

Spakowałam już część prezentów. Druga partia jeszcze leży na dnie garderoby i czeka na wolniejszy wieczór. Kiedy owijałam je papierem, gdy zawiązywałam na paczkach tasiemki, myślałam tylko o jednym – żeby już były te Święta. Żebyśmy już mogli położyć się w czwórkę na podłodze i pograć, ułożyć te puzzle. Żeby już był ten czas, kiedy będzie można w ciągu dnia bezkarnie uwalić się na kanapie ze stosem książek i oglądać, czytać, chichrać się, podjadając mandarynki i pierniki.

Pomyślałam sobie wtedy, patrząc na upominki, które wybrałam, że właśnie to chcę dać dzieciom pod choinkę – swój czas. Bo strasznie pędziliśmy w tym roku. Wiem to i żałuję. Polkowski – zasuwał jak głupi od wiosny do jesieni – taki mus, taki projekt. Byłam wtedy wiecznie zestresowana, że za mało mam czasu na pracę i ciągle zmęczona – bo sama z dziećmi. A gdy wreszcie on powrócił trochę na łono rodziny, przyspieszyłam ja. Taka praca, taki sezon. I chociaż starał się człowiek wykorzystywać każdą chwilę w samochodzie na rozmowy, a każde minięcie się w przedpokoju na przytulasa, poczytać i pomiziać się wieczorami, to wchodzę w ten świąteczny czas z wyrzutami sumienia. Bo chciałoby się coś więcej dawać niż tylko te strzępki siebie. Nieuważne, wymemłane kawałeczki matki, małe skrawki wolnego czasu, wyrywane obowiązkom niemalże na siłę.

Dlatego pakując prezenty – w dużej mierze książki i gry, myślałam tylko o jednym – żeby już były te Święta. Żeby już dać im te wszystkie paczki i paczuszki, a wraz z nimi prezent, którego najbardziej nie mogę się doczekać – mój czas. Swój dobry humor i łagodne rysy twarzy, czułe gesty i dni bez pośpiechu. Żeby już leżeć z nimi na podłodze, tarzać się po kanapach, wyjść na spacer i do końca roku nie mówić już, że nie mam czasu. Zapomnieć na trochę o słowach „zaraz”, „później”, „jutro”, „teraz nie mogę”. I choć nie raz pisałam, że lubię zabawki, którymi dziewczyny bawią się same, to w tym roku chyba serce podpowiadało mi dokładnie odwrotnie. Nawet nie te wyrzuty sumienia, a zwyczajna tęsknota za własnymi dziećmi kierowała moją uwagę na wszystkie te rzeczy, które robi się razem. Choć znajdą pod choinką jeszcze te wymarzone jednorożce, króliczki i slime’y, to zasadniczo planuję im dać jedno – siebie.

PUZZLE I GRY

Chyba najbardziej prospołeczna i towarzyska kategoria upominków. Rodzinne chwile nad planszą czy układanką są takie fajne! Dużo jest zawsze śmiechu i radochy…no, chyba że ktoś się obrazi, że przegrał 😉 Ale to też jest lekcja, dlatego idziemy w to w tym roku. W co jeszcze? Zobaczcie, co wybrałam dziewczynkom i moim  bratankom w Bobomio  (tylko czytajcie do końca, jest 15% rabat na zakupy!).

PUZZLE KOTY  – LONDJI

Puzzle to zawsze dobry pomysł, to uniwersalna i ponadczasowa zabawka. Te marki Londji zachwycają pięknymi ilustracjami i ślicznymi pudełkami, które będą ozdobą pokoju. Występują w różnych rozmiarach i poziomach trudności. Świetne są też te długie – dwu- i trzymetrowe, mamy takie i Hania bardzo lubi je układać.

GRA OBSERWACYJNA „WHERE IS THE CHEESE?” – LONDJI

W tym roku pod choinką będzie u nas kilka gier, dziewczyny zaczęły się nimi ostatnio bardziej interesować, a tych parę, które mamy, już nam się nudzi. Jedną z tych, które wybrałam, jest gra obserwacyjna z fajnym motywem gotowania – polega na jak najszybszym odnalezieniu składników, potrzebnych kucharzowi. Czuję, że będziemy z nią fajnie spędzać czas przy choince i później 🙂 Gry planszowe to kolejna fajna kategoria prezentów – są rozwijające i takie rodzinne.

MEMO – LONDJI

Kolejna kultowa rzecz, którą lubi chyba każde dziecko. Nasze poprzednie jest już mocno zdekompletowane, więc zamówiłam Hani nowe, ze zwierzętami. W Bobomio znajdziecie dużo innych zestawów do gry w memory, szczególnie podoba mi się memory sportowe Londji i mini-memo z Mudpuppy.

GRA WYŚCIG „GĄSKI NA KARUZELI” – JANOD

Śliczna planszówka, w której gracze wcielają się w role gąsek i ścigają się w drodze na karuzele, omijając po drodze liczne przeszkody. Fajna gra rodzinna dla kilkulatków.

GRA PIŁKA NOŻNA  – JANOD

Ta będzie dla moich bratanków, małych piłkarzy, na te nieliczne dni, kiedy akurat nie trenują 😉 Gra w stylu pinball, polegająca na strzelaniu bramek małymi kuleczkami. Fajny pomysł na prezent dla małych fanów piłki nożnej.

KSIĄŻKI

Od zawsze obowiązkowy element pod naszą choinką, nie ma Świąt bez świeżej porcji literatury dziecięcej, którą będzie można sobie potem przez kolejne wolne dni w świetle lampek i pod kocykiem czytać i przeglądać. Że to inwestycja w rozwój, nie trzeba nikomu mówić – widzę to doskonale, jak moje dziewczyny nieświadomie chłoną piękną polszczyznę. Że w wyobraźnię – też oczywista sprawa, nie zliczę, ile razy wyobrażałyśmy sobie postacie z pisanych książek albo wymyślałyśmy godzinami historie do tych rysunkowych. Książki to dla mnie jednak inwestycja we wspólny czas w najpiękniejszym wydaniu – ten czas w przytuleniu, w piżamkach, w łóżku rodziców albo pod własną kołderką, w to weekendowe polegiwanie na sofie, z małą główką na ramieniu. Uwielbiam to. Zobaczcie, co wybrałam w tym roku dla naszych rodzinnych dzieci.

„ANIMALIUM” I „DINOZAURIUM” – DWIE SIOSTRY

Kultowe albumy z Dwóch Sióstr – najpiękniejsze książki o zwierzętach ever! Cudownie wydane – duży format, gruba okładka, przepiękne ilustracje. „Animalium” mamy już od kilku lat i nosi ślady intensywnego użytkowania, ale się trzyma 😉 Natomiast „Dinozaurium” to wydawnictwo z ubiegłego roku, jako ciotka dbająca o dostawy dobrej książki chciałam, żeby chłopaki mojego brata mieli te pozycje na półce, są absolutnie wyjątkowe.

„EDZIO I PRZYJACIELE. COŚ” – WYTWÓRNIA

Bardzo lubimy przygody wiewiórki Edzia, mamy w domu pięknie ilustrowane „Przyjęcie w świetle księżyca”, jak się okazało – drugą część tej serii. Teraz zamówiłam Hani „Coś”, licząc, że będzie to równie ciepła i miła opowieść o nieśmiałym Edziu i jego leśnych kumplach, co „Przyjęcie”. Z całą pewnością jest równie piękna, ilustrował ją bowiem ten sam grafik Marc Boutavant, twórca znanego na całym świecie misia Mukiego. Jego charakterystyczny styl jest też obecny tutaj – to podobna kreska i kolorystyka co w Mukim, cudo!

BJORN, SZEŚĆ OPOWIEŚCI Z LASU – WYTWÓRNIA

Tu znów motyw leśnych zwierzątek i opowieści o paczce przyjaciół, lecz w bardziej oszczędnym ilustracyjnie wydaniu. Mamy tu sześć zabawnych, poetyckich historii o Bjornie i innych mieszkańcach lasu, które opowiadają o szacunku, przyjaźni, wolności, odkryciach codzienności i zwykłej radości życia. Zapowiada się bardzo fajnie!

KSIĄŻKI DO BAZGRANIA

Więcej niż kolorowanki, to bardziej książki do skończenia, do wspólnego zilustrowania ich i dopisania z autorem. Zosia bardzo lubi takie wydawnictwa i chętnie w nich rysuje, w tym roku wybrałam dla niej dwie:

„ZWIERZOŁY” – DWIE SIOSTRY

Zachęcająca do kreatywności, rozwijająca książka, która aktywizuje na każdym kroku i pobudza do działania. Zapowiada się wiele godzin rysowania  z kotem Horaciem, panterą Franciszką, rozgwiazdą Roksaną i mnóstwem innych zwierząt, wszystkie narysowane (a czasem tylko zarysowane) odważną, fajną kreską, która zachęca do rozmachu i nieskrępowanej twórczości.

GOTUJEMY – BABARYBA

Coś dla młodych adeptów sztuki kulinarnej, książka o gotowaniu, pełna zadań do rozwiązania i kolorowania. Interaktywna kopalnia wiedzy i kulinarnych ciekawostek, w której na każdym kroku coś skwierczy, kipi, z garnków bucha para… a czarny kot chce ukraść kotlety 😉 Do rysowania, gryzmolenia i zabawy kulinarnymi zadaniami.

KSIĄŻECZKI Z NAKLEJKAMI – PETIT COLLAGE

Czyli trochę taka obrazkowa książka do samodzielnego zrobienia. Może też służyć jako plansza czy tło do różnych zabaw – w miasto, podwodny świat, odgrywania scenek ze zwierzętami czy dinozaurami. Przepiękne ilustracje, cudne naklejki, całość solidnie wykonana na sztywnym, błyszczącym papierze – prawdziwe cacko! Hania wyklejała w miniony weekend przez kilka godzin, opowiadając przy tym niestworzone historie o syrenkach i postaciach z bajek 😉

RABAT DO BOBOMIO!

Mam dla Was jeszcze jedną gratkę przed Świętami 😉 Od dziś do 20-go grudnia możecie zrobić zakupy u partnera tego wpisu – Bobomio z 15% rabatem na hasło: MRSPOLKADOT2018. Sklep realizuje wysyłki dostępnych od ręki produktów w 24 h, więc spokojnie zdążycie jeszcze zamówić coś przed Świętami. Dla Warszawy i okolic świetną opcją jest odbiór osobisty w nowootwartym showroomie Bobomio, który znajduje się w Pruszkowie.

Co o tym myślisz? Zobacz komentarze lub dodaj własny komentarz

  • Reply Maga 13 grudnia 2018 at 09:01

    Za planszówkami polecam rozejrzeć się w wydawnictwach, które się w nich specjalizują, np.: egmont czy rebel. U nas w tym roku będzie „Totem” – wznowiona edycja.
    „Animalium” mnie niezmiennie zachwyca. Z tej serii jest jeszcze „Botanicum” – cudowne rysunki roślin, jak ze starych rycin, po prostu wspaniałe.
    A piłkarzyki to mamy w domu jeszcze takie stare, prlowskie, wiecie, na sprężynkach 😅

  • Reply Agi 13 grudnia 2018 at 09:23

    Podpytam – czy te gry „WHERE IS THE CHEESE?” lub „GĄSKI NA KARUZELI” są w polskich wersjach językowych?

    • Reply Polka 13 grudnia 2018 at 11:10

      Są uniwersalne, nie ma tam żadnych napisów wewnątrz, wydaje mi się, że instrukcje są po polsku.

  • Reply Mila 13 grudnia 2018 at 10:33

    Animalium juz zamowione. Ze tez ja wczesniej nie znalam tych ksiazek! No ale lepiej pozno niz wcale 😉
    Dzieki sliczne za polecenie :*

    U nas beda jeszcze ksiazeczki o origami i tangrami, dziecie ma w planach cale zoo… 😉

  • Reply lolkak 13 grudnia 2018 at 10:39

    taka kosmetyczna uwaga Nie działa link do Bobomio 😉

  • Reply Ania 13 grudnia 2018 at 10:54

    Polko czy te książeczki z naklejkami Petit Collage będą ok dla 6latki czy nie bardzo?

    • Reply Polka 13 grudnia 2018 at 11:18

      Myślę, że to zależy, czy lubi takie rzeczy, to chyba kwestia indywidualna.

  • Reply jazzaga 13 grudnia 2018 at 14:32

    Polko, prezenty jak zawsze super, ale skąd ten cudny papier w zwierzątka i choinki? Muszę mieć!!!

    A tak w ogóle to dzięki za polecenie mapy nieba od Strellas. Przeszła moje oczekiwania, już nie mogę się doczekać świąt i miny męża 😀

    Pozdrawiam
    aga

    • Reply chatidze 15 grudnia 2018 at 12:10

      Ja wpisałam w google „świąteczny papier las” i mi się wyświetlił. 🙂

  • Reply ababyliveshere 14 grudnia 2018 at 09:15

    Ooo długo szukałam takiej książki jak zwierzoły juz zamówiona i dziekuję za rabat ! 🙂

  • Reply MoniaG 14 grudnia 2018 at 11:38

    „Wymemłane kawałeczki matki” Polko uwielbiam Twój styl!

  • Reply Monika 14 grudnia 2018 at 20:10

    A dla starszej coreczki cos planujesz? Czytalam do konca majac nadzieje ze cos polecisz, ale oprocz Animalium, ktore mam chociaz moje dzieci jakos nie korzystaly,choc jak dla,mnie ilustracje super, to w sumie nic dla tej grupy wiekowej nie znalazlam.. pozdrawiam

    • Reply Polka 15 grudnia 2018 at 19:45

      A moje bardzo lubią i zaglądają od lat regularnie do Animalium! Z pokazanych przedmiotów dla Zosi są obie książki do bazgrolenia, a gry będą wspólne dla obu dziewczyn. Poza tym mamy dla Zosi (razem z resztą rodziny) jeszcze brakujące części serii o Neli, kalendarz ścienny (dla młodych buntowniczek), zestaw do robienia slime’ów, dres/bodziak jednorożec. Dziewczyny dostaną jeszcze wspólne sanki dwuosobowe 😉

    Leave a Reply

    Serwus!

    Mrs Polka Dot

    JESTEM AGNIESZKA

    Jestem niepoprawną estetką ze słabością do pięknych przedmiotów i niestrudzoną kuchenną eksperymentatorką. Celebruję codzienność, cieszę się z małych rzeczy, dużo gadam, często się wzruszam. Uwielbiam fotografować, pisać i wymądrzać się, od ośmiu lat zajmuję się tym zawodowo.

    mój sklep

    Najnowsze posty

    przepisy